13 sie 19, 12:23
Niestety obawiam się, że projekcja była zbyt ciemna, przynajmniej pierwsza z nich. Film w oryginale jest odrobinę jaśniejszy, choć nadal pozostaje ciemny, taka jego konstytucja, że nie wspomnę "Malaventury" sprzed kilku lat, wspaniałego meksykańskiego debiutu Lipkesa. Z tym było podobnie.