Pippo Delbono

Filmy 16. NH - wypowiedz się
tymon_
 
Posty: 6
Na forum od:
23 lip 16, 11:33

Post 1 sie 16, 17:40

Dla mnie ten pan jest największym odkryciem tegorocznego festiwalu. Niestety zorientowałem się o tym dość późno i żeby zobaczyć jego spektakle oddałem sporo biletów na inne seanse (najbardziej szkoda było "Toni Erdmanna", ale trudno).

Muszę przyznać, że tak dobrego i oryginalnego teatru dawno nie widziałem. Trudno w polskim nurcie odnaleźć reżysera teatralnego, który byłby choć trochę zbliżony do twórczości Włocha. Delbono, tak jak wielu innych genialnych twórców, kreuje tak naprawdę ciągle to samo dzieło, skupiając się tylko za każdym razem na innych detalach. Jego teatr jest bardzo introwertyczny, intymny, skupiony na samym reżyserze trochę wręcz w narcystyczny sposób i pokazujący jego skomplikowaną relację ze światem. Jego miłość do matki, jego rozczarowanie rzeczywistością, jego najciemniejsze miejsca w życiu i te napędzające do dalszego działania. Delbono jest bardzo samoświadomy swojego cierpienia, oswaja się z nim, wchodzi w nim dyskurs i odnajduje w nim jakąś przestrzeń dla siebie (świetnie zobrazowane poprzez trochę koślawy i nieudolny, ale przepiękny taniec Włocha w różnych częściach spektaklów). Wspaniałym zabiegiem jest czytanie fragmentów różnych tekstów przez reżysera ze swojej małej katedry na widowni oraz niesamowicie lekkie żonglowanie nastrojem spektaklu, raz bardzo lirycznym, następnie groteskowym i śmiesznym. Bardzo podobało mi się ile jest poezji w tych spektaklach, usnutej z prostych i oszczędnych elementów. W każdej minucie ujawnia się eklektyczna struktura tych przedstawień. Raz jest to balet, innym razem taniec, a kolejnym opera. Raz jest to muzyka klasyczna, innym razem popularna. Raz jest to klasyka literatury, innym razem tekst popularnej piosenki. Aktorzy znalezieni przez Delbono, to ludzie żyjący na obrzeżach społeczeństwa (podobnie jak reżyser), z ulicy, niepełnosprawnych, z zakładów psychiatrycznych. Włoch, podczas jednego ze spektakli, opowiadał o matce, której życzeniem było, by tworzył bardziej radosną sztukę. Ja uważam, że pomimo obracania się, wręcz masochistycznie, w tematyce wykluczenia, to jednak sztuki te pozostawiają wiele nadziej i mówią o tym, jak ważna jest godność człowieka. Oto życie jest piękne nawet w bardzo trudnych sytuacjach, nawet jeżeli nie jest to takie oczywiste od razu.

Mam też pytanie. Czy ktoś wie w jaki sposób można obejrzeć rejestrację tych spektakli poza festiwalem? Muszę przyznać, że się w nich zakochałem i trudno mi sobie wyobrazić, że nigdy już ich nie zobaczę. Zna ktoś miejsce gdzie można kupić dvd, obejrzeć w VOD, włamać się do jakiegoś budynku i ukraść ostatnią kopię? Przeszukałem amazona i ebay'a, ale nic niestety nie ma. Wie ktoś skąd pochodziły kopie wyświetlane na festiwalu? Bardzo byłbym wdzięczny za odpowiedź. Szczególnie jakby ktoś wiedział, gdzie można zobaczyć pełną rejestrację tańca Delbono z "Po Bitwie", to byłbym bardzo wdzięczny (na YouTube są niestety tylko bardzo krótkie fragmenty).

Powrót do Każdy ma swoje kino