Nie

Filmy 13. TNH - wypowiedz się!
Avatar użytkownika
liverpoolski
 
Posty: 57
Na forum od:
30 lip 07, 19:02

Post 24 lip 13, 19:22

Historia referendum w Chile za/przeciw Pinochetowi to idealny temat na film, zwłaszcza w kontekście rywalizacji między głównymi spindoktorami obu kampanii. Rzeczywiście konwencja filmu dokumentalnego chyba w tym wypadku się najbardziej sprawdziła. Film dobrze się ogląda, choć wydaje się, że niepotrzebnie trochę rozciągnięty. Za długo się rozkręca, ale potem jest coraz ciekawiej. Niektóre pomysły walczących sztabów mnie rozwaliły: zwłaszcza dziecko siedzące przed walcem i scena łóżkowa :) Bernal świetny. A tak w offtopie to ta chillijska historia przypomina trochę polską wygraną Solidarności. Pomimo, że powstało kilka filmów wokół tego tematu to wciąż zdaje się być to niewykorzystaną przestrzenią do nakręcenia dobrego filmu. Może kiedyś.

Melomanka
 
Posty: 418
Na forum od:
26 lip 10, 15:35

Post 25 lip 13, 0:38

Bardzo jestem ciekawa tego filmu. W muzeum pamięci narodowej w Santiago są wyświetlane tylko jednostronne materiały archiwalne, pokazujące tłumy przeciwników na wszystkich placach i ulicach, a na koniec pojawia się zdawkowa informacja, że przeciwko Pinochetowi zagłosowało 55% wyborców. Dopiero szwagier Chilijczyk wyjaśnił mi, skąd ta rozbieżność między jednomyślnym "głosem ludu" a ledwo uzyskaną przewagą w ostatecznych wynikach.

Avatar użytkownika
uszaty fotel
 
Posty: 26
Na forum od:
7 wrz 12, 16:31

Post 25 lip 13, 20:15

Medialna manipulacja w służbie dyktatury i opozycji. Film Larraina ukazuje kulisy prowadzenia kampanii wokół referendum za- i przeciw kontynuacji rządów Augusto Pinocheta. "Nie" świetnie się ogląda. Największa w tym zasługa dobrze poprowadzonym i splecionym głównym wątkom. Głowna teza filmu nie zaskakuje może oryginalnością, ale ostatnia scena wywołuje gorzką tęsknotę za idealizmem, który pozwala w obrębie tworzenia przekazu medialnego wyjść poza obowiązek tworzenia "świętej informacji".
posiedź u mnie: http://uszatyfotel.pl

Melomanka
 
Posty: 418
Na forum od:
26 lip 10, 15:35

Post 27 lip 13, 0:20

Dziwnie, bardzo dziwnie ogląda się w roli opozycjonisty przeciw Pinochetowi Bernala, który swojej 9 lat młodszej twarzy użyczył filmowemu Che Guevarze...

Choć sporo w filmie zabawnych momentów, mocno przygnębiająca jest w końcówce mowa po zwycięstwie, jaka to teraz zapanuje powszechna równość i nie będzie już dyskryminowanych i uprzywilejowanych. G****o prawda, za przeproszeniem (tak, wiem, Ameryki nie odkryłam).

Avatar użytkownika
vifon00
 
Posty: 345
Na forum od:
23 sty 12, 13:41

Post 30 lip 13, 11:50

Bałem się, że będzie to film polityczny, przegadany i hermetyczny. Okazało się jednak, że moje obawy były chybione, głównym tematem Nie jest bowiem reklama, techniki manipulacji widzami, konkretniej fascynująca gra na kreatywność pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami Pinocheta. Osobna sprawa to genialna stylizacja na film telewizyjny z lat osiemdziesiątych, podobna do tej, którą zastosował Andrew Bujalski w Computer Chess, ale oczywiście o wiele bardziej imponująca z racji większego budżetu. Jeden z najlepszych filmów w sekcji Panorama.

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 31 lip 13, 22:14

z uwagi na Bernala odpuściłem ten film - nie wiem dlaczego, ale mam wyjątkową alergię na tego aktora, nie wiem dlaczego...

Avatar użytkownika
darektor
 
Posty: 15
Na forum od:
29 lip 13, 12:52

Post 1 sie 13, 10:50

Ja również nie jestem superfanem Bernala, film wybrałem ze względu na tematykę i nie zawiodłem się. Stylistyka zdjęć była naprawdę świetna, widz mógł zapomnieć, że ogląda współcześnie zrobiony film. Do tego Bernal w dżinsach i katanie z lat 80-tych - naprawdę wszystko świetnie dopracowane.
Sam sposób pokazania historii nie był jakoś zbytnio zaskakujący, już niejeden film o tworzeniu kampanii wyborczych był (swoją drogą uwielbiam "Zmianę w grze" - Julianne Moore jest tam niesamowita). Mimo to widz wciąga się w tę gierkę między sztabami, kibicuje oczywiście tym "dobrym". Tym większy niesmak powstaje na końcu, po zwycięstwie opcji "No", kiedy reżyser skupia się na pokazywaniu sylwetki Bernala, chyba jednak nie do końca szczęśliwego...

Melomanka
 
Posty: 418
Na forum od:
26 lip 10, 15:35

Post 3 sie 13, 18:08

Ot, ciekawostka: w pracy mojej siostry (szkoła katolicka dla dzieci bogaczy) ten chilijski kandydat do Oscara to temat zakazany i nikt się nie przyzna, że obejrzał :>

mordrax
 
Posty: 20
Na forum od:
25 lis 12, 21:18

Post 14 sie 13, 11:43

Jakoś ci nie wierzę. 330 głosów na filmwebie, może nikt się nie przyznaje, bo nikt nie widział? :lol:

Melomanka
 
Posty: 418
Na forum od:
26 lip 10, 15:35

Post 14 sie 13, 11:46

Bo wszyscy w Chile przeglądają Filmweb, korzystają z gadu-gadu i omawiają Potop na polskim.

mordrax
 
Posty: 20
Na forum od:
25 lis 12, 21:18

Post 14 sie 13, 22:49

Trzeba było tak od razu, niektórzy nie sięgają umysłem poza granicę kraju. :oops: :lol:


Powrót do Każdy ma swoje kino