{{{ 59.MFF San Sebastian - Złota Muszla dla najlepszego filmu }}}



doktor pueblo napisał(a):Do zastrzeżeń o rasizm ze strony psubrata się nie odniosę, bo kompletnie ich nie rozumiem.
psubrat napisał(a):Mnie nie chodziło o rasizm, a bardziej o charakterystykę ludności, która jest dość podobna do małp, chaotycznie biega i skrzeczy tęskniąc za prawdziwą cywilizacją.
psubrat napisał(a):Najbardziej mi żal tego potencjału, bo gdzieś pamiętam przez mgłę, że asz o tym malarzu opowiadała na ENH, albo AFF, może mi się wydawało. I zakładając, że w Polsce jest wydana jedna jego książka opowiadająca o wyprawie na górę Athos, to ten film jest naprawdę marnotrawstwem celuloidu, skoro daje tak mało wiedzy o tym człowieku...
doktor pueblo napisał(a):Przyznaję, że był chaotyczny, ale takie było widać założenie twórcy. Chciał zrobić film, którym nie ujawni żadnej prawdy o bohaterze, w myśl zasady, że rozpowiadanie tajemnic niszczy je bezpowrotnie
Jarosz napisał(a):Nie mogę się wprost doczekać tradycyjnej interpretacji queerowej - że główny bohater jest ukrytym homoseksualistą itd.
Grzes napisał(a):trudno ciągnąć dyskusję, jeśli (prawie) nikomu się nie podobało).
eliska napisał(a):właśnie - uderzające jest dla mnie zbyt racjonalne podejście do tego filmu ...
w powyższych recenzjach/ ale zaznaczam, ze czytalam je niezbyt dokładnie, zeby się nie sugerować
eliska napisał(a):But the apparently identical bodies are infinitely different
like animals camouflaged in the landscape
the best way to hide is to invent someone identical to you and send him the roads in your name
that is the secret of the double steps
tu masz połączenie, wytłumaczenie i wszystko
Mrozikos667 napisał(a):eliska napisał(a):
A tak zupełnie na marginesie, trochę w charakterze żartu, zastanawia mnie przejście od "Inside each fruit there is a fish" do "But the apparently identical bodies". Co jak co, ale owoc i ryba nigdy nie wydawały mi się przesadnie podobne, już nie mówiąc o identyczności
aszeffel napisał(a): no i ten Coetzee, przeczytałam Życie i czasy Michaela K i od tej pory czytam wszystko Coetzeego, jestem w jakiejś chmurze...
Powrót do 2. Klub Krytyków Forum NH