11 cze 06, 14:18
Pierwsze spostrzezenie: niska frekwencja, na porannych, konkursowych projekcjach. Procz tworcow filmow akurat wyswietlanych, pana Trzaskalskiego i mnie nie było zbyt wielu widzow. Postronnych. Zrodla tego faktu sa niezbadane. Moze to zła data, kiepska reklama albo po prostu małe zainteresowanie. Dywagacje zostawiam organizatorom a sumieniu wybierajacych trafnosc doboru filmow i ich pozoiom. Chyba, ze selekcja odbywała sie na zasadzie: puszczamy wszystko.. Co jest dosc prawdopodobne.
Ogrom i roznoraka jakosc ma tez swoja zalete. Kiepskie tworza jednolita mase, na wierzch wychodza perełki.
Tak jak wczorajszA: 3 LOVE, Agnieszki Smoczyńskiej. Krotka etiuda, inspirowana wydarzeniami prawdziwymi. Dziewczyna wysyła pod przypadkowy numer esemsa. Odbiorca jest Magda, ktora nie podejrzewa, ze osoba podajaca sie za mezczyzne wcale nim nie jest. Romans kwitnie, głowna bohaterka przyjezdza do masta w ktorym ma sie spotkac i zaczepia chłopaka, który wydaje się być Nim. Banał. Siła tkwi w budowaniu napiecia, subtelnym prowadzeniu akcji. Kazda scena jest przemyslana i dokładnie poprowadzona. A. Smoczynska celowo omija psychologizacje bohaterow, nie wchodzi w analize, to sie odbywa gdzies z boku. Przez urywane dialogi, krotkie zdania, spojrzenia, buduje istote dramatu Magdy. Samotnosc, potrzeba miłosci, bliskosci. On zas jest zaskoczony, wydaje sie, ze przez litosc wchodzi w role, jaka dała mu bohaterka. Nie wiemy o nim nic a mimo to wzbudza sympatie. Paradoksalnie. Bowiem to co nieznane wzbudza niepokoj i lekka niepewnosc. Akcja przerywana jest wypowiedziami autorki "dowcipu" z ktorych dowiadujemy sie o czym myslała piszac z Magda, jak ja sobie wyobrazała. Fabula zmienia sie w dokument - relacje z rownoczesna retrospekcja tamtych wydarzen. Ale nie tylko. Miało to tez pomoc w zrozumieniu zachowania sytuacji w jakiej była Magda. Dla niej koniecznosc uczucia była istotniejsza niz bezpieczenstwo. Przez chwyty Smoczynskiej, ani przez chwile nie spodziewałam sie finału.
Polecam. jestem pewna, ze o A.Smoczynskiej bedzie głosno. Na pewno.
Reszta jutro.
No i widzialam Homo Father. Hm.