3 sie 14, 8:40
Porażający przez "obiektywność" obserwacji. Smutny, bo chyba bardzo prawdziwy. Film o tym, czego NIE widać - spektskularnych wybuchów agresji, krzyku, lamentu, nienawiści. Wszystko się dzieje prawie po cichu, czasem coś na maoment przykuwa uwagę. Jak dramat, który toczy się za ścianą, ale na tyle cicho, że nikt nie interweniuje. Straszny! Film donry, ale historia straszna o powolnym patroszeniu ciała z duszy