No właśnie,
dla mnie ten film jest chyba największą mistyfikacją konkursu, ponieważ sprawił, że z jednej strony już na początku odciąłem się od filmu, a z drugiej strony nie przysypiałem i generalnie czułem się jak zawieszony komputer... poza głównym wątkiem za bardzo nic nie kojarze, a z pewnością podobieństwa do filmów braci Dardenne... jeśli ktoś się nie "zawiesił" to chętnie przeczytam opinie o filmie...