Gaspar Noe - francuski czy argentyński reżyser?

Filmidło - powidło. Ogłoszenia, anonse, apele, protesty.
Avatar użytkownika
wks
 
Posty: 630
Na forum od:
1 lut 09, 16:38

Post 15 lut 11, 8:04

aszeffel napisał(a): ostatnio kłócę się na noże, że Noe jest francuskim reżyserem, a nie argentyńskim

Jakie przyjęłaś kryterium?

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 15 lut 11, 8:42

Oczywiście że francuskim.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 15 lut 11, 9:08

kryterium? chyba takie, że kino wypływa z określonej kultury, a kultura kształtowana jest przez określone miejsca

w pierwszej chwili pomyślałam, że nazwanie Noego reżyserem argentyńskim jest absurdem, Noe nie ma nic wspólnego z kinem argentyńskim

ale autor recenzji Wkraczając w pustkę, zaczął się bronić tak, że pisząc o nim "reżyser argentyński", miał na myśli tylko jego narodowość, a nie związek z kinem narodowym Argentyny, co jest faktem - Noe urodził się w Buenos Aires, zapewne posiada narodowość argentyńską

tylko co z tego wynika dla jego kina?
moim zdaniem nic, ani z jego biografii, ani z jego zaangażowania w nurt Nowego Francuskiego Ekstremizmu nie wynika żaden związek z kulturą argentyńską

moja upierdliwość w tej kwestii osiągnęła szczyt

doszłam do wniosku, że to jest głównie kwestia języka, dyskursu, różnicy pomiędzy językiem mówionym (którym - jak uważam - napisana jest ta recenzja), a językiem pisanym, który uwzględnia (musi uwzględnić) kod dyskursu filmowego, zgodnie z nim określenie "argentyński reżyser", "francuski reżyser" jest sklejone z argentyńską, bądź francuską kinematografią, ponieważ takie określenie niesie za sobą konsekwencje w postaci jawnych bądź ukrytych manifestacji w tematyce twórczości, w stylu, w tradycji, w tożsamości artysty.

Noe jest dla mnie francuskim reżyserem, urodzonym w Argentynie, a nie argentyńskim reżyserem, pracującym we Francji.

czy ja się mylę?

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 15 lut 11, 9:12

dzięki chinaski, bo ja już naprawdę niemal wyprułam z siebie flaki wspaniałym nożem szefa kuchni, który ostatnio nabyłam

Avatar użytkownika
wks
 
Posty: 630
Na forum od:
1 lut 09, 16:38

Post 15 lut 11, 16:51

aszeffel napisał(a): określenie "argentyński reżyser", "francuski reżyser" jest sklejone z argentyńską, bądź francuską kinematografią

Określenie przymiotnikiem pochodzącym od nazwy narodowości słowa "reżyser" może implikować przyporządkowanie go do kinematografii danego kraju. Według tego kryterium nie ulega wątpliwości, że Gaspar Noe jest francuskim reżyserem. Jednak trudno mi uwierzyć, żeby osoba pochodząca z rodziny o narodowości argentyńskiej urodzona i zamieszkała w Buenos Aires, która wyemigrowała do Paryża w wieku 13 lat mogłaby być bez jakichkolwiek oporów nazwana Francuzem. Mając na sumieniu kilka lat zamieszkania zagranicą nabrałem dużego dystansu w ocenie narodowości.
Reasumująć - Gaspar Noe jest francuskim reżyserem, ale nie Francuzem (urodzonym w Buenos Aires), jak podają niektórzy.

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 15 lut 11, 16:52

Ja jeszcze o Noe, bo rano nie mogłem więcej gdyż z roboty nadawałem. Nie rozumiem jak można sytuować go w kręgu kinematografii/kultury argentyńskiej. Przecież on jest francuski na wskroś. Kto choć raz zwiedzał oddalone od centrów wielkich miast we Francji obszary (niekoniecznie przedmieścia), w filmach Noe (poza ostatnim, rzecz jasna)odnajdzie znajome klimaty: zardzewiałe, brudne dzielnice, poorane mury, przygnębiający zaduch knajp, tunel z "Nieodwracalnego" nieopodal parku Buttes-Chaumont w północnym Paryżu.. No i te mordy..Philip Nahon w "Sam przeciw wszystkim", klientela perwersyjnej do oporu "Rectum"(też ta perwersja bardzo francuska, nie do obejrzenia np. w kinie amerykańskim)..Francja, to jasne!
A co do tego czy Francuz - to warto byłoby zapytać samego Noe - kim on się czuje; jak się przedstawia, w jakim języku myśli? Sądzę że jednak po francusku.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 15 lut 11, 18:58

dla ścisłości - z moich informacji wynika, że Noe emigrował z Argentyny dwukrotnie: raz w wieku trzech miesięcy - wrócił w wieku 7 lat, następnie w wieku 13 lat, to chyba ważne w jakim wieku będąc, mieszkasz zagranicą

(autor tej recenzji twierdził, że mój zarzut jest li tylko pretekstem dla chwalenia się wiedzą i ogólnie to chciałam sobie zrobić dobrze, pastwiąc się nad nim z powodu takiej błahostki (!) :) mam nadzieję, że mnie oszczędzicie)

Avatar użytkownika
wks
 
Posty: 630
Na forum od:
1 lut 09, 16:38

Post 15 lut 11, 21:38

Gaspar Noe był synem Luisa Felipe Noe - argentyńskiego malarza i pisarza. Gaspar urodził się w 1963 roku w Buenos Aires. W latach 1965-66 (w niektórych źródłach podawane są lata 1965-70) jego rodzina mieszkała w Nowym Jorku. Po p[owrocie do Buenos Aires jego rodzice podjęli decyzję o emigracji do Paryża w 1976 roku. Jeśli przyjąć wersję, że Gaspar emigrował z Argentyny w wieku trzech lat (nie miesięcy) i wrócił w wieku siedmiu lat, to pobyt w Nowym Jorku nie ukształtował go w kręgu kultury frankofońskiej.

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 16 lut 11, 6:20

aszeffel napisał(a):dla ścisłości - z moich informacji wynika, że Noe emigrował z Argentyny dwukrotnie: raz w wieku trzech miesięcy - wrócił w wieku 7 lat, następnie w wieku 13 lat, to chyba ważne w jakim wieku będąc, mieszkasz zagranicą

(autor tej recenzji twierdził, że mój zarzut jest li tylko pretekstem dla chwalenia się wiedzą i ogólnie to chciałam sobie zrobić dobrze, pastwiąc się nad nim z powodu takiej błahostki (!) :) mam nadzieję, że mnie oszczędzicie)


Zapytaj jeszcze tego autora jak można "nabrać rozgłosu";-)

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 16 lut 11, 6:59

wks napisał(a):Gaspar Noe był synem Luisa Felipe Noe - argentyńskiego malarza i pisarza. Gaspar urodził się w 1963 roku w Buenos Aires. W latach 1965-66 (w niektórych źródłach podawane są lata 1965-70) jego rodzina mieszkała w Nowym Jorku. Po p[owrocie do Buenos Aires jego rodzice podjęli decyzję o emigracji do Paryża w 1976 roku. Jeśli przyjąć wersję, że Gaspar emigrował z Argentyny w wieku trzech lat (nie miesięcy) i wrócił w wieku siedmiu lat, to pobyt w Nowym Jorku nie ukształtował go w kręgu kultury frankofońskiej.


Miałem cztery miesiące, kiedy mój ojciec dostał stypendium Guggenheima w Nowym Jorku - mówi Noe w wywiadzie. I dalej: miałem 7 lat, rodzice wrócili do Argentyny. Mieszkałem tak do 13. roku życia.

http://film.interia.pl/gwiazdy/gwiazda/ ... 87623?fs=s

Dlaczego pobyt w NY miał go ukształtować, bądź nie ukształtować frankofońsko? co ma piernik do wiatraka? :)
Ostatnio edytowano 16 lut 11, 7:07 przez aszeffel, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 16 lut 11, 7:05

chinaski napisał(a):
Zapytaj jeszcze tego autora jak można "nabrać rozgłosu";-)


chyba mi już przeszła chęć kontaktu z autorem, ale jak jeszcze coś napisze, to nie wiem, nie wiem...

Avatar użytkownika
Grzes
 
Posty: 1754
Na forum od:
28 mar 09, 0:13

Post 16 lut 11, 10:34

aszeffel napisał(a):Dlaczego pobyt w NY miał go ukształtować, bądź nie ukształtować frankofońsko? co ma piernik do wiatraka? :)

No właśnie ja też tego nie rozumiem. W ogóle wydaje mi się, że w takim wieku całe kształtowanie się w kręgu jakiejkolwiek kultury ma się jeszcze przed sobą.

Avatar użytkownika
wks
 
Posty: 630
Na forum od:
1 lut 09, 16:38

Post 16 lut 11, 16:16

http://en.wikipedia.org/wiki/Luis_Felipe_No%C3%A9
Według informacji podanych na Wikipedii Luis Felipe Noe przebywał na stypendium w Nowym Jorku w latach 1965-1966. Data przyznania stypendium nie jest jednoznaczna z datą pobytu na stypendium. W innych źródłach okres pobytu rodziny Noe w Stanach Zjednoczonych przypada na lata 1965-1970.
Gaspar wyjechał z rodziną do Paryża w wieku 13 lat. Wcześniej przebywał w kręgu kultury argentyńskiej (lub iberoamerykańskiej) oraz kultury USA (lub północnoamerykańskiej).Czy można być reżyserem francuskim bez znajomości kultury francuskiej lub co najmniej frankofońskiej?

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 16 lut 11, 16:47

Ale gdzie tu dowód że on jej nie zna?

Avatar użytkownika
Grzes
 
Posty: 1754
Na forum od:
28 mar 09, 0:13

Post 16 lut 11, 20:37

Ja w ogóle nie rozumiem tej logiki. To co, jak się nie poznało kultury francuskiej do 13 roku życia, to się jej już nigdy nie pozna? Bo mi się zdaje, że bardzo nieliczni rodowici francuzi ją w tym wieku znają w jakimkolwiek stopniu, chyba że chodzi o francuską POPkulturę.

Avatar użytkownika
wks
 
Posty: 630
Na forum od:
1 lut 09, 16:38

Post 16 lut 11, 21:55

Określenie przymiotnikiem pochodzącym od nazwy narodowości słowa "reżyser" może implikować przyporządkowanie go do kinematografii danego kraju. Może, ale nie musi. Zależy to od przyjętego kryterium. Tym kryterium może być też narodowość twórcy, a wtedy sprawa przestaje być tak oczywista. Napisałem wcześniej, że Gaspar Noe jest francuskim reżyserem, ale nie jest Francuzem. Pewnie można spytać go kim się czuje i jakim języku myśli. Niemniej lata spędzone poza granicami kraju nie pozwalają mi na pozbycie się dystansu do spraw narodowości, a tym samym trudno byłoby mi uznać odpowiedź na te pytania za wiążącą. W różnych okolicznościach mogę myśleć w innym języku i identyfikować się z inną nacją, ale to nie zmienia obiektywnego faktu, że jestem Polakiem. Zanim uznam kogoś za Niemca, Brytyjczyka czy Hiszpana potrzebuję o nim więcej informacji niż powyższe odpowiedzi. Zetknięcie z językiem francuskim w wieku 13 lat nie jest tym samym, co zetknięcie się z nim w okresie wczesnego dzieciństwa. Sugestia, że typowy Francuz w tym wieku zna tylko francuską popkulturę jest albo populizmem, albo trywialnym uproszczeniem zjawiska znacznie bardziej skomplikowanego. Nie chcę rozwijać tego tematu, gdyż nie jest to temat dla forum filmowego. Raczej istotna jest odpowiedź na pytanie co z faktu przyporządkowania do osoby Gaspara Noego przymiotnika francuski albo argentyński wynika dla jego kina. A na to pytanie wszyscy odpowiedzieliśmy na tym forum identycznie.


Powrót do O wszystkim innym