26 lip 13, 8:05
Realizm magiczny ożeniony z przypowieścią biblijną i wyjątkowo ponurym kinem apokaliptycznym. Brosens i Woodworth już w Khadak i Altiplano przyzwyczaili do swojego charakterystycznego stylu, intensywnej atmosfery, hipnotycznej muzyki, magii, elementów etno i gęstej (czasami tylko odrobinę zbyt nachalnej symboliki), jednak po raz pierwszy historię osadzili na swoim podwórku w anonimowej, belgijskiej wsi. Wszystkie elementy ich wcześniejszych filmów są tutaj obecne, jednak pozbawiona słońca, wyprana z kolorów Anomalia jest ich najbardziej przejmującym i udanym dziełem. Piękne zdjęcia, gęsty, mroczny nastrój i przekonująca sceneria. Rewelacja.