Katalog 13.TNH

Czułe słówka, szepty i krzyki. Wasze wrażenia pofestiwalowe.
Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 3 lip 13, 10:33

oj thane napisał(a):oj thane, nie każdy ma tyle szczęścia i ludzie się czasami zwyczajnie nacinają, są zmyleni opisem, a potem rozczarowanie, bo ...; różnie bywa, nie raz przecież użytkownicy forum o tym pisali, nie odbieraj prawa do odrobiny biadolenia, noo


Ależ nie odbieram! Zobaczysz co będzie się działo tu w trakcie i po festiwalu. Czeka nas jeszcze dużo goryczy, zapewniam ;).
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

Avatar użytkownika
doktor pueblo
 
Posty: 952
Na forum od:
21 lip 08, 14:29

Post 3 lip 13, 17:28

Mrozikos667 napisał(a):
Melomanka napisał(a):
Jego abnegacki tumiwisizm impregnuje go jednak na aksjomaty logiki wydajności i efektywności

Och, jakie to urocze. Do zapamiętania na zawsze.



A tymczasem... opis zmieniono! A właściwie chyba przetłumaczono, o co chodziło ;) Teraz brzmi tak:

Jego tumiwisizm pozwala mu trwonić energię na rzeczy pozornie nieistotne.


Jakoś tak przyziemnie... ;)
I do not care to belong to a club that accepts people like me as members.

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 4 lip 13, 9:27

No nieeee... :( A miałem to sobie na koszulce nadrukować.
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

ej_
 

Post 6 lip 13, 2:04

"O klasie tego filmu niechaj zaświadczy fakt, że nie był w stanie zepsuć go nawet sam Carlos Reygadas (tym razem na fotelu producenta)" - to P.Czerkawski na filmwebie o filmie "Heli"; to już zaczyna zahaczać o jakieś mało profesjonalne uprzedzenie (nawet jeśli ma trochę racji) :))))

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 6 lip 13, 12:42

po prostu niechaj...

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 6 lip 13, 12:57

Jakoś trudno mi traktować opinie tego pana poważnie.
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 6 lip 13, 13:37

nie wiem czy zauważyliście, ale to jest opinia pozytywna... mnie przekonał ostatecznie zwiastun no i jego wcześniejszy film Krew który był przypomniany w tamtym roku...

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 6 lip 13, 13:53

tangerine napisał(a):nie wiem czy zauważyliście, ale to jest opinia pozytywna...


Nie zmienia to faktu, że traktuję opinii tego pana poważnie ;)
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 6 lip 13, 16:42

ja miałam wrażenie, że Krew Escalantemu zrobił Reygadas, a Los bastardos - on sam i (jak twierdził) to był jego film wymarzony i jakby "pierwszy", moim zdaniem nie zapowiadający nowej gwiazdy meksykańskiego kina, Heli pewnie pójdzie w tę nieciekawą stronę

elfavorro
 
Posty: 136
Na forum od:
8 maja 06, 15:22

Post 15 lip 13, 11:38

Mój faworyt w dziedzinie "kwiatków":

Kalejdoskop pięknych, choć w swej istocie prozaicznych, obrazów hinduskiej prowincji wydaje się próbą konceptualnego odwzorowania powolnego procesu poszukiwania sensu w chaotycznym rytmie codzienności, synkopowanym przytłaczającym poczuciem straty.

Yeah! :]

Również mam wrażenie, że opisy filmów są bardziej polem do popisu dla radosnych poetów niż czymś, co ma służyć widzom.

Pozdr
Wot's your function in loif?

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 15 lip 13, 12:31

A mnie się akurat ten fragment podoba ;)
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 15 lip 13, 13:12

wolę Radosnych Poetów, niż Suchych, Bezdusznych Profesjonalistów :)

yooo
 

Post 15 lip 13, 14:19

grafomania i pretensjonalność, co szkoda określać poetyckością, czy suchy zapis, naukowy? trudny wybór

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 15 lip 13, 14:34

Powiem tak : nie byłabym tak pryncypialna. I tak mimo, że czytamy opisy, po obejrzeniu filmów już nie jest istotne co przeczytaliśmy, raczej jak nam się obraz zapisał po naszemu.
Ponadto, czy przeczytamy profesjonalny opis, czy poetycki, wreszcie, ewentualnie grafomański, to zanim nie zobaczymy filmu, to i tak nic o nim nie wiemy. To my sami musimy sobie zrobić w głowie, w sercu ten opis.

Miałam takie doświadczenie - poszłam, chyba podczas 6 lub 7 edycji jedyny raz na film, o którym nie wiedziałam nic. Nie wiem jak to się zdarzyło, że wybrałam akurat ten. Ponieważ miałam to szczęście, ze film był wyjątkowy, to... nigdy wcześniej, ani nigdy potem nie przeżyłam tak dużych emocji, wciśnięcia w fotel, zaparcia oddechu - nie byłam w żaden sposób ukierunkowana. Nawet ciekawe by było, choć bym nie zaryzykowała, cały festiwal obejrzeć bez przygotowania ;)


Żałuję też, ze np. na Sugar Man'a poszłam oczytana - wolałabym pójść jak na tamten film.

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 15 lip 13, 14:51

yooo napisał(a):grafomania i pretensjonalność, co szkoda określać poetyckością, czy suchy zapis, naukowy? trudny wybór


To ja tylko dorzucę, że nie trzeba wybierać. Przy odrobinie dobrej woli można osiągnąć słuszny opis z odrobiną nietuzinkowości (w jakimkolwiek miałaby być ona wydaniu).

A co do tegorocznych opisów to fakt, że kilku autorom puściła mocniej fantazja nie znaczy, że całość jest zła. Naprawdę nie popadałbym w skrajności.
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

elfavorro
 
Posty: 136
Na forum od:
8 maja 06, 15:22

Post 15 lip 13, 23:04

eliska napisał(a):I tak mimo, że czytamy opisy, po obejrzeniu filmów już nie jest istotne co przeczytaliśmy, raczej jak nam się obraz zapisał po naszemu.
Ponadto, czy przeczytamy profesjonalny opis, czy poetycki, wreszcie, ewentualnie grafomański, to zanim nie zobaczymy filmu, to i tak nic o nim nie wiemy. To my sami musimy sobie zrobić w głowie, w sercu ten opis.


Trudno się z tym nie zgodzić.
Problem (mój) w tym, że starając się jak najlepiej wybrać filmy czuję, że mogę ominąć coś naprawdę dobrego, a wszystkiego nie obejrzę i wybrać muszę. Autor opisu kładzie nacisk na swój odbiór danego filmu, który nie dość że - z całym szacunkiem - zupełnie mnie nie interesuje zanim filmu nie zobaczyłem (po obejrzeniu chętnie przeczytam esej w gazecie), to jeszcze zwyczajnie może mnie zniechęcić.

Festiwal w swojej organizacji trzyma się pewnych sztywnych reguł i wydaje mi się, że pragmatyczne podejście do tematu opisów zrobiłoby dużo więcej dobrego niż płynące z nich wrażenia artystyczne. Te zostawmy filmowi...

Zgadzam się w zupełności, że nie wszystkie opisy takie są. Jest sporo zupełnie fajnych, to chyba kwestia danego nazwiska.

Pozdr
Wot's your function in loif?

Poprzednia strona

Powrót do Post tenebras lux