Wrocław za mały na ten festiwal

[homenski]

Z moich obserwacji festiwalowych wynika, że impreze nalezy przeniesc do Warszawy. Wrocław stał sie za małym miastem na ten festiwal. Ilu z Nas nie weszło w sobote do kina z powodu braku miejsc. ilu z Nas wybierało film tylko dlatego, ze były miejsca, a nie ze wzgledu na chec zobaczenia danego dzieła. Przeniesc z tego mało zurbanizowanego miasta do jakiegoś wiekszego ten piekny festiwal

[korez]

Nie wiem czy prowokacja to, czy szaleństwo... Jeszcze z jedną przeprowadzką się nie uporali co poniektórzy...

[Leo]

Warszawa to chyba ostatnie miejsce gdzie naeżaloby go przenieść.

[Tycia]

Póki co jerst jeszcze we Wrocławiu kilka kin do zagospodarowania Zarówno tych starszych jak i multipleksów

[mim]

i nowe multikino za kapitolem

[Tomassi]

Z moich obserwacji festiwalowych wynika, że impreze nalezy przeniesc do Warszawy.

Niezły żarcik. A swoją drogą Warszawie bardzo duzo brakuje do gościnności Wrocławia.

[paszczakos]

onetowa prowokacja?

[fenikt]

jak to ktos madrze zaspiewal:

"(...)byle nie do warszawy(...)"

[a-go]

Ja bym się nie zmartwiła własciwie. W porównaniu z Cieszynem między Wrocławiem a Warszawą nie widzę aż tak wielkiej różnicy. Przynajmniej nocleg miałabym za darmo.

[elfavorro]

Też tego nie widzę i jestem przeciw (mimo bycia Warszawiakiem), ale operacja taka miałaby jedną niezaprzeczalną zaletę - ożywiłaby może ten zdechły, warszawski dziedzińczyk, zwany czasami rynkiem.

[tayuki]

Poza tym w Warszawie jest już jeden festiwal filmowy, nieco później, ale jednak.
Mniejsza z tym .

[skalpel]

spokojnie, we Wrocławiu jest jeszcze wiele sal kinowych które można wykorzystać

A temat to chyba bardzo kiepska prowokacja

[homenski]

Z moich obserwacji festiwalowych wynika, że impreze nalezy przeniesc do Warszawy. Wrocław stał sie za małym miastem na ten festiwal. Ilu z Nas nie weszło w sobote do kina z powodu braku miejsc. ilu z Nas wybierało film tylko dlatego, ze były miejsca, a nie ze wzgledu na chec zobaczenia danego dzieła. Przeniesc z tego mało zurbanizowanego miasta do jakiegoś wiekszego ten piekny festiwal

???????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a moze chodzi o to ze z roku na rok ma byc gorzej?

jestem z wwy i bardzo chcialabym zeby festiwal wrocil do cieszyna, a jak juz nie moze to zostal we wrocku

[Filip II]

Nie oszukujmy się, Nowe Horyzonty nie staną się takim festiwalem jak chociażby festiwal u naszych zachodnich sąsiadów w Berlinie - nasza publiczność do tego nie dorosła.

[chinaski]

To prawda-gówniarskie zachowania stały się normą,niestety..
A co do miejsca-wolałbym żeby był gdzier indziej.
Piszę to jako wrocławianin.
Pozdrawiam Kinomaniaków.

[kaprysny]

Nie w Warszawie. Na WMFF nie mam motywacji. Dopiero w stolicy by się to wszystko rozmyło. Dla mnie to zupełnie inna bajka jechać gdzieś na 2 tyg. i festiwalować.

Ale nie zgodzę się co do jednego: różnica między Warszawą a Wrocławiem jest moim zdaniem ogromna. To widać, słychać i czuć. To znacznie większe miasto i nawet nie o kina mi tu chodzi. (a co do gościnności, to jakoś Wrocław póki co mnie nią nie oczarował)

[chinaski]

W takim razie zapraszam do mnie na wódkę.

[a_gador]

Warszawa ma już swój festiwal. Jeden tam chyba wystarczy!

[chinaski]

O,nie jeden!A Planet Doc Review?

[kaprysny]

Okej, będę może we Wrocku na konferencji we wrześniu

[chinaski]

Daj termin wcześniej na priva

[a_gador]

O,nie jeden!A Planet Doc Review?

No ja miałam na myśli Warszawski festiwal filmowy, bo mam wrażenie, że jest podobnie organizowany do Ery, choć pewności nie mam. Nigdy nie byłam. Nowe horyzonty mogę właściwie tylko porównać z festiwalem w Edynburgu.

[kaprysny]

W Warszawie jest sporo festiwali, większość z nich zyskała już jednak swoje ogólnopolskie edycje, np. FF Latynoamerykańskich. Mimo wszystko WMFF jest największy i firmowany nazwą miasta. Nie przepadam za tym festiwalem. Dużo bardziej lubię NH, chociaż podczas tej imprezy także marudzę

[tangerine]

Najlepszy byłby festiwal ruchomy, co dwa lata gdzie indziej. Poznalibyśmy nasz kraj, porobili zdjęcia.

[kaprysny]

tangerine, do tego nie potrzeba festiwalu a poza tym na rózne imprezy można się wybrać w rożne miejsca

[Stuntman Pete]

ENH w Warszawie? Jesli to prowokacja to nedzna. Jesli prawdziwa opinia to mocno oryginalna. Zwlaszcza,ze osoba piszaca o przeniesieniu do Warszawy chwile pozniej stwierdza,ze najlepiej byloby gdyby Festiwal wrocil do Cieszyna. Brak konsekwencji w formulowaniu pogladow? Chyba jednak prowokacja.Naprawde nedzna.
W kazdym razie uwazam,ze Wroclaw jest idealnym miejscem dla ENH. To miasto duze,dynamicznie rozwijajace sie,a przy tym podczas imprezy przepelnione nowohoryzontowym klimatem(przynajmniej w tej czesci miasta, w ktorej odbywa sie Festiwal).
Jesli kiedykolwiek ENH zostanie przeniesione z Wroclawia,rozpoczne protestacyjna glodowke. A potem zablokuje drogi.

[sampel]

jeśli fesitwal miałby się przenosić to tylko z powrotem do cieszna. sama jestem z warszawy i gdyby festiwal był tu, to pewnie przestałabym na niego chodzić. mamy wff i starczy.

[Pinezka]

Zgadzam się Wrocław jest za mały jak na ten festiwal. Proponuję Warszawę

[Pinezka]

Stuntman Pete: od razu widać że jesteś z Wrocławia. Masz nocleg za darmo czy co, że sie tak podniecasz?

[Stuntman Pete]

Skoro jestem z Wroclawia to chyba dosc logiczne,ze mam nocleg za darmo. Masz absolutna racje,moj darmowy nocleg to jedyna(albo przynajmnej najwazniejsza)przyczyna,dla ktorej ENH powinno odbywac sie we Wroclawiu!

[corner]

Gdyby to wspaniałe i fantastyczne miasto byłoby w stanie uruchomić jakieś tańsze miejsca noclegowe, byłoby cudownie. Ale chyba się nie zanosi.

[Stuntman Pete]

Niestety Wroclaw ogolnie ma chyba spore problemy z baza noclegowa. Powoli to nadrabia,ale raczej tylko przez budowe luksusowych hoteli, na ktore stac pewnie tylko zaproszone na Festiwal gwiazdy. Oby przed przyszla edycja pomyslano jeszcze o Nowohoryzontowiczach

[paNMieczyslaw]

Po drugim feście we Wrocławiu i zdecydowanie silniej zacząłem tęsknić za Cieszynem. W zeszłym roku w porównaniach z Cieszynem Wrocław wypadał w miarę dobrze chyba dlatego, bo był nowością.

Dla mnie komfort oglądania jest ważny, ale nie najważniejszy. Zamieniłbym z powrotem Heliosa na granicę polsko-czeską, klub w namiocie, kino Era i w ogóle malutkie urocze miasteczko w 90% opanowane przez festiwalowiczów.
Wrocław jest ładny przy rynku, a po za tym jak każde większe polskie miasto jest obrzydliwy - hałas, beton, stare śmierdzące tramwaje, dresiarze itd. I do tego tabuny turystów na rynku.

ble

Pojechałem w tym roku na kilka dni na Kino na Granicy, łezka się w oku zakręciła.

[liverpoolski]

Ja też byłem na Kinie na Granicy i byłem zauroczony klimatem festivalu, ale nie oszukujmy się, na Kino na Granicy przyjeżdża znaaaacznie mniej ludzi, a mimo to był ścisk, nie było miejsc do spania itp. ENH się rozrósł do takich rozmiarów, że już nie da się go cofnąć do Cieszyna. Ja jestem z Wrocka, ale wolałbym wyjechać na festival gdzie indziej. Prawda jest taka, że jak ludzie wcześniej zaczną myśleć o noclegach, to spokojnie na 2 miesiące wcześniej znajdą miejsca w hostelach, których jest około 10 - razem kilkaset/tysiąc miejsc. A co do atmosfery, to może z czasem się zmieni na lepsze. Są już pokazy na rynku. Może inne fajne plenery też się wykorzysta. Atmosfery Cieszyna to nie zwróci, ale chyba każy woli mieć większy wybór filmów, tracąc na atmosferze, niż odwrotnie...[/i]

[paszczakos]

festiwal
(no offense)

[corner]

ale nie oszukujmy się, na Kino na Granicy przyjeżdża znaaaacznie mniej ludzi, a mimo to był ścisk, nie było miejsc do spania itp.

Nie chcę oszukiwać, że Cieszyn wystarczyłby na festiwal... ale w czasie Kina Na Granicy nie było uruchomionych tyle noclegowni i obiektów festiwalowych, co na Nowe Horyzonty. Miasto wie ile ludzi przyjeżdża na Kino Na Granicy, a ile przyjeżdżało na Nowe Horyzonty. To tak gwoli ścisłości

[Mariza]

Dokładnie corner, maisto nie widzi potrzeby uruchamiania dodatkowych miejsc noclegowych, ponieważ zainteresowanie nie jest tak duże jak podczas ENH. Ale tak z drugiej strony, to we wrocku jedziesz nieraz pół godziny od mijsca noclegu do kina, więc jakby tak w Cieszynie nie było miejsc to można się przespać w zajezdie we wsi obok Cieszyna, z przyzwoitymi cenami, w pobliżu lasu, za niewielkie pieniądze, w odległości 10 min. autobusem od centrum to byłoby jakos źle?
sama nie wiem