Polecam serdecznie Maddina i współczuję braku Germana oraz Greenawaya - miałem to szczęście widzieć je w Berlinie i wszystkie trzy należą według mnie do grona najlepszych filmów ubiegłorocznego festiwalu.
Ale moment, czy fakt zakupienia praw do dystrybucji Gomesa, bo taniej niż prawo do pokazywania na festiwalu, jest równoznaczne z tym, że Gomes będzie pokazywany w kinach? To w sumie dość ważna dla mnie kwestia, jako że w tym roku na festiwalu mnie nie będzie, a gdyby się okazało, że Gomesa jednak nie będzie później w obiegu, to chętnie bym przyjechał do Wrocławia film obejrzeć :O