doktor pueblo napisał(a):Grzes napisał(a):Co nie zmienia tego, że film Gibsona jest raczej efektowną bajką z morałem niż czymkolwiek poważniejszym.
Z morałem, że biali przynieśli dzikusom kaganek oświaty i zakończyli ich barbarzyńskie rzezie.
Grzes napisał(a):@okon: Widzę, że zabierasz głos w tym wątku, ale nie wypowiadasz się co do meritum. Podzielasz opinię większości i uważasz, że nie masz nic istotnego do dodania, czy jeszcze nie oglądałeś? Tak z ciekawości pytam.
Mrozikos667 napisał(a):Oj tam, Jaroszu, niewiadomo czego się czepiasz.
aszeffel napisał(a):Nasze dyskusje klubowe - moim zdaniem bardzo ciekawe, co zawsze podkreślam - są publicznie dostępne, trudno byłoby jednak na oficjalnej stronie festiwalu cytować czy linkować opinie miażdżące, szczególnie że rozmowa trwa i nie raz te opinie ulegają zmianie, a jeżeli nie - przynajmniej potrzebują kontekstu. Tego nie mogę robić, mam nadzieję, że to rozumiecie.
tangerine napisał(a):może to trzeba oglądać na dużym ekranie ?
okon napisał(a):Wydaje mi się też, że organizatorzy idą nam bardzo na rękę, udostępniając te filmy przed festiwalem - należałoby to docenić, nawet jeśli film się nie podobał, a nie dodatkowo oskarżać o manipulację. Sorry, to jest jakiś mentalny Onet.
wks napisał(a):okon napisał(a):wks napisał(a): Drażniła mnie mieszanka tekstu oryginalnego dialektu miejscowego z tekstem niemal łamanym angielskim, zwłaszcza w początkowej części filmu z rozmowami protagonistów z głosem z offu (alter ego reżysera?).
Angielski jest na Filipinach językiem urzędowym i pojawia się niemal we wszystkich filipińskich filmach, więc to trochę dziwny argument.
1. Zrobienie tego filmu wyłącznie w miejscowym dialekcie filipińskiego nadałoby filmowi autentyczności. Trudno mi uwierzyć, że osoby będące pierwowzorem protagonistów rozmawiają ze sobą mieszanką niezbyt czystego filipińskiego z równie niezbyt czystym angielskim.
2. Przez 5 lat pobytu na Łużycach w miejscowości, gdzie niemieckie dzieci w szkole uczyły się języka polskiego ani razu nie usłyszałem tam tekstu "Eine Prosiątko po polu gelaufen dziub dziub machen".
3. W filmie Mela Gibsona "Apocalypto" protagoniści używają języka yucatec zamiast amerykańskiej wersji angielskiego.
Powrót do 3. Klub Krytyków Forum NH