2 sie 16, 21:44
Bardzo mi się podobał w tym roku cykl setów dj-skich i koncertów wymyślony przez Rojka. No może poza Natalią Nykiel, która wyglądała moim zdaniem trochę za bardzo jak Elektro-Doda. Dobrze się bawiłam, szczególnie na secie Last Robots. Natomiast nie podobało mi się, że Rojkowi nikt nawet nie zaklaskał. Facet przyszedł, zagrał, a myśmy go nawet nie przywitali ani nie podziękowali mu. Kurde, przecież to twórca ważnych projektów w muzyce polskiej. Jakoś głupio to wyszło.