
peter napisał(a):8. No i najważniejsza rzecz - BŁAGAM - nie róbmy przed projekcją filmowych pogawędek. Pani z "Tygodnika Powszechnego" przed jednym filmem, opóźnionym filmem, rozmawiała chyba ponad 15 minut. Nie reagowała na pomruk niezadowolenia publiczności. Uszanujmy fakt, że większość osób przyszła na film i chce po nim lecieć coś zjeść aby potem zdążyć na następny. Kto chętny i tak zostanie na dyskusję.
wks napisał(a): Istnieją co prawda wyjątki np.informacja o żółtej nitce przed seansem "Upadku anioła", ale z uwagi na swoją nieliczność wydają się tylko potwierdzać regułę.
peter napisał(a):3. Sklepik w Mediatece - FATALNY - mała ilość filmów, brak muzyki i plakatów. Całkowity niewypał
peter napisał(a):8. No i najważniejsza rzecz - BŁAGAM - nie róbmy przed projekcją filmowych pogawędek.
tangerine napisał(a):peter napisał(a):8. No i najważniejsza rzecz - BŁAGAM - nie róbmy przed projekcją filmowych pogawędek. Pani z "Tygodnika Powszechnego" przed jednym filmem, opóźnionym filmem, rozmawiała chyba ponad 15 minut. Nie reagowała na pomruk niezadowolenia publiczności. Uszanujmy fakt, że większość osób przyszła na film i chce po nim lecieć coś zjeść aby potem zdążyć na następny. Kto chętny i tak zostanie na dyskusję.
Moim zdaniem festiwal powinien się czymś wyróżniać od zwykłej wizyty w kinie i myślę, że te prelekcje filmoznawców są bardzo ważne dla budowania atmosfery festiwalu. Jeśli chodzi o prelekcje do filmów Godarda to były na bardzo wysokim poziomie i nigdy mi się nie dłużyły.
aszeffel napisał(a):tekstylia (tu także mam na myśli torby) to wystarczyłaby metka ze sponsorskim czy festiwalowym logo i wtedy można by to nosić i w czasie festiwalu i w ogóle
miecznik napisał(a): Kolejna sprawa to jakośc projekcji. Jeżeli film jest już pokazywany z płyty CD/DVD, to niech ma dobrą wersję (idealnie by było w rozdzielczości Full HD jak np. "Film socjalizm"). A zdarzało się, że niektóre tytuły wyglądały wyświetlane jak w rozdzielczości 640x800. Jeżeli nie ma dobrej kopii i dobrego sprzętu do wyświetlania pokazów pixelowo-cyfrowych, to lepiej zrezygnowac całkowicie z takiego tytułu niż katowac wzrok widzów (przykład "Vahala Rising"). Taśma celuidowa jest wspaniała dla oczów i filmy powinny byc wyświetlane właśnie z takiego nośnika!
Dark Angel napisał(a):Mam za to inny zarzut - wygrałam nagrodę w konkursie Stopklatki, pisałam maile w sprawie odbioru nagrody - od tygodnia nie otrzymałam odpowiedzi. Coś czuję, że nie zobaczę tej tajemniczej nagrody na oczy![]()
peter napisał(a):przypomniałem sobie spotkania Oleszczyka podczas retrospektywy Terense'a Daviesa - mimo, że często trwały długo i odbywały się przed seansem były bardzo ciekawe
Thane napisał(a): A może ktoś z Was, drodzy forumowicze, był na "Księdze niepokoju" w operze ostatniego dnia? Ja miałem okazję i muszę powiedzieć, że pierwszy raz mi się to nie podobało. Szczególnie jeśli idzie o napisy, który były u góry (siedziałem na parterze). Prócz tego ich synchronizacja była praktycznie żadna. Pojawiały się na 2 sekundy (nie było możliwości przeczytać całości), znikały i tak po kilka razy.
martwa napisał(a): no i jakiś kompletnie niezrozumiały klucz w ustawieniu opisów filmów: część w kolejności alfabetycznej, część... nie wiem w jakiej (nowe kino turcji, retrospektywy). to samo było w dodatku z programem "gazety wyborczej".
tangerine napisał(a):A tak na poważnie, jeszcze nigdy nie chodziłem w koszulkach z festiwalu ENH - albo należy zaprzestać produkcji albo zająć się tym na poważnie... Materiał jest słabej jakości, kolory kiczowate...
Powrót do 10. - Pieśni z drugiego piętra