to było z film Oh ,man-dokument o Iudziach ,dzieciach z czasów Pierwszej Wojny Swiatowej-bardzo przejmujący,co widać w oczach chłopca z kadru.
historia będzie trochę

filmowa
Czas mojej pierwsze edycji festiwalu był niezależnie od tego b.trudnym dla mnie czasem osobiście ,w jakimś geście szukania spokoju i zrozumienia pewnych rzeczy w moim życiu pojechałam za radą mojej przyjaciółki do takiej mądrej jak się okazało nie tyle czarownicy

co pani znającej sie na numerologii i czytaniu z dłoni.
Powiedziała rożne rzeczy cześć pokrywających się z prawdą a cześć niekoniecznie dla mnie jasnych

.j miałam dystans mimo wszystko,
zaczęła mówić jak wygląda moje mieszkanie -nigdy nie byla u mnie -tu opis w duzym stopniu się zgadzał,ale przyczepiła się,ze w mojej sypialni jest obraz ,ktory ma niedobrą energię ,coś b.złego ..w wyobraźni przeleciałam ściany...nic kompletnie nic nie przypominało mi się z czymś co mogłoby źle kojarzyć się.
Na drugi dzień miałam wracać do domu ,wsiadłam do auta i pierwsza rzecz jaka rzuciła mi się w oczy to był założony nad lusterkiem karnet z festiwalu -te oczy ...wtedy mi się przypomniało ,ze mam w pokoju ,tylko przysłonięty częściowo duży plakat z Oh ,man -kadr z filmu i karnetu