Króliczek GFP

Filmy 13. TNH - wypowiedz się!
Avatar użytkownika
vifon00
 
Posty: 345
Na forum od:
23 sty 12, 13:41

Post 30 lip 13, 10:58

Jedno z największych (pozytywnych) zaskoczeń tegorocznej edycji. Historia młodej socjopatki, eksperymentującej na własnej matce opowiedziana w niekonwencjonalny sposób, kolaż filmu obyczajowego, filmików z youtube i fragmentów wywiadów. Meta-film, dokument i fabuła w jednym. Pomimo rozbitej, pozornie chaotycznej formy niezwykle wciąga. Przerażająca diagnoza japońskiego społeczeństwa, korespondująca zresztą po części z tym, co widzieliśmy w innym japońskim filmie festiwalu, Jak ojciec i syn. Obraz porusza się na wielu poziomach, w kręgu zainteresowań reżysera są dysfunkcyjne rodziny, emocjonalna znieczulica, inwigilacja, czy religia. Szkoda tylko, że widzów po seansie interesowało głównie to, dlaczego zginęła złota rybka.

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 30 lip 13, 11:25

W pewnym sensie film dla fanów "Błyskawicy" (ciekawe ile osób nigdy nie zechce go obejrzeć po takiej rekomendacji :P), choć oczywiście inny. Podobna jest bowiem forma gry w skojarzenia, skakania między motywami. "Króliczek" jest niewątpliwie bardziej szalony, a przy tym skondensowany, więc ogląda się go bardzo dobrze nawet mimo pozornej chaotyczności. Trzeba sporej inteligencji, by z miszmaszu youtube'owych filmików, internetowych awatarów, amatorskich nagrań, animacji i Bóg wie, czego jeszcze, złożyć spójny esej o kontroli i społecznych wynaturzeniach. Szkoda, że nie zostałem na spotkaniu (spieszyłem się na ostatni tramwaj, który, jak się okazało, jak gdyby nigdy nic przyjechał z kilkunastominutowym opóźnieniem...).
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 30 lip 13, 19:20

to co pewnie zapamiętam najdłużej z tego filmu to obraz kompletnie dysfunkcyjnej szkoły... nie chodzi tylko o przemoc ale o nadmierną koncentrację na wiedzy, bo pewnie z perspektywy "zapotrzebowania rynku" bohaterka jest dobrym materiałem na pracownika... tylko właśnie czy cywilizacja naukowa bez duchowości ma szansę na przetrwanie... ciarki przechodzą po plecach kiedy się pomyśli o tym filmie...


Powrót do Każdy ma swoje kino