Arsenał

Wasze wrażenia pofestiwalowe. Podsumowania, poszukiwania.
Tomassi
 
Posty: 100
Na forum od:
9 sie 05, 9:07

Post 8 sie 09, 10:43

Jak w tym roku oceniacie muzykę w Arsenale? Ja mocno skupiłem się na filmach, więc rzadziej tam zachodziłem. Ale ciekaw jestem waszych opinii.

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 8 sie 09, 17:18

Ja w ogóle sobie Arsenał odpuściłem. Inaczej niż w zeszłym roku, kiedy to bywałem co dwa dni i się zachwycałem. W tym chciałem iść na Lydię Lunch, ale rozpętała się burza i musiałem wrócić do swego_miejsca_noclegowego, nawet nie wiem, czy koncert się odbył.

czinkisrinki
 
Posty: 1
Na forum od:
5 sie 09, 12:22

Post 8 sie 09, 23:11

odbyl sie, ale atmosfera, tak jak kazdego nastepnego wieczoru zreszta, byla zalosnie beznadziejna.

SNOBY I MASONERIA, O!
przesadzam, ale atmosfera bez porownania z poprzednim rokiem. wydawalo sie, ze wszyscy przyszli na sluchowisko, pff, to tyle.

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 17 sie 09, 14:02

Nikt się nie zachwyca? Nikomu się nie podobało? Nikt nie był?
Ostatnio edytowano 17 sie 09, 18:12 przez cze67, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
michuk
 
Posty: 239
Na forum od:
30 lip 06, 0:25

Post 17 sie 09, 18:03

Mi się podobał Jazzanova. Ale pewnie podobałby mi się też jakby puścili go z magnetofonu a na scenie tańczyła Doda, bo po prostu bardzo lubię ten zespół :)

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 17 sie 09, 22:34

Ja tradycyjnie odpuszczam Arsenał, ale chodzę ewentualnie na rozpoczęcie/zakończenie :). W tym roku na zakończenie nie poszedłem bo kto był na Seraphinie (zamknięcie) ten można znać powody mojej decyzji ;). Byłem za to na rozpoczęciu - Lydia Lunch. Mam mieszanie uczucia ze wskazaniem na plus. Kilka jej kawałków wpadało w ucho. Nie wiedziałem ile ona ma lat a zdjęcie z katalogu mnie zwiodło :D. Kiedy wyszła na scenę okazała się trochę starsza niż można by to uznać ze zdjęcia, od taki sprytny chwyt ;))). Ogólnie nie było źle.

Cze szkoda, że się nie zdecydowałeś, bo okazało się, że zrobili zadaszenie więc koncert odbył się na powietrzu ale bez deszczu :).
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

Avatar użytkownika
d4b0
 
Posty: 125
Na forum od:
30 lip 06, 23:12

Post 17 sie 09, 23:45

Z roku na rok jest nijako - Klub Festiwalowy w obecnej formule jest mocno nieudanym pomyslem.

W sytuacji, gdy mamy w polsce pare festiwali robionych przez prawdziwych pasjonatow, co widac i slychac od razu po lineupie (najlepszym tego przykladem OFF - bardzo konsekwetny i swiadomy program,z roku na rok poprzeczka idzie coraz wyzej; Sacrum Profanum; Audioriver; Musica Genera czy nawet czesc muzyczna WRO), Klub Festiwalowy ENH wypada bardzo blado. Program wystepow jest przypadkowy, chaotyczny i nijaki - co zreszta widac po ilosci osob na widowni i ich reakcjach.

Jesli Pan Roman Gutek chce miec kazdego roku zespoly odpowiadajacego przegladowi jakiegos kraju, to niech poprosi kogos, kto sie zna na muzyce tego kraju o stworzenie dobrego programu. Przeciez tak robicie w przypadku doboru filmow, dlaczego muzyka jest traktowana gorzej, po macoszemu?!

Dowodem mojej tezy jest wlasnie tegoroczny OFF, na ktorym rowniez byly prezentowane zespoly z Kanady i Szwecji (zbieznosc pewnie przypadkowa), o niebo ciekawsze. Tam dyrektor artystyczny, Artur Rojek, organizuje wystepy grup, ktoe sam lubi i slucha, rozumie ich muzyke. Kostas dal sie poznac jako organizator festiwalu Avant, o duzo ciekawszem programie i mysle, ze wlasnie na tej muzyce ow pan sie zna i ja czuje. I nie chodzi mi o to, by Klub Festiwalowy wypelnia muzyka "eksperymentalna" - chodzi o to, by byly to ciekawe i dobre zespoly w danym gatunku, bez przypadkowosci i robienia czegos na sile, bo pochodzi z Kanady, Szwecji czy Wegier.

Po drugie zapraszanie zespolu tylko dlatego, ze jest np. Szwecji to po prostu marnowaniem pieniedzy. I to w dodatku w duzej czesci pieniedzy publicznych - gdyz najwiekszym zrodlem pieniedzy dla ENH jest Miasto Wroclaw. Dla mnie szczytem wszystkiego bylo I'm From Barcelona. Zespol prezentujacy poziom Opery Lesnej w Opolu, byl tworzony przez 13 osob (tylu sie n aliczylem na scenie) - policzcie ile musialy kosztowac przeloty. Przeciez za taka kwote mozna zorganizowac pare porzadnych koncertow!

Do tego dochodza kwestie razace niescislosci w programie - np. paru znajomych przychodzilo specjalnie na sklad Mark Stewart and the Maffia, a tymczasem Stewart przyjechal z zupelnie innym, duzo gorszym muzycznie zespolem. Tak sie nie robi! Adekwatnosc opisow zespolow muzycznych w katalogu to osobna kwestia.

W jakim kierunku powinien pojsc Klub Festiwalowy?
Przede wszystkim nie robic nic na sile! Niech w program ukladaja osoby, ktora czuja i rozumieja zapraszane przez siebie zespoly. Kiedys Marcin Witkowski zaprosil Otomo Yoshihide - ten czlowiek byl doskonale swiadomy jaki koncert robi. Albo Meredith Monk? Albo w tym samym roku Akcja Rownlegla Galerii Foksal i ich koncerty na posterunku policji?
Mysle, ze od strony muzycznej ENH powinno sie skupic na konretnych i przemyslanych akcjach - przypadkowosc koncertow w Arsenale kompletnie nie dziala. W tym roku np. koncerty do filmow Jenifer Reevs byly doskonalym pomyslem, ale juz koncert Skulliego w Arsenale kompletnie nie zadzialal - to powino dac do myslenia organizatorom!

Tak wiec trzymam kciuki za przyszloroczna edycje - mam nadzieje, ze sie Panstwo opamietacie!

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 18 sie 09, 7:39

d4b0 napisał(a):Z roku na rok jest nijako


Ja co prawda nie chodzę, ale z tego co słyszałem, to w tamtym roku Arsenał był wychwalany pod niebiosa. Z tego co tutaj czytałem opinie na temat zeszłego roku były niesamowicie pochlebne.
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 18 sie 09, 8:58

W zeszłym roku w Arsenale było wręcz bosko! Matthew Herbert Big Band koncertem życia!Tak więc w tej części nie zgodzę się z d4b0. Natomiast w pozostałej, w ogólności - tak.
Myślę, że pomyłką jest wynajdywanie i sprowadzanie niemal nieznanych (choć być może ciekawych, niebanalnych) wykonawców tylko dlatego, że są z kraju tegorocznej retrospektywy. Na swoim przykładzie - przyjeżdżam do Wrocławia (jak, mniemam, poważna większość :-)) na filmy. Muzyka, Arsenał jest miłym urozmaiceniem. POD WARUNKIEM, że nazwa coś mi mówi. Jeżeli wykonawca jest kompletnie nieznany, mimo pochwał na portalu i w audycjach radiowych, nie zaryzykuję pójścia na koncert, wolę obejrzeć kolejny film. W tym roku nic mnie nie zafrapowało na tyle, by poświęcić któryś z seansów, z całym szacunkiem dla organizatorów.

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 18 sie 09, 9:22

ja mam podobnie

choć mam świadomość ,ze gdzies te nowe zespoły muszą grać ,zeby zacząć być znanymi

Avatar użytkownika
d4b0
 
Posty: 125
Na forum od:
30 lip 06, 23:12

Post 18 sie 09, 11:16

Matthew Herbert Big Band tez mi sie podobal. w tym roku koncerty Junior Boys i Lydii Lunch byly bardzo dobre. rok temu bylo wiecej bardziej znanych zespolow, dlatego ogolny odbior byl lepszy. ale to nie zmienia faktu, ze jako calosc programy Arsenalu (zarownow w 2008, jak i 2009) byly przypadkowy, bez konkretnej koncepcji programowej. majac do dyspozycji tak dobre naglosnienie, scene i srodki na organizacje koncertow szkoda traktowac to jedynie jakos prosta rozrywke po calym dniu w kinie - dla festiwalu majacego aspiracje wskazywania nowych horyzontow w sztuce to troche zenujace ;)

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 18 sie 09, 13:00

Mnie szkoda pracy Kostasa i spółki. Bo z tego co mówił w radio, naszukał się solidnie, poprzebierał i udało mu się sprowadzić wielu oryginalnych wykonawców. Tylko co z tego, gdy frekwencja/atmosfera była, jak wnioskuję, nie najlepsza. Mnie w każdym razie nie potrafił tegorocznym składem zaciekawić.

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 18 sie 09, 13:28

fajnie Cze ,ze to napisałeś ,bo ja podczas rozmowy ,w której uczestniczył Kostas odniosłam wrażenie,ze on duzo serca wkłada , zakładając jednak tez dozę ryzyka ..bo powiedział np koncert tej arttystki ,czy tamtego artysty będzie albo świetny ,albo nie--co jako rekomendacja nowohoryzoontowa brzmi jak najbardziej ;) moim zdaniem

tez zastanawiałam się nad zespołami ,na które bym poszła jak w dym ,ale tu co innego jak dla mnie ma znaczenie ...jeśli mam towarzystwo ,z którym tam mozna będzie posiedzieć to pójdę ,jeśli mam iść sama ,to wolę na film ,bo na takie koncerty samej gorzej -moze trochę też w tym rzecz? nie w muzyce a w ''okolicznościach przyrody''?

Tomassi
 
Posty: 100
Na forum od:
9 sie 05, 9:07

Post 19 sie 09, 23:23

d4b0 napisał(a):Przede wszystkim nie robic nic na sile! Niech w program ukladaja osoby, ktora czuja i rozumieja zapraszane przez siebie zespoly. Kiedys Marcin Witkowski zaprosil Otomo Yoshihide - ten czlowiek byl doskonale swiadomy jaki koncert robi. Albo Meredith Monk? Albo w tym samym roku Akcja Rownlegla Galerii Foksal i ich koncerty na posterunku policji?

Ruszasz nutę, która okazała się dla mnie być bardzo czuła:) Uczestniczyłem w wydarzeniach, o których piszesz - po latach nadal te wspomnienia nie pozbawione są emocji. Na mojej liście jest jeszcze kilka takich perełek (Phill Minton, Jocelyn Pook), ale są to głównie wspomnienia cieszyńskie. Jakoś nie wierzę, żeby Kostas nie czuł zapraszanych kapel. Do tego podoba mi się idea powiązania muzyki arsenałowej z filmowymi retrospektywami. Ale moim zdaniem jakoś nie zadziałało. Mam wrażenie, że tegoroczne zespoły swoje poszukiwania nowych horyzontów mają dawno za sobą. Wielu tegorocznych wykonawców owszem cenię, ale za płyty sprzed lat. Może się narażę, ale dobrze ten stan oddaje koncert Venetian Snares. Dla mnie to twórca, który wiele płyt temu stworzył własny oryginalny styl i gdzieś się zagubił w swojej szufladce. Świetne bity w nieparzystych rytmach, ale ile można grać w metrum na 7?

Avatar użytkownika
d4b0
 
Posty: 125
Na forum od:
30 lip 06, 23:12

Post 20 sie 09, 22:18

Tomassi napisał(a):Jakoś nie wierzę, żeby Kostas nie czuł zapraszanych kapel. Do tego podoba mi się idea powiązania muzyki arsenałowej z filmowymi retrospektywami.


Mozna np. zapraszac wykonawcow, ktorych muzyka pojawia sie w festiwalowych filmach. Szkoda, ze tym roku nie dotarl Anthony Burr. Drugim kandydatem w tym roku bylby np. Norbert Moslang, ktorego muzyka jest w "zapiskach mumii". Albo Psychic TV z "flicker" ;) ... ale mysle, ze efekt blby podobny - przypadkowosc, szczegolnie bez zrozumienia kontekstu. I nie do konca to, co dobre w konkretnym filmie na sali kinowej by sie sprawdzalo na koncercie i to w tak "rozrywkowej" przestrzeni jak Arsenal podczas ENH (niektorzy moga znam Moslanga z festiwalu Musica Genera). Swoja droga kiedys obywaly sie w Arsenale tak niesamowite koncerty, jak np. Noise Maker's Fifes czy legendarne juz Miasto Nie Spalo - ale wtedy przestrzen byla inaczej zorganizowana, bez plastiku sponsorow i przypadkowych widzow.

Tomassi napisał(a):Ale moim zdaniem jakoś nie zadziałało. Mam wrażenie, że tegoroczne zespoły swoje poszukiwania nowych horyzontów mają dawno za sobą. Wielu tegorocznych wykonawców owszem cenię, ale za płyty sprzed lat. Może się narażę, ale dobrze ten stan oddaje koncert Venetian Snares. Dla mnie to twórca, który wiele płyt temu stworzył własny oryginalny styl i gdzieś się zagubił w swojej szufladce. Świetne bity w nieparzystych rytmach, ale ile można grać w metrum na 7?


mysle, ze sie doskonale rozumiemy ;)

Poza tym Venetian gral we Wroclawiu pare miesiecy wczesniej. zreszta to troche powszechna maniera ENH - rok temu the Heavy bylo powtorka po cieszynskiej Nowej Muzyce. a W tym roku the Field zagrali tydzien pozniej na OFF'ie, a Lydia Lunch pol roku wczesniej w Lodzi. po co te powtorki?

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 21 sie 09, 21:21

Psychic TV to fajny pomysl, Genesis P-orridge pokazywal(a) sie nie tylko w Flickerze, rok temu byla zdaje sie w dokumencie o Joy Division, poza tymDerek Jarman zrobil z Psychic TV kilka krótkometrazówek
moim zdaniem jak najbardziej sie nadaje
MK

martwa
 
Posty: 9
Na forum od:
29 lip 08, 12:41

Post 21 sie 09, 23:47

d4b0 uznałby wówczas, że to kolejna powtórka, bo psychic tv będzie w listopadzie na festiwalu industrialnym :]

Tomassi
 
Posty: 100
Na forum od:
9 sie 05, 9:07

Post 24 sie 09, 9:36

Obawiam się, że te powtórki mogą być nieuniknione. V.Snares grał we Wrocławiu wiosną - ciekaw jestem, kto pierwszy go zaklepał, ENH czy Assymetry Festival?

Na rok przed przyjazdem Angelopoulosa Roman Gutek mówił na konferencji, że ten przyjazd został potwierdzony kilka m-cy wcześniej. ENH10 pewnie powstawał razem z 9. edycją ;) Z koncertami też może być takie wyprzedzenie, bo to przecież duże wyzwanie logistyczne.

Może nie jest jeszcze za późno na wrzucanie swoich propozycji muzycznych związanych ze znanymi już przyszłorocznymi retrospektywami (tylko nie w tym wątku:)?

Avatar użytkownika
Seblon
NH-Moderator
 
Posty: 1055
Na forum od:
16 lut 07, 14:33

Post 24 sie 09, 15:11

Tomassi napisał(a):Może nie jest jeszcze za późno na wrzucanie swoich propozycji muzycznych związanych ze znanymi już przyszłorocznymi retrospektywami (tylko nie w tym wątku:)?

Wątek założony :)
http://forum.nowehoryzonty.pl/viewtopic.php?t=1991
21. MFF Nowe Horyzonty 22 lipca - 1 sierpnia 2021


Powrót do 9. - Po festiwalu