JESZCZE RAZ ODNOŚNIE PRZYZNAWANYCH "PUNKTÓW" (OCEN) {przepraszam, że zanudzam}: Przypuśćmy, że w przyszłym roku skala "punktów" (ocen) pozostanie bez zmian. Jaki podział wydaje Wam się najbardziej odpowiedni? : opcja 1: 5- film wybitny lub bardzo dobry, 4- dobry, 3- średni, 2- słaby, 1- "zły", czy opcja 2: 5- wybitny, 4- bardzo dobry, 3- dobry, 2- średni, 1- słaby lub "zły". Ja osobiście popieram opcję drugą, gdyż wyróżnia filmowe perły z pereł, dzieła wybitne, natomiast opcja 1 je "dyskryminuje", wrzucjaąc je do jednego worka z innymi (bdb) i jest uprzywilejowaniem filmów "gorszych" (w subiektywnym mniemaniu, oczywiście). Dlatego apeluję, aby w przyszłym roku rozszerzyć skalę o szóstkę i wtedy mamy problem z głowy (szkolna skala ocen: 6- cel, 5- bdb, 4- db, 3- dst, 2- slaby, 1- ndst). Co Wy na to??? Aha, NIE oznacza wcale, że przyjmując opcję 2, zaniżałem oceny! Jestem baaaardzo łagodny i przychylnym okiem spoglądam na wszelkie filmowe innowacje, które wykraczają poza granice konwencjonalnego kina; nie wystawiłem ani jednej oceny 1

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.