Wasze miasta trawą zarosną

Filmy 10. ENH - wypowiedz się!
Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 24 lip 10, 22:58

mój ulubiony film, oczywiście ze względu na ulubione ruiny

pamiętam jak po raz pierwszy przeszłam się tym wtedy jeszcze ukrytym pasażem przy ścianie i wzdłuż garaży obok synagogi, pamiętam jak usiadłam w ogródku Mleczarni i zachwycił mnie nastrój tego miejsca, jego szarość, przybrudzona brunatność, to miało dla mnie znaczenie, czułam w tym sens, powoli kadrowałam każdy centymetr muru, pełnego bruzd, dziur, do których można wyszeptać tajemnicę, pełnego roślin, które wyrastały z niego jak włosy delikatne i mocne jednocześnie, tęsknię za tamtym widokiem, już nie chodzę do Mleczarni, metaloplastyka w pasażu, lampy, odnowione, odrestaurowane budynki nie wzbudzają już żadnych uczuć, to koniec

dlatego to, co działo się z przestrzenią w filmie tak mi odpowiadało, wiem, że nie spodobał Wam się wywiad, jakiego Kiefer udzielił niemieckiemu dziennikarzowi, cała ta formuła siedzenia przy stole i tłumaczenia rzeczy oczywistych, ja jednak nie sądzę, żeby artysta nabijał się z dziennikarzyny, w tym fragmencie podobał mi się wyłożony przez niego pogląd o pamięci ciała, o tym, że sztukę odczytujemy za pomocą ciała o wiele częściej, bardziej niż za pomocą umysłu, że nasze ciała posiadają nieświadomość i tę nieświadomość uruchamiają w kontakcie ze sztuką, ciała - nie głowy, podobał mi się kawałek o nudzie, którą odczuwa się w dziecinnym pokoju, nuda jako stan, w którym wreszcie można w pełni zdać sobie sprawę z własnego bytu, zostać ze sobą, jako stan dziecięctwa, kiedy nic nie jest "pomyślane", i jeszcze piękno - pacynka, która pojawia się przede mną, za którą biegnę, świetna, naturalna scena, w którą wmieszały się dzieciaki

nieświadomość ciała - nuda - piękno pacynka

mogłabym zostać murarzem Kiefera

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 24 lip 10, 23:35

Zgadzam się - absolutnie nie sądzę, żeby wywiad był tylko zgrywą. Zresztą odwołanie do Heideggera nie jest tu popisywaniem się, ale nawiązaniem do rzeczywiście istniejącego poważnego pomysłu filozoficznego. Heidegger zawsze mnie męczył, stąd tego tekstu nie znam - ale na ekranie brzmiało to spójnie, dobrze to ujęłaś :)

Film mi się podobał, przy czym uważam, że gdyby całość wyglądała (i brzmiała - mistrzostwo!) tak, jak początek, byłby duuuużo lepszy. Pokazanie warsztatu twórcy i prezentacja jego koncepcji miały zapewne zbliżyć widza do dzieła, ale zbyt wiele do filmu nie wnosiły. Chętniej dałbym się ponieść samemu wrażeniu i wynikającym z niego odczuciom, które zresztą w dużej mierze znalazły potwierdzenie w słowach Kiefera.

Tym niemniej - jak zazwyczaj nie lubię sztuki współczesnej, tak ten konkretny egzemplarz zaintrygował mnie.
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 24 lip 10, 23:45

To fakt, także miałem po początkowych ujęciach nadzieję na pozostanie we Wrażeniu, w towarzystwie roześmianej wyobraźni..Ale to, że się tak nie stało nie przeszkadza mi zachować tego Filmu w skrytce serca.
A co do "ukrytego pasażu" i mleczarni.. Przez lata przechodziłem tamtędy dniem i Nocą, jakbym zanurzał się w mroczną i groźną szczelinę w czasie. W złotych latach dziewięćdziesiątych było to jeszcze bardziej tajemne Przeżycie. To już nie wróci. Z drugiej strony - Gmina bardzo walczyła o ten remont, którego efekt pozbawia może odczuć obcowania z mroczną tajemnicą, ale niewielu dziś to wspomina..
A do mleczarni - poza festiwalem - nigdy nie zaglądałem, chyba nawet dowiedziałem się o jej istnieniu dzięki enh..

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 25 lip 10, 0:29

pamietam wawóz lessowy w Kazmierzu, moja ulubiona atrakcja noca, bo zupelnie nic nie widac. Kiefer skonstruowal sobie cos bardzo podbnego, chetnie bym sie tam zgubila noca.

bardzo mi sie podobal pomysl z domami/kaplicami dla obrazów, moze nie ma w nich jakichs bezpoosrednich odwolan do religii, ale w pewnym sensie maja taki wlasnie wymiar. Kiefer to taki wspóczesny Caspar David Friedrich, mysle, ze podobnie widza przyrode. Betonowe wieze z kolei przypominaja mi troche Boscha, wygadaja dosc zlowieszczo

Dla tych, którzy nie widzieli filmu:Najpiekniejsza scena (moim skromnym zdaniem
http://www.overyourcities.com/watchClips_1.html
MK

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 25 lip 10, 0:38

Moim też. Plus początkowe korytarze.

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 25 lip 10, 0:43

chinaski: te korytarze to ten wawóz, na który mam ochote ;-)
MK

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 25 lip 10, 6:08

Grzegorz Klaman z galerii Wyspa w gdańskiej stoczni, i w ogóle artyści stamtąd, wiele mówią o "zarastaniu miasta", o biomasie, która jest elementem sztuki, wystarczy (wciąż jeszcze) przejść się po terenach postoczniowych, które w przyszłości zamienią się w "piękne" Młode Miasto, a teraz są obiektem sztuki jak miasto Kiefera, ja mam raczej wrażenie, że trawa nie zarasta miast, że jest wręcz przeciwnie

Avatar użytkownika
psubrat
 
Posty: 909
Na forum od:
30 cze 05, 15:47

Post 25 lip 10, 15:48

I wszystko pięknie, i zdjęcia i proces powstawania podziemnych kolumn, a mimo to... dla mnie za mało. To był materiał na film 30min. Sorry.
"let's just imitate the real, until we find a better one..."

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 25 lip 10, 22:18

ale nie przepraszaj, psubrat, nie przepraszaj :)

gortopik
 
Posty: 13
Na forum od:
20 cze 10, 9:49

Post 27 lip 10, 11:24

Nikt nie zwrócił uwagi na muzykę, która idealnie uzupełniała się z pięknymi ujęciami konstrukcji Kiefera. Była to muzyka nieznanego mi Gyorgy Ligeti. Gorąco polecam zarówno film, jak i samą muzykę.

Moim zdaniem warto podkreślić też to, jak reżyser pokazał funkcję kreacyjną artysty, który przyjeżdża donikąd, aby wyznaczyć nowe drogi, podbić ziemię, stworzyć miasto. Niczym konkwistador, kolonista naszych czasów. Urzekła mnie właśnie wizja tworzenia świata, który w końcu i tak zginie, zarośnięty przez trawę.

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 27 lip 10, 21:58

Ja zwróciłem, ja! :D

A tak poza tym to i mnie najbardziej zaintrygował ten kreacyjny aspekt filmu, artysta jako prawdziwy Twórca, budujący niejednokrotnie od podstaw, ale mający świadomość ulotności swego dzieła.
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 10 sie 10, 23:56

Na stronie festiwalu niestety zniknęła informacja o zapewnieniu temu filmowi dystrybucji w Polsce. Pojawiła się za to przy zwycięzcy konkursu. Szkoda. Bardziej liczyłem na "Wasze miasta trawą zarosną"...

yakisuzaki
 

Post 5 wrz 10, 22:56

do aszeffel zawsze podobaly mi sie Twoje opisy

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 6 wrz 10, 8:07

też miałam nadzieję na dystrybucję

yakisuzaki: dzięki :)

yakisuzaki
 

Post 6 wrz 10, 14:36

prosze


Powrót do 10. - Każdy ma swoje kino