peter napisał(a):chodze na koncerty bardzooo często i tak wielkie gwiazdy jak bjork i tori amos nie potrzebują pić i jeść i palić w czasie koncertów, podobnie z ludźmi śpiewającymi w operze, teatrze.....
tori amos dała ostatnio ponad dwógodzinny koncert i nie potrzebowała takiego wspomagania
Tori wyszła raz czy dwa, więc jestem pewna, że za kulisami musiała czegoś się napić, choćby wody, bo jest tylko (i aż) człowiekiem, a istnieje taki stan jak odwodnienie, który nie sprzyja kondycji na scenie.
Co do Bjork - nie pamiętam, bo byłam tak ściśnięta przez jej natchnionych fanów, że ledwo sama oddychałam.
Jezu, poza tym moim zdaniem absurdalne jest skupianie się na czymś takim w trakcie koncertu. Najważniejsza jest muzyka, jej wykonanie i kontakt z publicznością. Nie mam prawa wymagać od artysty, aby na średnio półtorej godziny wyrzekł się całkowicie swojej fizjologii i usychał z pragnienia tylko dlatego że nie mam ochoty patrzeć jak pije w przerwach między piosenkami.
Właściwie - czemu ma to w ogóle przeszkadzać ?!