Każdy ma swoje kino

Co polecasz? Co odradzasz? Podziel się swoimi refleksjami na temat obejrzanych filmów.
miecznik
 
Posty: 292
Na forum od:
10 mar 08, 13:41

Post 26 lip 08, 16:52

Czy mógłby mi ktoś przypomnieć o czym był epizod braci Coen p.t. "World Cinema"? Grali tam Josh Brolin, Grant Heslov i Brooke Smith. Jakoś przespałem ten epizod, czy coś, bo dokładnie nie pamiętam.

A co do oceny, to bardzo wysoki poziom przestawili Azjaci, zwłaszcza moi ulubieni Chińczycy.
Zhang Yimou z chłopcem, które niecierpliwie czeka na nocną projekcję kina plenerowego i w końcu zasypia znużony, gdy rozpoczyna się seans - REWELACJA!
Chen Kaige - chłopcy oglądający Chaplina i napędzający projektor z napędu rowerowego - WZRUSZAJĄCE!
Takeshi Kitano - przezabawny! Szkoda, że na ENH nie sprzedają biletów farmerskich ... :-)

tomek_w
 
Posty: 72
Na forum od:
14 sty 06, 9:53

Post 26 lip 08, 17:35

Coenów nie było, co mnie, nie ukrywam, trochę zdziwiło. Pewnie jest kilka wersji kopii i akurat w tej z jakiegoś powodu epizodu Coenów nie było. Ktoś wie może czemu? pozdrawiam

Alinoe
 

Post 27 lip 08, 22:55

no właśnie ... nie doczekałam się epizodu Coenów... jestem zawiedziona

ayya
 

Post 28 lip 08, 7:25

Najlepszy Polański, Kitano też super. Van Sant strasznie słaby, Inarritu wzruszył mnie w tym krótkim metrażu bardziej niż którymkolwiek swoim normalnym filmem.

Avatar użytkownika
A*
 
Posty: 241
Na forum od:
29 sty 05, 15:55

Post 28 lip 08, 15:17

Też pomyślałam o biletach farmerskich - załapałabym się :)

Genialny projekt! Nagle widać bardzo wyraźnie, że rzeczywiście każdy ma swoje kino. Z jednej strony - ja, jako widz mam swoje kino i to widać choćby po tym dla kogo jakie nowelki są ważne/dobre, a które kompletnie odrzuca. Z drugiej strony różnorodność tych ekstremalnie krótkich metraży zachwyca. Ale jak często oglądając później napisy, które zdradzały nazwisko reżysera, mówiliśmy sobie: "no tak!". Na przykład te nożyce wychodzące z ekranu, gdy nikt nie wie co się dzieje, nikt nie wie o co chodzi do czasu jak nie pojawi się napis "a film by David Lynch". I już cała sala wie, już rozumie. Zaintrygowała mnie też powtarzalność motywów - puste kina, niewidomi - no proszę, każdy ma swoje kino, ale mimo wszystko bardzo często myślimy podobnie.
"Sceny filmowe, które przeszły do historii mojej wrażliwości. Codzienność i niecodzienność odbita w kadrach filmowych. I nieustająca świadomość, że oglądanie i pisanie o filmach to szaleństwo,które należy popełnić,żeby zrozumieć do końca"/A.Filipiak

alita
 

Post 28 lip 08, 16:09

Film rewelacyjny. Jeden z najlepszych na festiwalu :) Szkoda tylko, że napisy były po każdym epizodzie.
Przy Lynchu nie zdziwiłam się na końcu, że to jego bo akurat on, Wong Kar Wai i Aki Kaurismäki byli rozpoznawalni bez problemu ale to pewnie subiektywne bo jak wiadomo każdy ma swoje kino :)

Avatar użytkownika
audrey_horne
 
Posty: 31
Na forum od:
25 lis 05, 22:52

Post 29 lip 08, 11:43

Moim zdaniem absolutnie najlepszy na festiwalu. Moi ulubiency: Polanski, Lynch (bardzo mnie rozbawil), Kitano, Moretti, von Trier y Walter Salles. Bardzo ladny Kar Wai, ale spodziewalam sie po nim czegos wiecej. Od pierwszych sekund rozpoznalam Tsai Ming-lianga:)

Avatar użytkownika
Querelle
 
Posty: 874
Na forum od:
24 gru 04, 4:26

Post 3 sie 08, 11:40

alita napisał(a):Szkoda tylko, że napisy były po każdym epizodzie.

To akurat jak najbardziej in plus. Miło było "zabawić się" w odgadywanie autora filmowej miniaturki. Po kilkunastu sekundach rozpoznałem nawet charakterystyczny styl Eliego Suleimana (mimo że znam tylko jeden jego film. Kto widział "Boską interwencję" nie powinien mieć kłopotu z odgadnięciem). Gus Van Sant, Wong Kar Wai, Aki Kaurismaki, czy Tsai Ming-liang rozponawalni po chwili. Ten ostatni zaproponował nic innego, jak "Goodbye Dragon Inn" w wersji mini (gdzieś już o tym nawet wspomniałem). Najlepszy niespodziewanie Claude Lelouch (nowelka o chłopcu, którego matka spędziła okres ciąży w kinie). W ścisłej czołówce także Manoel de Oliveira (papież + towarzysz Chruszczow), Lars von Trier oraz wielki Theo Angelopoulos z wielką Jeanne Moreau w roli głównej, która, przypomnijmy, w 1995 roku, będąc na czele jury w Cannes, przyznała Złotą Palmę przeciętnemu "Underground" przecenianego Kusturicy, a wybitne "Spojrzenie Odyseusza" zostało uhonorowane jedynie Wielką Nagrodą Jury. Jak twierdzi żartobliwie jeden z moich znajomych, najwidoczniej wielki Theo już jej wybaczył ;)
Najbardziej zawiódł Van Sant (reklama pisemka Bravo Girl?). Egoyan też słaby (smsy).
Z wszystkich filmowych składaków, jakie udało mi się obejrzeć do tej pory (a było ich dość sporo), "Każdy ma własne kino" dostarczył mi najwięcej przyjemności.

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 3 sie 08, 19:24

Najlepsi: Polański, Von Trier, de Oliveira, Moretti, Cronenberg i Walter Salles.
Ale Pan Chahine to nieładnie postąpił moim zdaniem, chyba mu się w ogóle robić nie chciało.
No i byłem niemile zaskoczony nieobecnością braci Cohen.


Powrót do 8. - Filmy 8.ENH - wypowiedz się!