Wideofilia

Filmy 15. MFF TNH - wypowiedz się!
Avatar użytkownika
m4ro
 
Posty: 581
Na forum od:
27 lip 10, 0:33

Post 5 sie 15, 18:54

Straszna słabizna.
Wszystko, co się wydarzyło, zostało sfilmowane. A jeśli zostało sfilmowane, znaczy, że to prawda.

Avatar użytkownika
doktor pueblo
 
Posty: 952
Na forum od:
21 lip 08, 14:29

Post 6 sie 15, 10:50

Nie było aż tak źle. Faktem jest, że szału nie było i przez większość filmu był właściwie tylko jeden pomysł, który mi się podobał (wykorzystanie rozpikselowania dla oddania zatracenia bohaterów między rzeczywistością a światem wirtualnym), ale końcówka trochę uratowała film, pokazując, że twórcy mieli jednak jakiś pomysł. Równocześnie muszę przyznać, że wraz z upływem czasu film wyparowuje z mojej głowy w ekspresowym tempie, co zbyt dobrze o nim nie świadczy.
I do not care to belong to a club that accepts people like me as members.

Avatar użytkownika
m4ro
 
Posty: 581
Na forum od:
27 lip 10, 0:33

Post 9 sie 15, 20:20

doktor pueblo napisał(a):ale końcówka trochę uratowała film, pokazując, że twórcy mieli jednak jakiś pomysł

To właśnie końcówka tego filmu była najgorsza i przesądziła o całym filmie. Nic nie zrozumiałem z ostatnich 20 minut i nie wiem po co to było. Jak dla mnie nie miało to żadnej wartości.
Wszystko, co się wydarzyło, zostało sfilmowane. A jeśli zostało sfilmowane, znaczy, że to prawda.

Avatar użytkownika
doktor pueblo
 
Posty: 952
Na forum od:
21 lip 08, 14:29

Post 10 sie 15, 12:52

Wolałbym, żeby filmu broniły osoby nastawione do niego bardziej entuzjastycznie (a są takie, co widać po zestawieniach ulubionych filmów festiwalu), ale - na tyle, na ile ja to rozumiem - cały film był o zatarciu granic między światem rzeczywistym a wirtualnym. Bohaterowie filmu spędzali coraz więcej czasu w świecie wirtualnym, który z czasem stawał się bardziej realny od rzeczywistości. Ukoronowaniem tego jest zdarzenie z końca filmu, w którym wirtualne morderstwo staje się morderstwem rzeczywistym, bo prawdą jest to, co opublikowane, w co ludzie wierzą. Można oczywiście patrzeć na końcówkę bardziej trywialnie: dziewczyna, która chciała zniknąć, wykorzystała naiwnego chłopaka i wrobiła go w swoje rzekome morderstwo, ale myślę, że twórcom chodziło o bardziej symboliczne podkreślenie zatarcia granic między dwoma światami, o zasygnalizowanie, że świat Internetu już jest częścią świata realnego.
I do not care to belong to a club that accepts people like me as members.

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 31 sie 15, 17:20

Tak, końcówka zdecydowanie najlepsza.
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard


Powrót do Każdy ma swoje kino