Ślady pamiętnika

Filmy 10. ENH - wypowiedz się!
Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 24 sie 10, 7:47

w temacie 'Moje typy - najlepsze filmy 10.ENH' psubrat napisał(a):A tu moje faworyty:
10) Zwyczajna historia - bez komentarza właściwie,
10) Wtorek, po świętach - cudo, mniam,
9) Ślady pamiętnika - dobre, choć zabrakło dokładności,
9) Petropolis - perwersyjna przyjemność oglądania katastrofy ekologicznej,
9) Paweł - pogoda ducha i pogodzenie z losem,
9) Moje szczęście - Ładunek 200 to taka bajka po teleranku,
9) Droga między dwoma punktami - rewelacja!
9) Cafe noire - trudno się wbić, ale potem już się ten film tylko kocha,
9) Amer - i muzyczny motyw przewodni...
A potem na ósemki:
Sławni i martwi - spokojne, urokliwe,
Mój pies Tulip - fekalno-gastryczna miłość czworonoga,
Mama - za znaki zapytania,
Le Quattro Volte - trochę jak dla mnie powtórka, ale równie dobra,
Kosmos - za mięsistość jedną z nielicznych w filmach turectwa,
All Tomorrow's Parties - za laskę zrywającą barierki na balkonie, have fun!

psubracie, podobają mi się Twoje "za", ale jedno jest enigmatyczne, o Śladach pamiętnika: "dobre, choć zabrakło dokładności", wytłumaczysz? (rzeczywiście obraz chwilami był nieostry:)

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 24 sie 10, 8:08

Brakowało mi trochę uporządkowania sylwetek tych fotografów i jakichś rozmów z nimi, dlaczego oni tworzą akurat takie, a nie inne zdjęcia, dlaczego obrali taki styl. Wśród tych postaci właściwie przez brak rozmów z innymi fotografami, jakieś bzdurne rozmowy z Arakim zrobiły z niego psychopatę co najmniej. Gość ma obsesję na punkcie seksu, ale z drugiej strony - który facet nie ma. :-D
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 24 sie 10, 8:50

Araki...najmniej sympatyczny ..najlepsze zdjęcia

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 24 sie 10, 12:39

ale Araki jest w tym filmie w 100% sobą :) mnie się akurat podobały te niezobowiązujące rozmowy, właściwie monologi spoza kadru, ja mam do fotografików stosunek więcej niż ambiwalentny, fascynują mnie i zniechęcają, podoba mi się ich ruchliwość, ale są bezczelni w tej swojej ciągłej chęci czerpania z rzeczywistości, często przesuwają granice, często traktują świat wokoło przedmiotowo, a jednocześnie tworzą piękno -chciałoby się powiedzieć- prawdziwe, namacalne, wzruszające i to wszystko w tym filmie było, ja to znalazłam, właśnie tę nieostrość, no i przypomniało mi się, jak wielką przyjemność kiedyś sprawiało mi oglądanie albumów z fotografiami, jedynym zarzutem (jeżeli to można traktować jako zarzut) byłaby tu moja wątpliwość, czy w ogóle w kinie, za pośrednictwem filmowego medium powinno się oglądać zdjęcia, ale o tym już chyba pisał sam Barthes w "Świetle obrazu", że fotografia wymaga kontemplacji, a w filmie obrazy poruszają się zbyt szybko

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 24 sie 10, 13:48

Ale ja nie mówię, że w tym filmie mi coś przeszkadzało... raczej trochę zabrakło...
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 24 sie 10, 18:59

aszeffel napisał(a): o tym już chyba pisał sam Barthes w "Świetle obrazu", że fotografia wymaga kontemplacji, a w filmie obrazy poruszają się zbyt szybko


Ja właśnie lubię spowolnioną narrację, a ruch wewnętrzkadrowy kamery jest niczym innym jak kontemplacją obrazu. Fotografia to jednak "niemy" obraz, którego przyszłość i przeszłość jest niewiadomą.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 24 sie 10, 19:39

tak, masz rację - Barthes porównywał fotografię i film w ich istotach - mnie jednak chodziło o to, jak pokazywać fotografię w filmie (nie widziałam "Zdjęć z miasta Sylwii"), to "moving along everlasting stilness", i w konsekwencji fotografów (nie chcę, żeby z nich robili gadające głowy)

folder
 

Post 24 sie 10, 22:58

Barthes chyba jest już zbyt często komentowany i ,co bardziej przykre, miejscami mocno anachroniczny

folder
 

Post 24 sie 10, 23:26

ale fajnie, że ktoś jeszcze podczytuje i przejmuje się jego tekstami

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 24 sie 10, 23:40

Kiedyś w czasach gdy byłem bezrobotnym telewizja publiczna o godzinie 20 lub 21 w poniedziałek (chyba był taki blok Fidyka) pokazała dokument amerykański o najsłynniejszych zdjęciach reportażowych. Oczywiście one dotyczyły zdarzeń dramatycznych więc i kontekst narracyjny był oczywisty. Ale myślę, że film w sumie udany. W przypadku bardziej artystystycznych fotografii trzeba się chyba więcej nagłowić.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 25 sie 10, 7:40

no przyznam, że chciałabym tak pisać jak Barthes

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 25 sie 10, 14:29

Araki, byl taki, jakiego sie mozna bylo spodziewac;)
najbardziej mnie zaintrygowal Daido Moriyama, facet okolo50/60 który fotografowal ulice praktycznie sie nie zatrzymujac i unikajac jakiegokolwiek kontaktu z osobami, którym robil zdjecia. wygladalo niemal, ze strzelal "na oslep", ale rezultat byl absolutnie perefkcyjny kompozycyjniej.
MK

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 25 sie 10, 16:24

mnie też bardzo podobał się Daido i to, co mówił o tłumie, który fotografuje, ale z którym nie chce mieć nic wspólnego, nie szuka kontaktu, kolejna cecha fotografów, która mnie wkurza, to to, że są tacy frenetyczni, ekstrawertyczni, a on był spokojny, zdystansowany, może właśnie dlatego tak precyzyjny


Powrót do 10. - Każdy ma swoje kino



cron