26 sie 04, 0:38
a moze udałoby się zdobyć cos z pierwszej awangardy francuskiej:Dulac, Delluc, Epstein,L'hebier, Gance... to by było coś... pamiętajcie tez o tym,ze chodzi o coś, co nazwac bedziemy mogli "nowymi horyzantami", o cos ,co otwiera nam oczy na to, co nieznane,a intrygujące, wybiegające poza ramy konwencji.I coś, co jest uniwersalne, co pozostawi po sobie istotny w kinematografii slad. Fellini jest do zdobycia, Almodovar tym bardziej, w Krakowie mielismy okazję zobaczyć przegląd wczesnych filmów Bunuela...Ja sama z przyjemnoscią zobaczyłabym wszystkie dzieła mego kochanego Mike'a Leigh na duzym ekranie,ale wiem,ze to miejsce przeznaczone dla nowych odkryc. Proponuje w zamian Angelopoulousa, znam jeden tylko jego film,zrobił na mnie za to niesamowite wrazenie...młodzi gniewni angielscy,czescy?kto da więcej w licytacji?:)