Melomanka napisał(a):Ja akurat widziałam dotąd tylko dwa jego filmy, a i tak nie kupiłam biletu na żaden z pozostałych, właśnie ze względu na to, jak łatwo są dostępne, wolałam filmy, których nigdzie poza festiwalem nie obejrzę z polskimi napisami. Idę tylko na jeden wyświetlany na Rynku.
Racja - zupełnie pominąłem tą kwestię. Być może właśnie dzięki 10. ENHowi zresztą Terry jest już łatwo dostępny. To tylko kolejny argument, żeby przenieść go do mniejszych sal.
Widzę chęć promowania Terrego w tym roku (cały cykl, ogromne sale) - ale nie widzę sensu. Zeszłoroczny ENH imho już go wyeksploatował. Jest w mojej myśli pewna reguła a w tej regule trochę paradoksu. Tak to jest, że na NH przyjeżdżamy po nowe doświadczenia, nowe horyzonty filmowe. Zeszłoroczne odkrycie, jest już nieco wyblakłe - a my szukamy nowych.
Chętnie piszę w liczbie mnogiej bo na NH jeździmy od 6 lat we dwoje

Pozdrawiam!