Bracia Karamazow

Co polecasz? Co odradzasz? Podziel się swoimi refleksjami na temat obejrzanych filmów.
Avatar użytkownika
liverpoolski
 
Posty: 57
Na forum od:
30 lip 07, 19:02

Post 23 lip 08, 19:05

Petra Zelenki nie trzeba reklamować. Jego filmy, pomimo zmiany tematyki są w sumie bardzo podobne. Zelenka nie potrafi zrobić filmu całkowicie dramatycznego, u niego zawsze tragedia i smutek miesza się z komedią i ironią. W "Braciach Karamazow" nie jest inaczej. Bardzo fajny film, przejmujący, a jednak momentami rozbawiający do łez. Dla mnie scena z "wywiadem" Dostojewskiego to mistrzostwo świata. Tylko chyba Zelenka potrafiłby wpaść na tak debilnie śmieszny pomysł :) Mało co się nie popłakałem ze śmiechu. Naprawdę dobre kino. takie bez achów i ochów, po prostu Zelenka.

Avatar użytkownika
_che_
 
Posty: 127
Na forum od:
28 lip 07, 18:14

Post 23 lip 08, 22:05

Mnie także zafascynował film Zelenki. Przede wszystkim kolejna bardzo dobra rola A.Mastalerza.

Avatar użytkownika
aszeffel
NH-Kreator
 
Posty: 2592
Na forum od:
23 mar 06, 11:51

Post 26 lip 08, 22:08

Rozumiem entuzjazm Jakuba Duszyńskiego względem „Braci Karamazow”, publicznie przyznaje się do przyjaźni z Zelenką. Też uwielbiam twórczość moich przyjaciół i znając ich, o wiele lepiej ją rozumiem, inaczej rezonuję, do głosu dochodzą jakieś takie bliskie nuty. Nie wydaje mi się, panie Jakubie, żeby wzięcie w dystrybucję tego filmu było przedsięwzięciem ryzykownym, mam wrażenie, że wręcz przeciwnie. Ludzie pójdą do kina na Zelenkę i Zelenka będzie im się podobał.

Natomiast bardzo interesują mnie źródła entuzjazmu festiwalowych widzów tego filmu. Powiecie - tak jakby widzowie festiwalowi czymś się różnili od tych zwykłych. Trochę się dzisiaj o tym mówiło w Gazeta Cafe podczas spotkania młodych polskich krytyków, którzy założyli w sieci Gazetę Filmową i na jej łamach też o publiczności ENH rozmawiają. Chcą żeby nas zbadali specjaliści. Socjologowie. Przyznam, że bardzo byłabym ciekawa wyniku takich badań. Niech z nas tylko nie robią „pokolenia enh” :)

„Bracia Karamazow” wpisują się w tradycję przenoszenia teatru do kina i łączenia sztuki z życiem. Aktorzy grają swój spektakl (Braci Karamazow Dostojewskiego) w scenerii Nowej Huty (przyjechali na festiwal teatralny), a Zelenka „doreżyserowuje” życie, które w sposób niejednoznaczny przeplata się ze spektaklem. Temat może mało oryginalny, wykonanie bardzo dobre, Dostojewski wielkim pisarzem był. Kiedyś nawet mówiło się Dostojewskim i wszyscy rozumieli, o co chodzi, łapali w mig. Teraz jest może trochę inaczej. Nic w tym filmie mnie nie zaskakuje, nie zaskakują mnie wypowiedzi reżysera. Ciekawe, że tyle się o tym mówi na tegorocznym festiwalu – o sztuce i życiu. „Jezus Chrystus Zbawiciel” Geyera dotyka przecież podobnego, ale w innym stylu, bardziej enigmatycznie, w większym mroku. Zelenka jest poprawny, może i po czesku – otwarty, cierpliwy, zabawny. Dotąd nie rozumiem powodu, dla którego przeniósł na ekran tę, a nie inną sztukę. Bo mu się podobała? Najfajniejsza rzecz w Czechach A.D. 2005. No tak. Teatr w kinie... teatr w poprzemysłowych dekoracjach... dużo tego mamy – no może nie na co dzień – ale mamy.

Zelenka jest bardzo sympatycznym człowiekiem. Oczekuję, że będziecie go bronić jak lwy.

Mordimer Madderdin
 

Post 27 lip 08, 21:47

Jeszcze dzisiaj rano myślałem, że moim ulubionym filmem festiwalu będzie "Pieśń wróbli" a tu niespodzianka przyszła z Czech. Zelenka i jego najnowszy film po prostu mnie położył na łopatki. Udowodnił tym samym, że jest możliwe przeniesienie klimatu teatru do kina. Świetna gra aktorska, przepiękna muzyka i ten klimat.. Film po prostu wciąga. Już zamówiłem książkę Dostojewskiego.

sylwai
 

Post 28 lip 08, 0:21

faktycznie pomysl małoodkrywczy ,objerzałam jednak to z wielkim skupieniem ,co jest zasługą tego dobrego filmu i aktorstwu, zupelnie przestalam zwracac uwagę na język czeski który brzmi dla mnie zabawnie zazwyczaj i na muzyke która na początku filmu była za bardzo dominująca

skalpel
 
Posty: 57
Na forum od:
19 lip 07, 18:28

Post 28 lip 08, 9:50

Niestety nie byłem, ale wie ktoś może kiedy będzie można zobaczyć film w polskich kinach?

Avatar użytkownika
A*
 
Posty: 241
Na forum od:
29 sty 05, 15:55

Post 28 lip 08, 15:12

No dobrze, prawdy są dwie: uwielbiam Dostojewskiego i przyjaźnię się z Zelenką (to znaczy - filmowo, bo osobiście się nie znamy). Ale chyba właśnie tym wyżej "Bracia Karamazow" mieli ustawioną poprzeczkę. Zelenka czyta Dostojewskiego. Zelenka czyta Dostojewskiego tak, że po ostatniej scenie zabrakło mi tchu. I chyba na tym skończę, bo generalnie jak zacznę to mogłabym o tym filmie pisać i pisać. Czekam na dystrybucje, zwłaszcza DVD. Muszę go mieć na półce, żeby móc go też oglądać i oglądać.
"Sceny filmowe, które przeszły do historii mojej wrażliwości. Codzienność i niecodzienność odbita w kadrach filmowych. I nieustająca świadomość, że oglądanie i pisanie o filmach to szaleństwo,które należy popełnić,żeby zrozumieć do końca"/A.Filipiak

Avatar użytkownika
doktor pueblo
 
Posty: 952
Na forum od:
21 lip 08, 14:29

Post 30 lip 08, 9:47

Pozwolę sobie zaburzyć nieco entuzjastyczny nastrój panujący w tym wątku.

Zacznę od tego, że uwielbiam Dostojewskiego i lubię Zelenkę, więc bardzo chciałem i wciąż chcę film obejrzeć. W ramach ENH na seans nie poszedłem w myśl zasady, że nie chodzę na filmy, co do których mam pewność, że wejdą do dystrybucji i będę miał je okazję zobaczyć później w kinie. Po Waszych entuzjastycznych opiniach apetyt na film tylko się wzmógł.

ALE spotkałem ostatnio znajomych, którzy na filmie byli i zmiażdżyli go całkowicie. Podkreślam, że to nie moja opinia, bo jeszcze filmu nie widziałem, ale przytoczę jej sedno, bo bardzo jestem ciekawy Waszej odpowiedzi. Otóż osoby te znają świetnie książkę "Bracia Karamazow" i sens ich krytyki był taki, że film nijak nie oddaje głębi i bogactwa tego utworu. Wiadomo, że książki Dostojewskiego zawsze poruszały bardzo poważne tematy (sens życia, człowiek a Bóg), a "Bracia Karamazow" są chyba najsilniej filozoficzną książką. Film Zelenki (ich zdaniem) pokazuje wyrwane fragmenty i zdania, co jest zupełnie bez sensu. Ich opinia o filmie sprowadzona do dwóch słów brzmi: "Po co?"

Bardzo jestem ciekawy, czy ci z Was, którzy tak entuzjastycznie opisali tu film, czytali wcześniej "Braci Karamazow". Bo obawiam się, że może jest tak, że dla kogoś, kto nie zna tej książki, kontakt choćby z jej fragmentami jest cudownym doświadczeniem, ale dla kogoś, kto zna i lubi całość, oglądanie wyrwanych fragmentów może być irytujące.

Ale szczerze powiedziawszy mam nadzieję, że moi znajomi nie mają racji :)

Gość
 

Post 30 lip 08, 17:49

cóż, sa tacy, którzy z ironią odbierają Dostojewskiego i ładunek filozoficzny jego książek (znam takich studentów filozofii, jest ich niemało), być może lekkcie odciążenie w ujęciu Zelenki wcale nie jest czymś, co należy traktować jako zarzut, negatywnie

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 30 lip 08, 17:57

Poza"rokitowym"diabłem wszystko było ok.

a.ch-ch
 

Post 4 sie 08, 9:07

Ja naleze do tych zachwyconych. bardzo rozczarowal mnie detal czyli fakt, ze jednak nie bylo to krecone w nowej hucie a w hucie godzine drogi od pragi, ale to moje male krakowskie rozczarowanie. reszta super. :)

Avatar użytkownika
Galimatias
 
Posty: 63
Na forum od:
15 lip 06, 13:56

Post 4 sie 08, 15:10

obejrzałem ostatniego dnia festiwalu
i po seansie wyrwało mi się "wreszcie!":)

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 6 sie 08, 13:01

nie czytałam Braci Karamazow Dostojewskiego ,czyli ,co? pewnie całkiem inaczej bym odebrała ?

w wersji bez czytania ,bardzo mi się podobal

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 12 sie 08, 21:32

Przeczytaj koniecznie,sama zobaczysz.Zwłaszcza jak różni się diabeł Fiodora i w ogóle rosyjski od Zelenkowego(i innych).Jednak film bardzo dobry

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 13 sie 08, 9:40

Obejrzałem film na festiwalu w Ińsku.
To zupełnie nie moje kino. Film jest szalenie niekonsekwentny. Zaczyna się jako durna komedia z puszczeniem bąków, kończy jako bolesny dramat rodzinny. Zelenka próbuje połączyć teatr z kinem, ale kompletnie nie wykorzystuje teatralnych możliwości, teatralnych środków. Umieszczenie dramatu Dostojewskiego w halach Nowej Huty jest na siłę, bez celu i niestety zupełnie nie został wykorzystany potencjał tych surowych przestrzeni. Widziałem tylko jakąś fanaberię, modę na tego rodzaju przesięwzięcia. Wątek konserwatora, który traci syna (i wokół którego budowany jest film) był dla mnie idiotyczny, naiwny, okropnie patetyczny i infantylny.
Poza tym zupełnie nie rozumiem decyzji o obsadzeniu dwóch ról Polaków czeskimi aktorami.

Słabiutki film.
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

truskaw
 

Post 13 sie 08, 18:32

wiesz kubak, choćby nie wiem jak deprecjonować film zelenki i doszukiwać się tego, o czym pisałeś w komencie, aż ciśnie się na usta stwierdzenie, że chaotycznej ... pod względem niezliczonej ilości "perełek" nie przebije, także twoją ocenę biorę w nawias, bez urazy

Avatar użytkownika
kubak
 
Posty: 614
Na forum od:
8 gru 04, 10:49

Post 13 sie 08, 18:41

A bierz sobie, tylko czemu mnie (a właściwie wszystkich) o tym informujesz?
10. Festiwal Filmowy Pięć Smaków / listopad 2016 / piecsmakow.pl

truskaw
 

Post 13 sie 08, 18:56

mniej więcej z tych samych powodów, dla których ty wszystkich informujesz o swojej opinii na temat filmu zelenki, ot co, zwyczajna odpowiedź

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 13 sie 08, 19:02

kubak i truskaw
1:1 ;)

Avatar użytkownika
doktor pueblo
 
Posty: 952
Na forum od:
21 lip 08, 14:29

Post 13 sie 08, 19:45

truskaw: ja uważam, że każdy ma prawo do wypowiedzi, tylko że Twoja wypowiedź jest nie na temat; powinieneś założyć osobny wątek pt. "Krytyka kubaka" ;)


Powrót do 8. - Filmy 8.ENH - wypowiedz się!