Hipokryzja

Wrażenia pofestiwalowe. Podsumowania, poszukiwania.
Łukasz
 

Post 29 lip 08, 19:27

Dziekuje Panu Gutkowi i jego firmie za zniszczenie tak wspaniałego festiwalu jakim były Era Nowe Horyzonty, za czasów kiedy odbywał się w Cieszynie. Komercjalizacja najbardziej wartościowego festiwalu filmowego w Polsce sprawiła, że teraz stał on się modny i dużo osób przyjeżdza tam dla "lansu", nie wynosząc nic z filmów a co gorsza kompletnie ich nie rozumiejąc. Jako mieszkaniec dużego miasta (Gdańska) nie jest dla mnie przyjemnością jechanie na festiwal do innej dużej metropolii. Zawsze traktowałem festiwal jako dobry wypoczynek, a teraz stał się on za drogii dla normalnego człowieka a co gorsza nie da się odpocząć. Kompletnie stracił również swój urok. Rozmawiałem z Panem Gutkiem (ostatni rok jak festiwal był w Cieszynie) i powiedział, że nie ma zamiaru go przenosić do innego miasta, bo tutaj (w Cieszynie) ma swój niepowtarzalny urok. Niestety jego słowa okazały się stekiem bzdur za co stracił kompletnie mój szacunek. Gro moich znajomych, ze mną oczywiście, zacznie spowrotem uczęszczać na festiwal, jak tylko organizatorzy otrząsną się i spowrotem wróci on do Cieszyna. Pozdrawiam. PS Panie Sołtysik prosze nie relacjonować festiwalu, na którym nie rozumie Pan ani jednego filmu, bo jest to drażniące! Mam nadzieje, że moja krytyka jest konstruktywna i wielu z was się z nią zgodzi.
Pozdrawiam

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 29 lip 08, 20:17

W Cieszynie też było sporo ludzi, którzy przyjeżdżali "bo wypada", widać i słychać to było po komentarzach i zachowaniu na sali kinowej. Z tym więc bym nie przesadzał. Że duże miasto - zgoda, w dodatku najgorętsze w kraju, co potęguje zmęczenie. Ja też mieszkam w Gdańsku i wolałbym odpocząć i posiedzieć sobie nad Olzą albo w którymś z cieszyńskich pareczków (parczków?). Ale dyskusja o tym przetoczyła się trzy lata temu, po co znów to wałkować... I można też sobie darować ten pretensjonalny tytuł wątku oraz pompatyczno-katastroficzny ton.

Avatar użytkownika
Seblon
NH-Moderator
 
Posty: 1055
Na forum od:
16 lut 07, 14:33

Post 29 lip 08, 20:29

Łukaszu: polecam lekturę dwóch tematów z działu forum poświeconego przeprowadzce festiwalu z Cieszyna do Wrocławia (dział Przeprowadzka do Wrocławia >>>):

- temat pierwszy: Fakty i mity >>>
- temat drugi: Roman Gutek: komentarz do Waszych uwag o przenosinach >>>
21. MFF Nowe Horyzonty 22 lipca - 1 sierpnia 2021

Łukasz
 

Post 29 lip 08, 21:10

cze67 -> caly czas mialem nadzieję, że to się zmieni...
poruczniku natomiast powiem Ci jedno. Cieszyn może i dawał za mało, ale po to było pełno reklam, aby to zrekompensować. Także widać, że marketing w Gutek Film leży i robi pod siebie... Pozatym są inne możliwości aby uzyskać pieniądze od Cieszyna. Takie możliwości przez tyle lat nie zostały wykorzystane....
Pozdrawiam

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 30 lip 08, 0:08

Boże, jak dobrze że takie wszystko wiedzące mądrale, co rozumieją to czego nie rozumieją inni, nie mają już ochoty przyjeżdżać na festiwal.

I przypomina mi się jak mój dziadek powtarzał: "A przed wojną to było lepiej..."...
Wyobrażam sobie, że będzie rok 2078, Cieszyn wysiłkiem urzędujących polityków stanie się zapyziałą wsią, a na naszym forum dalej sędziwy Łukasz będzie wymyślać te niestworzone historie o reklamach, marketingu, komercjalizacji itd.

Widziałeś jakiś dobry film w tym roku? Posłuchałeś dobrego koncertu? Ja tak, kilka i to we Wrocławiu!

A jeśli chcesz odpoczywać, nie myślałeś by pojechać na piknik country do Mrągowa? Mazurskie jeziora, kiełbasa, potańczyć można i w ogóle.
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

Łukasz
 

Post 30 lip 08, 0:24

Właśnie dla takich pozerów jak Ty ten festiwal zaczął wygladać tak jak wygląda. Dobre koncerty ? We wrocławiu ? chyba festiwal piosenki wiejskiej (typu feel etc) Dobrych filmów widziałem pełno, i to bez tłoczenia się w multikinie w parszywym mieście Wrocław. Chce iść do multikina ? mam je pod nosem nie musze jechać aż tak daleko. Chodzi o to, że zmarnowali niesamowity urok i klimat jaki towarzyszył Cieszynowi. Nie odzyskają go, no chyba, że przerwą komercjalizację, zadbają o porządną reklamę (w tym roku ze 2 reklamy widziałem) postarają sie o wiekszą ilość sponsorów i przeniosą z powrotem festiwal tam, gdzie ma urok a nie staje się jedną z wielu imprez... Wole juz festiwal w Gdyni, przynajmniej nie musze daleko jeździć...

Avatar użytkownika
audrey_horne
 
Posty: 31
Na forum od:
25 lis 05, 22:52

Post 30 lip 08, 0:46

To nie jedz. Nikt nie kaze.

fuzz
 

Post 30 lip 08, 0:48

chyba nie ma sensu reagować na takie posty jak ten gospodarza wątku... naiwność najwyższego stopnia: po powrocie do Cieszyna festiwal będzie taki sam jak przedtem... Panta rhei, kolego.... jeszcze tego nie zauważyłeś?
poza tym 'parszywe miasto Wrocław'... - jak na kulturalnego faceta, co nie słucha muzy typu feel etc., to tak dosyć, hmm, prymitywne?

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 30 lip 08, 0:57

Masz rację, niepotrzebnie się uniosłem, bo koleżka do programu nawet nie zajrzał. A we Wrocławiu był chyba ostatnio po powodzi. Albo "przed wojną".
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

fuzz
 

Post 30 lip 08, 1:11

grunt to spokój... ale przyznaję, mnie też już zaczynają irytować te zupełnie JAŁOWE dyskusje weteranów o Cieszynie etc.;
co mnie jeszcze zastanawia: w jaki sposób kubak awansowałeś na pozera? :) znacie się z Lukaszem? :)

Avatar użytkownika
okon
 
Posty: 766
Na forum od:
31 sty 05, 22:00

Post 30 lip 08, 1:19

Podobnie jak kubakowi na Nowych Horyzontach we Wrocławiu najbardziej podobał mi się koncert Feel.

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 30 lip 08, 1:27

:-D
I "Mój Winnipeg Kanadyjczyka", jedna z szesnastu premier.
(http://forum.nowehoryzonty.pl/viewtopic.php?t=1615)

Oj, jak dobrze, bałem się, że tylko ja jestem pozerem.
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

nocek
 

Post 30 lip 08, 3:21

ech, "łukaszu"..."hipokryzja" to rozumiem był tytuł twojego posta, tak? doskonale pasuje.
jezus, ja też wolę małe festwiale bo przyjemniej, ale po prostu biorę i jadę na "kino na granicy" co roku, przez co przedłużam sobie przyjemność odwiedzania rokrocznie miasta cieszyna.
a do wrocławia przyjeżdzam i oglądam filmy po prostu. dobre filmy. dużo filmów.
lans? jak się zjawiłem pierwszy raz na enh, a było to w cieszynie, to pamiętam jak się śmiałem ze znajomymi że ludzie to głównie dla lansu tam przyjeżdzają. generalnie nikt się tam nie znał na kinie, ale trzeba być jakimś 'rasistą gustu' żeby odmawiać im wszystkim możliwości ogladania kina. teraz we wrocławiu to się nawet nie miałem czasu nad tym zastanowić, ale rzeczywiście nadal jest to tradycją, że większość to osoby tzw. "nie nadające sie do tego".. i tak już będzie bo ilość lanserów przewyższa liczbę kinomanów w tym kraju. pogódź się z tym facet i myśl o sobie, przyjedź do cieszyna na KNG and enjoy yourself. dla mnie cieszyn nie jest zmarnowany - jak tam co roku jeżdzę i się dobrze bawię.
wrocław to nie jedyny festiwal, a że najlepszy i wielki to tylko chwała mu za to.
a jeżeli znienawidzeni "niepełnoletni lanserzy z warszafki" się poza samym faktem lansowania nauczą ogladać dobre kino, to tylko można się z tego cieszyć.

Avatar użytkownika
_che_
 
Posty: 127
Na forum od:
28 lip 07, 18:14

Post 30 lip 08, 9:53

re Łukasz:

Po pierwsze to nikt ci nie każe tu przyjeżdzać. Jak sam wspomniałeś macie w mieście multikino i Ci to wystarcza ;->-więc ten festiwal pewnie nie jest dla ciebie i tyle. Jeśli chodzi o koncerty to niestety przegapiłeś całą masę wspaniałych widowisk artystycznych- radzę się wcześniej zorientować co i gdzie było, zanim pisać idiotyczne prowokacje. Tak na marginesie to każdy festiwal ma swoje dobre i złe strony to jest normalne, proponuję jednak z twojej strony najpierw poprawić festiwal w Gdyni a potem jechać do nas do Wrocławia.

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 30 lip 08, 11:18

Pan Łukasz napisał(a):
    ... zniszczenie festiwalu...
    ... nie rozumie Pan ani jednego filmu...
    ... Właśnie dla takich pozerów jak Ty...
    ... Dobre koncerty ? We wrocławiu ? chyba festiwal piosenki wiejskiej...
    ... w parszywym mieście Wrocław...

Pan Łukasz najwidoczniej pozazdrościł niejakiemu anty-E.N...

Marisa
 

Post 30 lip 08, 17:34

Ja zgadzam się z Łukaszem, że ENH jest festiwalem za drogim, z taką sobie atmosferą i rzeczywiście trudno na nim odpocząć, ale druga strona medalu jest taka rzeczywiście znajdzie się tam trochę perełek filmowych co roku. Dlatego jadę co roku na 3-4 dni, starannie wybieram wcześniej co chcę obejrzeć i wracam.

Avatar użytkownika
A*
 
Posty: 241
Na forum od:
29 sty 05, 15:55

Post 1 sie 08, 14:53

Siedziałam sobie ostatnio w niezastąpionym Spiżu z przyjacielem (którego - tak swoją drogą - poznałam dzięki temu, że Festiwal przeprowadził się do Wrocławia) i tak właśnie się zastanawialiśmy czy kiedykolwiek skończą się jęczenia "a bo w Cieszynie...". Zaskakujące zjawisko socjologiczne - mija trzeci rok i (niestety) jeszcze się na to nie zapowiada.
"Sceny filmowe, które przeszły do historii mojej wrażliwości. Codzienność i niecodzienność odbita w kadrach filmowych. I nieustająca świadomość, że oglądanie i pisanie o filmach to szaleństwo,które należy popełnić,żeby zrozumieć do końca"/A.Filipiak

Avatar użytkownika
cze67
 
Posty: 836
Na forum od:
14 cze 06, 10:34

Post 1 sie 08, 20:26

Wielu fanów (w tym ja) do dzisiaj (a mija 20 lat) żałuje, że Fish odszedł od Marillion:-) Ot, sentyment....

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 2 sie 08, 13:59

jednego nie rozumiem: jesli sie jedzie na NH ogladac 5 filmow dziennie, niezaleznie od miasta, to chyba nie w celach wypoczynkowych. Bylam na wszystkich edycjach NH W Cieszynie i Wroclawiu i szczerze mowiac w Cieszynie odpoczywalam jeszcze mniej, bo odleglosci miedzy kinami byly wieksze, brak klimatyzacji i kolejki w barach i restauracjach skutecznie mnie wykanczaly fizycznie.
Jedyne co mial Cieszyn a Wroclaw nie posiada jest kawiarnia Mak z boskimi ciastami i herbata. Za tamtejszymi kinami, hotelami i dojazdem nie tesknie
MK

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 2 sie 08, 14:19

MK napisał(a):jednego nie rozumiem: jesli sie jedzie na NH ogladac 5 filmow dziennie, niezaleznie od miasta, to chyba nie w celach wypoczynkowych. Bylam na wszystkich edycjach NH W Cieszynie i Wroclawiu i szczerze mowiac w Cieszynie odpoczywalam jeszcze mniej, bo odleglosci miedzy kinami byly wieksze, brak klimatyzacji i kolejki w barach i restauracjach skutecznie mnie wykanczaly fizycznie.
Jedyne co mial Cieszyn a Wroclaw nie posiada jest kawiarnia Mak z boskimi ciastami i herbata. Za tamtejszymi kinami, hotelami i dojazdem nie tesknie


Nareszcie głos rozsądku. Wszelkim zrzędom mówimy stanowcze NIE!
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

OlaNowakow
 

Post 2 sie 08, 17:08

Ja już się pogodziłam z tym, że ten festiwal przestał być "mój". Tak, też jestem jedną z tych sentymentalnych, którym żal Cieszyna. I chętnie bym sobie pozrzędziła, gdyby to miało jakiś sens, ale wiem, że nie ma. Coś się skończyło i nigdy nie wróci. Pech chciał, że było to właśnie TO, co dla mnie było kwintesencją tego festiwalu. Dlatego postanowiłam przestać na niego jeździć. Napisałam dziś zresztą o tym w innym wątku i nie chcę się za bardzo powtarzać.
W obronie zrzędzących: każdy nie tylko ma prawo głosu, ale jest do zabrania głosu zachęcany przez organizatorów. Ja dostałam dzisiaj maila z zaproszeniem (co z tego, że automatycznie wygenerowanym;)) do dyskusji na forum mimo, że nie było mnie w tym roku na festiwalu. To znak, że organizatorom zależy również na głosie "starych" uczestników, i to niekoniecznie takich, którzy siedzieli w kinie na 5 filmach dziennie, codziennie, ale tych, którzy festiwal traktują jako - nazwijmy to - wakacje z filmami i muzyką w tle (jak ja i wieele innych osób:)).
Kto wie, może organizatorom bardziej, niż nam się może wydawać, daje do myślenia fakt, że po 3 latach ciągle znajdują się rzesze "cieszyńskich zrzęd", które w kółko wałkują temat niepowtarzalnego klimatu, którego "za nic w świecie nie da się stworzyć w dużym mieście"?
Nie wydaje Wam się, że istnieje szereg działań, które mają na celu odtworzenie - w miarę możliwości - właśnie tamtego klimatu? Że nie tylko "zrzędy" czują, że atmosfera ważna jest, i że gdzieś po drodze się jednak zatraciła? Poszukiwanie optymalnego, sprzyjającego integracji klubu festiwalowego jest jednym z najjaskrawszych przykładów takich prób.
Poza tym myślę, że sentymentalne zrzędy gdzieś tam dalej mają nadzieję, że stanowią większość, która może wpłynąć na decyzje na górze. Wiem, bo we mnie też czasem odzywają się jakieś resztki tej nadziei;)
Zobaczymy, co będzie dalej i jak to się rozwinie w kolejnych latach.

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 2 sie 08, 18:12

OlaNowakow napisał(a):Ja już się pogodziłam z tym, że ten festiwal przestał być "mój". Tak, też jestem jedną z tych sentymentalnych, którym żal Cieszyna. I chętnie bym sobie pozrzędziła, gdyby to miało jakiś sens, ale wiem, że nie ma. Coś się skończyło i nigdy nie wróci. Pech chciał, że było to właśnie TO, co dla mnie było kwintesencją tego festiwalu. Dlatego postanowiłam przestać na niego jeździć. Napisałam dziś zresztą o tym w innym wątku i nie chcę się za bardzo powtarzać.
W obronie zrzędzących: każdy nie tylko ma prawo głosu, ale jest do zabrania głosu zachęcany przez organizatorów. Ja dostałam dzisiaj maila z zaproszeniem (co z tego, że automatycznie wygenerowanym;)) do dyskusji na forum mimo, że nie było mnie w tym roku na festiwalu. To znak, że organizatorom zależy również na głosie "starych" uczestników, i to niekoniecznie takich, którzy siedzieli w kinie na 5 filmach dziennie, codziennie, ale tych, którzy festiwal traktują jako - nazwijmy to - wakacje z filmami i muzyką w tle (jak ja i wieele innych osób:)).
Kto wie, może organizatorom bardziej, niż nam się może wydawać, daje do myślenia fakt, że po 3 latach ciągle znajdują się rzesze "cieszyńskich zrzęd", które w kółko wałkują temat niepowtarzalnego klimatu, którego "za nic w świecie nie da się stworzyć w dużym mieście"?
Nie wydaje Wam się, że istnieje szereg działań, które mają na celu odtworzenie - w miarę możliwości - właśnie tamtego klimatu? Że nie tylko "zrzędy" czują, że atmosfera ważna jest, i że gdzieś po drodze się jednak zatraciła? Poszukiwanie optymalnego, sprzyjającego integracji klubu festiwalowego jest jednym z najjaskrawszych przykładów takich prób.
Poza tym myślę, że sentymentalne zrzędy gdzieś tam dalej mają nadzieję, że stanowią większość, która może wpłynąć na decyzje na górze. Wiem, bo we mnie też czasem odzywają się jakieś resztki tej nadziei;)
Zobaczymy, co będzie dalej i jak to się rozwinie w kolejnych latach.


Wiesz, warto rozróżnić prawdziwe zrzędy od tych którzy np. tęsknią za sławnym klimatem Cieszyna. Ja też znam ten cieszyńskim klimat i mimo tego, że pogodziłem się z tym, że festiwal powędrował do Wrocławia czasem żałuje, że klimat o który każdy tak dużo mówi gdzieś się rozpłynął. Może został zastąpiony czymś innym jednak jeszcze niewystarczającym. Ja mówię o ludziach, którzy narzekają na wszystko, począwszy od kolejek, poprzez śmiech na nocnym szaleństwie (Boże, toż to zbrodnia...) na braku porządngo jedzenia i snu skończywszy. To są zrzędy, które uważają, że jadą wypocząć, a jak MK słusznie zauważyła, na tym festiwalu nie ma miejsca na wypoczynek jeśli chce się być w wielu miejscach każdego dnia. Do "klimatowiczów" się nie czepiam, ale uważam, że tak musiało się stać, bo w Cieszynie nie dałoby się zorganizować imprezy z takim rozmachem, ot festiwal się rozwinął.
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

OlaNowakow
 

Post 2 sie 08, 19:09

A to przepraszam, widać nie zrozumiałam do końca i utożsamiłam zrzędy, o których mówiłeś wyłącznie z tymi, co negatywnie oceniają Wrocław, w zestawieniu z klimatycznym Cieszynem. Czyli z osobami takimi, jak ja. "Klimatowiczami", sentymentalnymi zrzędami;)
Ale zrzędzić już nie chcę. Wrocław mi nie leży, więc na razie mnie tam nie ciągnie. Nie wiem, co będzie za rok, dwa. Może zmienię nastawienie (wszak kocham kino!), a może zmieni się miejsce organizacji ENH? Kto to wie?

halsky
 

Post 6 sie 08, 19:02

Byłem na ostatnim festiwalu w Kazimierzu współorganizowanym przez Gutka. Pan Roman postanowił zrobić swój festiwal i bardzo dobrze zrobił! Byłem na pierwszej edycji NH w Sanoku. Pan Roman postanowił się przenieść do Cieszyna i dobrze zrobił! Jeździłem na każdy festiwal do Cieszyna i też sporo narzekałem. Pan Roman postanowił się przenieść do Wrocławia i może dobrze zrobił?

Są plusy i minusy przeprowadzki:
+ klimatyzowane sale - po prostu komfort oglądania!
- brak klimatu na sali kinowej, kto pamięta projekcje w teatrze Mickiewicza ten wie
+ wzrosła ranga festiwalu i to bardzo - duży plus
- droższe noclegi i życie;-)
+ filmy powtarzane kilak razy
- pamiętam, że w Cieszynie istniała pewna wspólnota ludzi ze smyczami ENH. We Wrocławiu wszyscy są anonimowi, jak powiedział jeden z moich znajomych festiwalowiczów.

No ale, chodzi o to żeby plusy nie przesłoniły nam minusów, albo na odwrót;-)

Podsumowując. ENH to teraz ogromny festiwal, machina, taki multipleks wśród innych polskich letnich festiwali, które są takimi starymi małymi kinami. Są ludzie, którzy wolą stare studyjne kina, a są tacy którzy wybierają sprawnie działający multipleks z klimatyzacją.

Mówi się, że najważniejsze są filmy? To w takim razie zapraszam organizatorów, żeby zrobili festiwal w moich Katowicach - też mamy kino helios ;-)

Dobra ponarzekałem sobie, ale i tak będę starał się jeździć na każdy festiwal organizowany przez pana Roman. Nie przegapiłem jeszcze żadnego:-)

pzdr

halsky

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 6 sie 08, 19:55

ja nie chce do Katowic ;) :),choc lubie i tam mieszkałam p.pół roku i mimo,ze miałabym blizej ,łatwiej i taniej ;) :)))
Kina z Cieszyna :) to fajne wspomnienie :)
ale wrocławskiego Heliosa tez lubie :)

Gość
 

Post 8 sie 08, 17:45

nuda, nuda, nuda... Kiedy wy sie wszyscy obudzicie z tego sennego koszmaru Cieszynem zwanym???

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 8 sie 08, 21:13

obudzimy się jak przeniosą festiwal za granicę ;)

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 9 sie 08, 17:29

Ja tez jezdzilam do Kazimierza w czasach pana Gutka, seanse byly w jednym kinie Wisla i w plenerze na twardych laweczkach bez oparcia... ale i tak fajnie bylo (do 1998, potem przestalam jezdzic). W Cieszynie tez nie bylo zle, w sanoku nie bylam, ale moim zdaniem festiwal we Wroclawiu ma najlepiej.A zwlaszcza jego uczestnicy. Jakby NH bylo w Katowicach albo na Babiej Gorze to tez bym pojechala, bo jednak jezdze na festiwal a nie do miasta (z klimatem czy bez)
MK

halsky
 

Post 9 sie 08, 21:57

Żeby nie było. Rozmawiałem 2 lata temu we Wroclawiu z Panem Romanem na temat przeprowadzki festiwalu. Rozumiem go w 100% i też bym taką decyzje podjął, ale ja dokonuję tylko porównań tych dwóch miejsc. Nie muszę znać całej historii finansowej, żeby powiedzieć, że Cieszyn jako miejsce bardziej mi się podobało. Założę się, że Pan Roman także uważa Cieszyn za magiczne miasteczko i chętnie by zrobił tam festiwal, ale wiadomo z pustego to i Salomon nie naleje ;-)

niezalogowany
 

Post 13 sie 08, 7:30

Temat corocznie odgrzewany niczym kotlet mielony w barze mlecznym... Festiwal wkroczył w inny wymiar czy się to komuś podoba czy nie, stał sie imprezą komercyjną. Ma to swoje dobre i złe strony jak wszystko w życiu. Błagam, zróbcie już wreszcie pogrzeb Cieszynowi i oglądajcie stare pożółkłe fotografie z zaciszu domowym... Wasze lamenty, utyskiwania na nic się zdadzą... Naiwni jesteście jeżeli uważacie że ktokolwiek kieruje sie sentymentem i dla grupy skomlących na forum przeniesie festiwal do przygranicznej dziury...

Gość
 

Post 13 sie 08, 11:31

"przygranicznej dziury"... dobre. A byleś/aś tam kiedykolwiek?

niezalogowany
 

Post 13 sie 08, 13:58

Gość napisał(a):"przygranicznej dziury"... dobre. A byleś/aś tam kiedykolwiek?


jestem uczestnikiem tej imprezy od drugiej jej edycji (czyli cieszyńskiej) poznałem tę dziurę na wylot... Błagam! Pochlipujcie w samotności, oglądajcie i rozpamiętujcie każda chwilę uwiecznioną na fotografiach, zakładajcie internetowe koła miłośników Olzy i smrodu kina Piast. Dajcie żyć teraźniejszością pozostałym...

anty-E.N.
 

Post 27 sie 08, 23:10

Prawdziwa hipokryzja to jest budować image "kultury wyższej" i jednocześnie nie płacić podwykonawcom, przez co ZUS ściga ich - jak mnie - od 2002 roku do dziś.

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 28 sie 08, 8:23

...a skąd my wiemy czy anty-E.N. wykonał dobrze prace?..moze źle..?.
jeśli dobrze ..to człowiek z klasą załatwia takie sprawy na innej ,odpowiedniej do tego płaszczyźnie..nie ,na forum...na forum wystawia tylko sobie świadectwo ...niepozytywne-zgorzkniałego krzykacza

Avatar użytkownika
Thane
 
Posty: 1041
Na forum od:
14 lip 07, 9:51

Post 28 sie 08, 8:28

...i żeby to pierwszy raz...
"When I'm alone I don't speak..." Tsai Ming-liang

anty-E.N.
 

Post 28 sie 08, 19:23

Anty-E.N. dobrze wykonał prace, bo były one wykorzystywane w czasie festiwalu w 2002. Dopiero jak przyszło do rozliczeń, zaczęły się matactwa dyrektor E.N., byle tylko nie podpisać faktur, po czym nie było już odpowiedzi nawet na pismo wysłane listem poleconym. Skoro na "takiej płaszczyźnie' nie udało się, to pozostały fora internetowe.

PS. Co bardziej śmierdzi moralnie - "zgorzkniałe krzykactwo", czy kłamstwa i manipulacje i unikanie zapłaty?

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 28 sie 08, 22:12

Forum internet. nie jest miejscem .Nikt tu nie prześledzi ani przebiegu pracy,ani Twoich dokumentów . Raczej wzbudzasz irytację. Do tego sam sobie nie pozwalasz iść jasną drogą ,skupić się na czymś innym. Zadręczasz siebie i innych . Moze i jesteś stratny ,moze nie ,nie nam tu to rozsądzać .od 2002 roku minęło 6 lat . Myślę,ze działa już okres przedawnienia czyjakolwiek jest racja .

życzę Ci najlepiej :)..
Ostatnio edytowano 29 sie 08, 13:59 przez eliska, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 28 sie 08, 22:13

to był mój ostatni post na ten temat

anty-E.N.
 

Post 31 sie 08, 7:49

Uwaga - ohydna cenzura panuje na tym forum.
Można pisać tylko posty ogólnikowe, ale konkrety są kasowane.
Wobec tego oczekujcie, że będą się one pojawiać w komentarzach do artykułów tam, gdzie wasze łapki nie sięgną - na portalach GW, Dziennika itp.

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 31 sie 08, 8:38

Nie mozemy sie tego doczekac.
nie rozumiem czemu nie probujesz rozwiazac tej sprawy droga sadowa.
Bo tutaj raczej nic nie zdzialasz
MK

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 31 sie 08, 15:48

to prawda,ale co do cenzury ma rację

anty-E.N.
 

Post 31 sie 08, 19:55

Napisałem o powodach, dlaczego nie da rady sądownie, ale ten post skasowano.

Avatar użytkownika
Seblon
NH-Moderator
 
Posty: 1055
Na forum od:
16 lut 07, 14:33

Post 31 sie 08, 21:00

Panie anty-E.N., niech Pan nie kłamie. Żadnych powodów Pan nie podał, w zamian zaserwował Pan po raz n-ty publiczne szkalowanie i obrażanie osób (proszę zapoznać się z REGULAMINEM Forum >>> na górze strony w menu!). I ten proceder uprawia Pan tu od kilku lat. Dlaczego pisze Pan jako "gość", a nie jako zarejestrowany użytkownik Forum? Przecież wówczas możliwy byłby kontakt mailowy lub poprzez priv.
Niech Pan w końcu poda jakiś kontakt do siebie lub napisze do adminstratorów na adres forum@nowehoryzonty.pl, by rozwiązać sprawę.
21. MFF Nowe Horyzonty 22 lipca - 1 sierpnia 2021

anty-E.N.
 

Post 1 wrz 08, 8:33

1. To nie jest "szkalowanie" tylko prawda. Tak to wyglądało. Kasy nie dostaliśmy, a dokumentów nie podpisała nam dyr. E.N. Czyżby polecenie przyszło z wyższego szczebla?
2. Rejestrowałem się na forum, ale dostawałem za każdym razem bana.
3. Wysłaliśmy do GF pismo listem poleconym. Odpowiedzi brak. Gdyby była wola rozwiązania, nasze telefony się nie zmieniły, adres także.

Avatar użytkownika
Seblon
NH-Moderator
 
Posty: 1055
Na forum od:
16 lut 07, 14:33

Post 1 wrz 08, 20:54

anty-E.N. napisał(a):Rejestrowałem się na forum, ale dostawałem za każdym razem bana.

Panie anty-E.N., niech Pan w końcu przestanie kłamać. Ręce opadają.

Niech Pan poda jakiś kontakt do siebie lub napisze do adminstratorów na adres forum@nowehoryzonty.pl, by rozwiązać sprawę.

Proszę tez zapoznać się z Regulaminem Forum (zwłaszcza z punktami: 4., 5. i 8.). Pozdrawiam Pana serdecznie.
21. MFF Nowe Horyzonty 22 lipca - 1 sierpnia 2021

anty-E.N.
 

Post 1 wrz 08, 22:15

To, że Pan nie pamięta banowania mnie, nie znaczy że to nie miało miejsca. Po którymś z kolei skasowanym koncie odpuściłem sobie rejestrację.
Wy w GF macie dziwny zwyczaj zaprzeczania faktom. To że akurat Pan o czymś nie wie (w końcu nikt nie jest wszechwiedzący), interpretuje Pan jako "kłamstwo". To jest żenada.
Kontakt pozostaje ten sam, co w roku 2002. Wiele bieżących spraw uzgadnialiśmy z GF e-mailem i te adresy nie uległy zmianie.
Przed oddawaniem sprawy do sądu też bym się zastanowił na waszym miejscu - świadków naszej współpracy i obecności naszych ludzi w Cieszynie jest sporo a GF faktur za wykonaną przez nas robotę nie posiada (bo odmówili podpisu). Może wyjść smród.

?
 

Post 2 wrz 08, 14:49

ale o co chodzi? co sie stalo w tym 2002? dlaczego nie ma odpowiedzi pana romana gutka?

anty-E.N.
 

Post 2 wrz 08, 15:23

Ot, sprawa banalna, nie dostaliśmy zapłaty za robotę.
Najpierw w GF zwodzili nas, żebyśmy nie wystawiali faktur, bo oni po festiwalu są spłukani i nie zapłacą szybko (a jak wiadomo, wystawienie przez nas faktur nakłada na nas obowiązek zapłaty VAT, tymczasem nie byłoby z czego). Poszliśmy więc GF na rękę, robiliśmy jeszcze przez parę miesięcy inne prace, jednocześnie przygotowywaliśmy dokumenty, dzięki którym GF mógłby otrzymać pewną kasę (dotację). Opóźniliśmy wystawienie faktur na zasadzie pewnej dżentelmeńskiej umowy. Po czym nagle dyr. E.N. odmówiła podpisania - zostaliśmy bez papierów i bez kasy, a RG na pismo nic nie odpowiedział. Tak zakończyła się paroletnia współpraca. Nie powiem, spotkałem w GF trochę ciekawych ludzi, widziałem parę ciekawych miejsc (np. piwnice pod kinem Muranów - zagadka: co się tam mieści?), niestety, zostały mi do dziś długi w ZUSie i komornik będzie mi o nich przypominał - jak dobrze pójdzie - do 2013 roku (przedawnienie), więc postaram się, aby RG o mnie chociaż pamiętał do tego czasu.

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 2 wrz 08, 19:44

Co to za kraj, że sprawy się nie mogą rozstrzygnąć w jedną bądź w drugą stronę... nie wiem kto zawinił, ale ten kraj jest chory...

corner
 
Posty: 188
Na forum od:
16 lut 05, 20:16

Post 3 wrz 08, 17:12

Bo to tak się kończy kombinowanie. Jakby wszystko było zgodnie z prawem, wszyscy byliby zadowoleni.

Następna strona

Powrót do 8. - Po festiwalu