okon napisał(a):Niepokoją mnie zapowiedzi, że w przyszłym roku ma być jeszcze mniej seansów, a jako argument przemawiający za tym podaje się fakt, że widz i tak może obejrzeć tylko 50 filmów. Wydawało mi się, że zaletą tego festiwalu zawsze była różnorodność i możliwość wyboru, a nie jego ograniczanie.
kw86 napisał(a):ayya napisał(a):- ciągle nie wiem, dlaczego rezerwacje są o 8:30, a nie mogą być np. o 9;
Hmm, mając pierwszy seans o 9.45, o 9.00 wychodziłem już z domu, a nie mieszkałem jakoś strasznie daleko...
Grzes napisał(a):okon napisał(a):Niepokoją mnie zapowiedzi, że w przyszłym roku ma być jeszcze mniej seansów, a jako argument przemawiający za tym podaje się fakt, że widz i tak może obejrzeć tylko 50 filmów.
Jeśli jednak w kolejnym roku liczba filmów zmniejszy się do tego stopnia, że będą dwa (lub więcej) bloki bez sensownego wyboru, będę mocno rozczarowany.
kovan napisał(a):Sugestia / pomysł.
Na AFF w programie jest taki zwyczaj, że ostatniego dnia, w ostatnim bloku filmów są pokazy zwycięskich tytułów. W obliczu tradycyjnego pustego ostatniego bloku NH i sobotniego zamknięcia, dlaczego by nie dorzucić takich pokazów specjalnych dla tych, którzy przegapili wygrane filmy konkursowe?
darektor napisał(a):kovan napisał(a):Sugestia / pomysł.
Na AFF w programie jest taki zwyczaj, że ostatniego dnia, w ostatnim bloku filmów są pokazy zwycięskich tytułów. W obliczu tradycyjnego pustego ostatniego bloku NH i sobotniego zamknięcia, dlaczego by nie dorzucić takich pokazów specjalnych dla tych, którzy przegapili wygrane filmy konkursowe?
Zawsze istnieje ryzyko, że leniwi kinomani będą olewać seanse konkursowe i wybiorą się tylko na pokaz zwycięzcy
klima napisał(a):darektor, klima kompletnie dała plamę, czasami już nie było czym oddychać i gdyby nie gazety czy inne akcesoria, to można było zasłabnąć; nie wiem po co klimatyzacja, skoro w momencie, gdy jest najbardziej potrzebna, nie działa, był ukrop wszędzie, w całym heliosie, nie tylko podczas danego seansu, w danej sali, mam wrażenie, że pod tym względem było gorzej niż rok temu
eliska napisał(a):
w sumie, to nie jest jakieś zagrożenie - bo w końcu nie wiadomo co wygra, a ja w tym roku mimo, ze widziałam Chore ptaki, to chętnie bym zobaczyła jeszcze raz. A Żon Maryjczyków nie widziałam, to też chętnie bym zobaczyła.
mambala napisał(a):Też zastanawia mnie czemu nie można dokonywać rezerwacji na 9 rano?
ayya napisał(a):Ja też nie mieszkam obok kina, tramwaj ode mnie jedzie jakieś 20 minut, a jeszcze muszę dojść na przystanek. Na 9:45 da się zdążyć bez problemu, mieszkając do 15 przystanków od kina, a jak ktoś mieszka na Złotnikach, Zakrzowie czy Praczach Odrzańskich to podejrzewam, że ledwo co zdąży, czekając na rezerwację na 8:30.
ayya napisał(a):Ja też nie mieszkam obok kina, tramwaj ode mnie jedzie jakieś 20 minut, a jeszcze muszę dojść na przystanek. Na 9:45 da się zdążyć bez problemu, mieszkając do 15 przystanków od kina, a jak ktoś mieszka na Złotnikach, Zakrzowie czy Praczach Odrzańskich to podejrzewam, że ledwo co zdąży, czekając na rezerwację na 8:30.
Mrozikos667 napisał(a):Czy naprawdę musimy wciąż o tym dyskutować?
ayya napisał(a):Mrozikos667 napisał(a):Czy naprawdę musimy wciąż o tym dyskutować?
Oczywiście, że nie musimy. Tak samo, jak nie musimy dyskutować o 0 dla karnetowiczów na zamknięcie. Ja tam bez problemu się wklikałam :]
Mrozikos667 napisał(a):Co do usprawnienia klimatyzacji - to jest kwestia czasu i nakładów potrzebnych na modernizację kina, a więc także sprawa z innej bajki.
mortiis2 napisał(a):A i jeszcze jedno. Dobrze by było gdyby organizatorzy dokładnie określili w przyszłym roku co sprzedają. A nie tak że kupujesz karnet, i nie wiesz co kupiłeś. Może się okazać że przy ograniczaniu liczby filmów, braku miejsc dla karnetowiczów na część projekcji i innych podobnych zdarzeniach - chętnych na karnety zabraknie.
okon napisał(a):I ponownie Roman Gutek w wywiadzie dla "Gazety Wrocławskiej" mówi, że festiwal będzie się zmniejszał, bo "filmowy Wrocław wygląda teraz zupełnie inaczej" i "festiwal w kinie NH odbywa się przez cały rok". Rozumiem więc, że Nowe Horyzonty mają stać się wydarzeniem lokalnym.
Offca napisał(a):4) Traktowanie karnetowiczów Sceny w Arsenale jako zło konieczne - problem nie znany dla karnetowiczów filmowych. My - muzyczni odbierając karnet na część muzyczną festiwalu otrzymujemy jedynie karnet i smycz festiwalową,. Jeśli w Teatrze Lalek są rozłożone programy festiwalu to można się samemu w nie zaopatrzyć. O torbach, dodatkowych zniżkach na wydarzenia towarzyszące możemy pomarzyć.Czy Scena w Arsenale jest jakimś wstydliwym dodatkiem do NH?
Offca napisał(a):Może należy stworzy na stronie NH jakieś wątku na forum dotyczącego propozycji muzycznych i w ten sposób zaangażować potencjalnych słuchaczy do tworzenia programu Sceny.