Był sobie dzieciak

[Melomanka]

Reżyser przed i po filmie sypał rozbujałymi przemyśleniami - o tożsamości, godności, doświadczeniu jednostki i ludzkości, podręcznikach Junga... Tylko kurczę, nie widziałam żadnego związku pomiędzy tymi komentarzami do filmu a samym filmem. Może to zbyt głębokie dla mnie. Jedna scena mnie zażenowała i miałam ochotę sobie pójść, ale cóż, nie znam się na psychologii relacji damsko-męskich, może to zupełnie normalne, że w czasie powstania osiemnastoletni Polak zaraz po upodleniu go przez niemieckich żołnierzy i byciu świadkiem, jak gwałcą oni trzydziestoletnią Niemkę, stwierdza, że to doskonała okazja na zbliżenie erotyczne z ową kobietą...

[Basik90]

Haha, nie Ty jedna Melomanka, jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś mówił tak od czapy po seansie ^^' Mimo.że studiuje psychologię to muszę Ci powiedzieć, ze w żaden sposób mi to nie pomogło w zrozumieniu co reżyser miał na myśli, mi się wydaje, że On sam po prostu nie wiedział dokładnie o co mu chodziło...

I że niby dystrybucją tego filmu chce się zająć firma dystrybuująca "Miłość" Haneke? Jak ktoś mi może wytłumaczyć co w tym filmie było takiego zachwycającego, że cały Szanghaj nie mógł wyjść z podziwu to będę wdzięczna

[mambala]

Film tragedia Oto dlaczego

-II wojna światowa bród smród śmierć a tymczasem bohaterowie mają wykrochmalone ciuszki i poruszają się w wymuskanej do granic przestrzeni
-Mam wrażenie że mimo usilnych starań Akcja jak gdyby dzieje się w jednym miejscu
-Gra jak by ktoś wsadzał aktorom kij w cztery litery
- dialogi sztuczne drętwe i nudne
-irytujący bełkot z offu przez niemal cały film
- Nawet ciekawe zestawienie punkowo podobnej muzyki z "filmikami" wojennymi w nadmiarze wywołuje torsje
-Generalnie wszystko nadęte

Nie wiem ale może warto poświęcić życie na odradzanie innym tego filmu? Przynajmniej takie miałem wrażenie po seansie.

[mambala]

Ps. Ktoś tu pisał że studiuje psychologie. Sam kończyłem ten wspaniały kierunek. Powodzenia w szukaniu pracy. :D

[Melomanka]

- Nawet ciekawe zestawienie punkowo podobnej muzyki z "filmikami" wojennymi w nadmiarze wywołuje torsje

To mi się podobało... Za pierwszym, może jeszcze drugim razem.

[Basik90]

Nie wiem ale może warto poświęcić życie na odradzanie innym tego filmu? Przynajmniej takie miałem wrażenie po seansie.

haha, miejmy nadzieję, że ten wątek wystarczy, szkoda życia!

Ps. Ktoś tu pisał że studiuje psychologie. Sam kończyłem ten wspaniały kierunek. Powodzenia w szukaniu pracy.

dzięki Mambala, najwyżej nakręcę drugą część "Był sobie dzieciak"