La Montana Sagrada napisał(a):(...) widzowie są spragnieni fabuł klasycznych i przystępnych, ale nie takich z Hollywoodu (dlatego przecież w Polsce taką popularnością cieszyło się kino irańskie, które przebija w swej prostocie chyba wszystko).
Za bardzo nie rozumiem skąd ten następnik zwiazany z kinem irańskim. Owszem,
"widzowie spragnieni są fabuł klasycznych i przystępnych" (niestety!!!), lecz fabuły irańskie są nieco innej maści... Chyba należałoby zdefiniować pojęcie "przystępności kina"...
Prostota kina irańskiego jest piękna, oby takich "prostot" jak najwięcej. Mam nadzieję, że kolejne perełki tejże kinematografii zagoszczą w tym roku w Cieszynie.
Co do braku muzyki w "L'esquive"... Cóż, jej nieobecność przy tak gadanym filmie wcale mi nie przeszkadzała, wręcz przeciwnie. Gdy na ekranie królują szare, brudne blokowiska, blokersowa kolorystyka, smutny obraz nieobcy nam, Polakom, jestem za dźwiękami skrzywionej przez rzeczywistość natury, bez żadnych muzycznych wstawek wprowadzających nutkę dynamizmu.