Haha, nie Ty jedna Melomanka, jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś mówił tak od czapy po seansie ^^' Mimo.że studiuje psychologię to muszę Ci powiedzieć, ze w żaden sposób mi to nie pomogło w zrozumieniu co reżyser miał na myśli, mi się wydaje, że On sam po prostu nie wiedział dokładnie o co mu chodziło...
I że niby dystrybucją tego filmu chce się zająć firma dystrybuująca "Miłość" Haneke?

Jak ktoś mi może wytłumaczyć co w tym filmie było takiego zachwycającego, że cały Szanghaj nie mógł wyjść z podziwu to będę wdzięczna
