18 lip 08, 22:29
mnie podobało się bardzo, mimo że film znam już niemal na pamięć, bałam się, że to duże przedsięwzięcie zgubi gdzieś po drodze kameralność, jaka towarzyszy wszystkim pracom Tibora, strach ma wielkie oczy, ciepły, pełen zmysłowej głębi głos Krystyny Jandy doskonale dopasował się do klimatu opowieści o Csomie, piękna była ta piosenka na koniec, turecka?
jedynym zgrzytem i to poważnym były reklamy... wyobrazcie sobie zabytkowe wnętrze opery, delikatnie tlące się lampki żyrandoli, elegancko ubranych widzów, nastrój święta i charakter przedstawienia, które pokazuje inne światy, inny czas, piękno tamtej odległej prostoty życia, o której też wspomina Szemzo w dzisiejszym gazetowym wywiadzie,
wiem, konieczność wyższa, sponsorzy, trzeba oddać diabłu ogarek, ale zgrzyt
bardzo polecam też przegląd filmów Tibora, to takie fotograficzno-muzyczne albumy miejsc, jak je sam określił - dziś po projekcji doszło do kolejnej fajnej rozmowy, reżyser opowiadał, jak pracuje, o przypadku i błędach, które są dla niego życiodajne i o węgierskości, która objawia się u niego chyba tylko tym mieszkaniem w języku, choć w rzeczywistości mieszka w wiosce pod Budapesztem jest ciągłym emigrantem, inni mówią - kosmopolitą
(24.07 g.13 WAW2)
koniecznie zobaczcie też wystawę Tibora Szemzo zrobioną wspólnie z Pawłem Janickim (Pablem) z laboratorium WRO "Niewidzialna historia"
(Galeria Centrum Sztuki WRO, budynek Mediateki, II piętro, wejście od ul. Widok 7)
wernisaż już jutro! 19 lipca g. 21:00, wstęp wolny
wystawa czynna do 27 lipca 2008 w godzinach:
14.00 – 18.00 (pn-wt), 10.00 – 18.00 (śr-sb), 12.30 – 16.00 (ndz)