1. Festiwal Filmy Świata Ale Kino! 2005

Festiwale, przeglądy, retrospektywy. Zapowiedzi. Wasze wrażenia.
Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 17 lis 05, 12:36

Czyli 16 ciekawie zapowiadających się filmów z odległych rejonów świata.

Tajwańską "Kapryśną chmurę" oraz "Ziemię i popioły" Atiqa Rahimi'ego mogliśmy podziwiać w tym roku w Cieszynie. Oba bardzo dobre. Pierwszy to w wielkim skrócie porno-musical, czyli Tsai Ming-Lianga dramat samotnej jednostki. Reżyser trochę się powtarza, ale wciąż zachwyca. Natomiast "Ziemia i popioły" to tradycyjne kino z Bliskiego Wschodu. Pustynia, niekończąca się podróż, widmo wojny i jej ofiary, czyli wszystko to, do czego tamtejsze filmy zdążyły nas przyzwyczaić. Tutaj wszystko jednak okazuje się niezwykle prawdziwe i wymowne, a ubóstwo środków wyrazu wzmacnia emocjonalną intensywność obrazu. Historia o podróży starszego mężczyzny, który musi poinformować syna o śmierci żony, matki i zburzeniu całej wioski. Towarzystwa dotrzymuje mu wnuk, który wydaje się nieznośny dopóty, dopóki nie dowiemy się, jakie konsekwencje dla jego zdrowia miało oblężenie wsi.

Co więcej, będziemy mogli zobaczyć "Łuk", najnowszą produkcję przecenianego Kim Ki-Duka oraz brazylijski obraz o drag queen "Madame Sata" (konkurs, Cieszyn 2003).

Dokładny repertuar: http://www.manana.pl/filmy_swiata/

Sylvix
 
Posty: 114
Na forum od:
5 lut 05, 19:39

Post 20 lis 05, 22:42

okon napisał(a):Co więcej, będziemy mogli zobaczyć "Łuk", najnowszą produkcję przecenianego Kim Ki-Duka oraz brazylijski obraz o drag queen "Madame Sata" (konkurs, Cieszyn 2003).

Dokładny repertuar: http://www.manana.pl/filmy_swiata/


"Łuk" (aka Hwal/The Bow) rewalacyjny.
"Uciec!" (aka Lu Cheng/Passages) monotonny przez co wydaje sie przydługi.

Dlaczego przegląd filmów z Azji, Afryki i Ameryk nazwano festivalem?

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 20 lis 05, 22:47

Byliście już na czymś? Ja wyjechałem na weekend i dziś tylko zobaczyłem "Uciec!". Polecam ten film miłośnikom azjatyckiego kina nudy. Bardzo ciekawa to opowieść o nastolatkach którzy buntują się przeciw otaczającej ich szarej do bólu rzeczywistości i próbują odnaleźć i uwierzyć w jakiś cel, kierunek. Może to być cokolwiek, nawet coś najbardziej irracjonalnego. W tym przypadku celem staje się na przykład dotarcie na drugi koniec Chin i zdobycie zarodków jakichś przedziwnych grzybów, które rzekomo osiągają na czarnym rynku kosmiczne ceny. Dobrze zagrane i przepięknie sfotografowane kino drogi. Mi trochę zabrakło głębszego opisania bohaterów, były momenty, że ich nie rozumiałem. A może to celowe - nie wszystkie zachowania nastolatków można wyjaśnić, one z natury bywają nielogiczne, nawet szalone. Widz ma tu bardzo dużo miejsca na zbudowanie własnej identyfikacji z bohaterami i indywidualnego stosunku do ich świata - wszystko dzieję się bowiem bardzo spokojnie, film jest wolny od jakichkolwiek sztucznych stymulacji.

Bardzo namawiam tych, którzy nie widzieli w Cieszynie "Ziemii i popiołów", żeby się teraz wybrali do kina. To był moim zdaniem jeden z najlepszych filmów ostatniego Festiwalu, jak nie najlepszy.
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 4 gru 05, 13:48

Za www.manana.pl.:

Najwyżej ocenianymi przez publiczność obrazami były (w kolejności):
1. PODRÓŻNICY I MAGOWIE (Travellers and Magicians) reż. Khyentse Norbu, Bhutan, 2003
2. MADAME SATA (Madame Sata) reż. Karim Ainouz, Brazylia, 2002
3. ŁUK (Hwal/The Bow) reż. Kim Ki-duk, Korea Południowa, 2005
4. ZIEMIA I POPIOŁY (Khakestar-o-khak/Earth and Ashes) reż. Atiq Rahimi, Afganistan, 2004
5. PONIEDZIAŁEK (Monday) reż. Sabu, Japonia, 2000



Widział ktoś może tych "Podróżników i magów"? Rzeczywiście taki dobry? Musiałem wyjechać z Krakowa w niedzielę i nie było mi dane obejrzeć tego w poniedziałek.... Szkoda, że festiwal gościł tylko w czterech miastach (Warszawie, Krakowie, Łodzi i Poznaniu), przy czym w trzech z nich program był okrojony o połowę...
Mnie zupełnie powalił na kolana japoński obraz "Shara" Naomi Kawase. Jest to metaforyczna opowieść o utracie bliskiej osoby, utracie, której ból odzwierciedla obraz zaginionego członka rodziny. Autorem obrazu jest student malarstwa, zaś zaginionym jego brat. Utrata wypełnia codzienną rzeczywistość młodego człowieka zawieszonego w czasie przeszłym, niepotrafiącego wyjaśnić owego nagłego zniknięcia. Nie potrafi, czy do końca nie chce? Podniósł bowiem ból do rangi sztuki, która sama w sobie, podobnie jak okoliczności zaginięcia, ma znamiona nieodkrytej tajemnicy. Piękne, wzruszające kino, idealnie skrojone pod nowohoryzontowe gusta :-) Film przypomniał mi "Starszego brata" Yan Yan Maka pokazywanego dwa lata temu w cieszyńskim konkursie (chyba najlepszy obraz III edycji festiwalu).
Za zupełną pomyłkę festiwalu Ale Kino uważam tunezyjski "Czerwony jedwab" R. Amari. Poziom irytacji wzrastał wprost proporcjonalnie do czasu. Odnosiłem wrażenie, że reżyser przeniósł na duży ekran jakąś wenezuelską telenowelę z banalnym do n-tej potęgi zakończeniem.

"Uciec!", o którym pisze powyżej kubak, nie wiedziałem. Nie był pokazywany w Krakowie :(
Ostatnio edytowano 4 gru 05, 16:42 przez Querelle, łącznie edytowano 1 raz

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 4 gru 05, 15:15

Kaprysna chmura od tygodnia leci w kinie obok ( jest w normalnej dystrybucji)
Wprowadzili tez Sarabande, ale nie wiem czy sie doczekam az przujedzie do Granady, bo ilosc kopii jest minimalna.
Graja tez Klucze do domu, Peter mówil, ze fajne i Viva Zapatero, satyra polityczna, która bije rekordy popularnosci we Wloszech ( w Polsce tez by pobila, biorac pod uwage obecna sytuacje)
MK

peter
 
Posty: 244
Na forum od:
23 sty 05, 23:21

Post 4 gru 05, 16:35

oo tak klucze mi się bardzo podobały, zrobiły na mnie większe wrażenie niż wszech i wobec doceniane "dziecko", hmm chociaż boję się tobie moniczko coś polecać bo wiesz znając twój gust może być ciężko..jeszcze będe musiał zwracać pieniądze za bilet :)

Avatar użytkownika
audrey_horne
 
Posty: 31
Na forum od:
25 lis 05, 22:52

Post 4 gru 05, 22:45

Kaprysna chmura w Granadzie? Moze do Walencji tez kiedys dotrze:)

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 5 gru 05, 13:45

Piotrusiu, co to za zgryzliwe uwagi pod moim adresem?
do Valencji pewnie kiedys dotrze, ciepliwosci, (pewnie znowu maja 3 kopie na cala Hiszpanie)
MK

peter
 
Posty: 244
Na forum od:
23 sty 05, 23:21

Post 6 gru 05, 21:29

MK napisał(a):Piotrusiu, co to za zgryzliwe uwagi pod moim adresem?
do Valencji pewnie kiedys dotrze, ciepliwosci, (pewnie znowu maja 3 kopie na cala Hiszpanie)


oj nie zgryźliwe !! boże nigdy bym nie śmiał :-) tak sobie pomyślałem pisząc tamtego posta, że to co polecam może ci się jednak nie podobać, wiem, że w cieszynie często mieliśmy różne zdania na temat obejżanych fimów, tylko tyle miała moja uwaga znaczyć moniczko :-)

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 7 gru 05, 14:01

Piotrusiu, ja wiem, ze ty nie jestes zgryzliwy, ja tez nie, na film pójde dzisiaj (potem ci powiem, czy masz zwracac za bilet :-)
buziaki, badz niegrzeczny
MK

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 30 cze 06, 15:50

kubak napisał(a):(...) "Uciec!". Polecam ten film miłośnikom azjatyckiego kina nudy. Bardzo ciekawa to opowieść o nastolatkach którzy buntują się przeciw otaczającej ich szarej do bólu rzeczywistości i próbują odnaleźć i uwierzyć w jakiś cel, kierunek. Może to być cokolwiek, nawet coś najbardziej irracjonalnego. W tym przypadku celem staje się na przykład dotarcie na drugi koniec Chin i zdobycie zarodków jakichś przedziwnych grzybów, które rzekomo osiągają na czarnym rynku kosmiczne ceny. Dobrze zagrane i przepięknie sfotografowane kino drogi. Mi trochę zabrakło głębszego opisania bohaterów, były momenty, że ich nie rozumiałem. A może to celowe - nie wszystkie zachowania nastolatków można wyjaśnić, one z natury bywają nielogiczne, nawet szalone. Widz ma tu bardzo dużo miejsca na zbudowanie własnej identyfikacji z bohaterami i indywidualnego stosunku do ich świata - wszystko dzieję się bowiem bardzo spokojnie, film jest wolny od jakichkolwiek sztucznych stymulacji.

Wreszcie obejrzałem. Mnie powalił mimo lekko nachalnego dydaktyzmu w zakończeniu (on wybiera edukację, ona przestrzeń życiową). Kapitalne długie ujęcia, w tym dwa wręcz mistrzowskie (pierwsze: w domu dziewczyny spożywającej posiłek u boku swego apodyktycznego brata, drugie: nad rzeką, kiedy chłopak spogląda na oddalająca się Xiaoping).
W przypadku "Uciec!" nie przeszkadzał mi brak głębszego opisania dwójki bohaterów. Przywykliśmy juz chyba do tego, że kino azjatyckie operuje niedopowiedzeniami i brakiem dogłebnych analiz psychologicznych bohaterów i jednoznacznych ciągów przyczynowoskutkowych składających sie na ich poczynania. Podobnie, a nawet bardziej, było w przypadku tak uznanych przez nowohoryzontową publiczność obrazów, jak "Starszy brat" Yan Yan Maka, "Nobody Knows" Hirokazu Kore-edy, czy "Cafe Lumiere" Hou Hsiao-hsiena.

MK napisał(a):(...) Wprowadzili tez Sarabande (...)Graja tez Klucze do domu.

Moniko, jakie wrażenia po "Sarabandzie"? W polskich kinach "Klucze do domu" G.Amelio mają pojawić się, wg zapowiedzi na stopklatce, we wrześniu br.


Powrót do O innych festiwalach i przeglądach filmowych



cron