



 
 

Roman Gutek napisał(a):jak powinna wygladać taka edycja? Co powinna zawierać? Książeczkę z tekstem o dorobku Tarra i dokładną filmografią, wywiad - rzekę z reżyserem (mamy nagrane spotkanie w Cafe Gazeta, ktore było na tegorocznym festiwalu NH), filmy krótkie, wypowiedzi na temat tworczości Tarra innych reżyserów (np. Gus Van Sant)?





Roman Gutek napisał(a):chinaski: napisz, proszę, jak powinna wygladać taka edycja? Co powinna zawierać? Książeczkę z tekstem o dorobku Tarra i dokładną filmografią, wywiad - rzekę z reżyserem (mamy nagrane spotkanie w Cafe Gazeta, ktore było na tegorocznym festiwalu NH), filmy krótkie, wypowiedzi na temat tworczości Tarra innych reżyserów (np. Gus Van Sant)?
Stwórzmy razem ten box
Pozdrawiam serdecznie,
Roman Gutek
 . Może odniosę się do tego co mówi Pan Roman. Uważam, że cena zbliżona do boxu Antonioniego jest maksymalną i jak najbardziej deklaruję przedpłatę nawet rok wcześniej. A co do dodatków to sądzę, że NIE powinno być tam książeczki. Ten reżyser z pewnością doczeka się w Polsce pełnoprawnej książki na swój temat, broszurki nie są potrzebne. Za to wywiady czy wypowiedzi innych reżyserów na temat Tarra - jak najbardziej. Wiemy jak Tarr opowiada o swoich filmach i słucha się tego z niekłamaną przyjemnością. Trochę inaczej niż Mrozikos myślę, że box Ozu był w porządku, a to czego mi w nim zabrakło, to materiałów, nie książkowych, a np. dokumentów na temat twórcy, jakichś materiałów filmowych związanych z tematem. Akurat o Ozu troszkę literatury jest, może już starej, ale jednak nadal w dużym stopniu aktualnej. Dlatego sądzę, że takie "broszurki" w ogóle się w boxach nie przydają. A jeśli naprawdę trzeba czytać coś o filmie lub twórcy to można rozwiązać sprawę w podobny sposób jak to było w niektórych wydaniach Blink Azjamanii, czyli w dodatku na płycie był esej na właściwy temat.
. Może odniosę się do tego co mówi Pan Roman. Uważam, że cena zbliżona do boxu Antonioniego jest maksymalną i jak najbardziej deklaruję przedpłatę nawet rok wcześniej. A co do dodatków to sądzę, że NIE powinno być tam książeczki. Ten reżyser z pewnością doczeka się w Polsce pełnoprawnej książki na swój temat, broszurki nie są potrzebne. Za to wywiady czy wypowiedzi innych reżyserów na temat Tarra - jak najbardziej. Wiemy jak Tarr opowiada o swoich filmach i słucha się tego z niekłamaną przyjemnością. Trochę inaczej niż Mrozikos myślę, że box Ozu był w porządku, a to czego mi w nim zabrakło, to materiałów, nie książkowych, a np. dokumentów na temat twórcy, jakichś materiałów filmowych związanych z tematem. Akurat o Ozu troszkę literatury jest, może już starej, ale jednak nadal w dużym stopniu aktualnej. Dlatego sądzę, że takie "broszurki" w ogóle się w boxach nie przydają. A jeśli naprawdę trzeba czytać coś o filmie lub twórcy to można rozwiązać sprawę w podobny sposób jak to było w niektórych wydaniach Blink Azjamanii, czyli w dodatku na płycie był esej na właściwy temat.
ayya napisał(a):, a w międzyczasie ukaże się to w UK nie tylko na dvd, ale nawet w formie nielegalnego avi świetnej jakości z dobrymi, polskimi napisami (w tym roku taka sytuacja miała miejsce z Chłopcem na rowerze, Moją łodzią podwodną czy Kłem).
Tomek napisał(a): Dla kogos takiego ja ja, czyli mieszkającego na prowincji, z dala od normalnego kina, i liczącego każdy grosz (bilet x2+dojazd przynajmniej 2 razy w miesiacu to miesieczny abonemant platnej telewizji) nastały calkiem przyzwoite czasy pod tym względem. A jednocześnie tesknie za kinem i raz na jakis czas do niego zaglądam.
ayya napisał(a):DVD z UK ma tę zaletę, że nie dość że ukazuje się o wiele szybciej niż polskie, to jest jeszcze o wiele tańsze niż polskie, a mi polskie napisy czy też polski lektor do niczego nie są potrzebne.
Weź też pod uwagę fakt, że takich idealistów i miłośników kina, którzy z wypiekami czekają na kinową premierę, jest coraz mniej. Wygodniej jest sobie zobaczyć film w domu, gdzie nikt ci nie śmierdzi obok spalonym popcornem i nie gada przez telefon w trakcie seansu. Osobiście zawsze wolę pójść na coś niszowego do kina, zapłacić za bilet etc., bo w ten sposób chcę niejako podziękować dystrybutorowi za to, że sprowadził ten film, ale zdaje sobie sprawę, że jestem w promilowej mniejszości polskich kinomanów.

MK napisał(a):nikt chyba nie targa popcornu na Tarra...
 
 


Jarosz napisał(a):MK napisał(a):nikt chyba nie targa popcornu na Tarra...
E tam, wrocławianie są wyjątkowi i NA PEWNO będą targali
Na FF Filmy Świata alekino+ targali, na takich niepopcornowych tytułach, jak Ludzie Boga czy Rozstanie, też chrupali, to mieliby się na Koniu turyńskim zachowywać inaczej?
EDIT: wczoraj, tj. 20 stycznia, na Code Blue popcorn wniosły co najmniej dwie osoby, ale albo konsumowały wyjątkowo cicho, albo im się podczas filmu odechciało

 . Niestety z przyczyn dla mnie nie wiadomych, dystrybucja filmów niszowych w internecie jeszcze nie jest w ogóle rozwinięta (a chyba jest to najtańsza forma dystrybucji?)
. Niestety z przyczyn dla mnie nie wiadomych, dystrybucja filmów niszowych w internecie jeszcze nie jest w ogóle rozwinięta (a chyba jest to najtańsza forma dystrybucji?)mortiis2 napisał(a):
Marzą mi się czasy, gdzie będę mógł jednym kliknięciem wejść w bazę filmów Bergmana, następnie myszką i funkcją "scroll down" wybrać i kliknąć interesujący mnie tytuł, i ostatnim trzecim kliknięciem zapłacić za możliwość obejrzenia.

Powrót do Pan Roman chciałby coś powiedzieć