28 sty 10, 23:49
Ciekawe, bo mnie Rozalka mocno zirytowała. Wydawała mi się straszliwie przesadzona, wręcz "przegięta", a przez to komopletnie nieprawdziwa, postacie kuriozalne, denerwujące. Bardzo mnie ta moja reakcja zmartwiła w sumie.
Co do Cukiereczka zgoda z powyższym. Bagdad Cafe oglądany po latach nadal sprawił mi PRZENIEZWYKŁĄ przyjemność. I nadal znajduje się w pierwszej piątce moich ulubionych filmów.