To jedyny seans na jaki się nie dostałem na festiwalu.
To znaczy udało mi się dostać na 1 pokaz, ten dla większej grupy widzów, ale na ten dla sześciu wybranych to nie było szans. Dostać się, nie mówiąc już o wejściówkach.
Trochę to niesprawiedliwe, że wejściówki można było odbierać od 9 rano. Nie każdy mieszka pod kinem i może sobie podejść :(
Ja w heliosie byłem najwcześniej o 9:50 i zawsze jak pytałem, to o 9:20 wejściówek już nie było.
Najlepiej by było, jakby można było je odbierać od 10.
Podoba mi się taka forma wystawy, a ciemność + niedostępność jeszcze bardziej sprawia, że chce się to zobaczyć. Mam nadzieję, że w przyszłym roku ta wystawa będzie w podobnej formie, w ciemności.