17 lis 12, 22:09
Film, który ma wiele zalet (ładna, impresjonistyczna, fotografia, dobrze zagrane role, nieoczywista relacja pomiędzy parą głównych bohaterów), a jednak nie działa. Nie wzbudza większych emocji (wbrew temu, co sugerowała pani prowadząca Q&A po projekcji), słabo wciąga (mnie wciągnął gdzieś po 2/3). Zastanawiałem się, jaki feler ma ten film, i tak sobie myślę, że chyba ten sam, co filmy (przywołanego w rozmowie po projekcji) Swanberga, że bohaterowie są infantylni, a przez to w gruncie rzeczy mało ciekawi. A jak wy sądzicie?