27 sie 15, 22:08
Film bardzo dobry. Nie znalazł się co prawda w top ten moich najlepszych filmów festiwalu, ale dla takich filmów jak ten przyjeżdżam na festiwal. Na ten nastawiłem się już w sumie rok wcześniej, po informacji że wygrał w Locarno, wiedziałem, że pojawi się na Erze :).
Komuś, kto widział Florentinę Hubaldo, ciężko nie porównywać tych dwóch filmów. Filmowi nie mogę nic zarzucić. Uwielbiam takie oglądać. Te 338 minut zleciały bardzo szybko. Nawet byłem zaskoczony, że tak szybko się skończył. Florentina Hubaldo za to wydawała się trwać ze dwa razy dłużej. Brakowało mi bardzo długich ujęć jak w Florentinie. Tutaj zdecydowanie były za krótkie, za szybko się to wszystko działo, nie było czasu zanurzyć się w myślach.
Brakowało mi też elementów magicznych.
Za to w obu filmach było to coś, co mi się podobało. Przez większość filmu, właściwie to prawie do końca, nie wiedziałem co i jak, kto jest kto, i dopiero pod koniec filmu pojawia się ostatni element układanki i wszystko staje się jasne.
Nie nazwałbym tego filmu złym, ani gorszym od poprzednich Diaza, no ale jednak Florentina zostaje niepokonana.
Wszystko, co się wydarzyło, zostało sfilmowane. A jeśli zostało sfilmowane, znaczy, że to prawda.