WIdziałem 3 filmy, Patryka, Pułapkę i Niebezpieczną Grę.
Najbardziej podobało mi się na Patryku, panowała świetna atmosfera, może trochę na granicy obory ale dzięki temu poczułem się jak w prawdziwym kinie samochodowym
Sam film dawał masę powodów do śmiechu zarówno zamierzonych jak i nie.
- "Do you feel that Patrick"
- dmuchnięcie
- (schodzi niżej) "and this?"
- dmuchnięcie
- (schodzi jeszcze niżej) "and this?"
- (Patryk milczy)
< Oklaski >
Niebezpieczna gra też była całkiem niezła ale jednak nie tak zgrabnie zrobiona jak "Patryk".
Na końcu widziałem "Pułapkę" w heliosie i to niestety już nie był ten sam klimat co PRLowska Warszawa, choć dźwięk otwieranych puszek był ten sam
Pułapka wydaje mi się najbardziej wymagającym

tzn. musiałem mocno mrużyć oczy i często sobie przypominać na jakiego rodzaju filmi się znajduje. Tak po 30 minutach przestała mnie razić gniotowatość tego filmu i mogłem poddać się wędrówce przez chore sny popkultury lat 80
Jak dla mnie najlepsza edycja nocnego szaleństwa na jakiej mi było dane się znaleźć.