Według mnie to właśnie kino ERA w znakomity sposób w zeszłym roku rozładowywało tłok na pozostałych salach. W tym - nie byłem właściwie na seansie, na którym kolejka nie stałaby już pół godziny przed projekcją, a sala nie byłaby nabita do nieprzytomności. BYć może dla organizatorów taki stan jest ideałem. Ja się najnormalniej w świecie dusiłem.
Postulowałbym, by w przyszłym roku kino ERA powróciło.