Destricted

Co obejrzałeś? Co sądzisz?
Avatar użytkownika
_che_
 
Posty: 127
Na forum od:
28 lip 07, 18:14

Post 29 lip 07, 0:00

Jak dla mnie była to tandetna porno-papka. W przeciwienstwie do de Lama Lamina w którym jak najbardziej można było dostrzec zamysł artystyczny Barneya(karnawał na Salwadorze jako myśl przewodnia cielesności,artyzmu ciałem itd), tak w tym filmie zostało to wszystko obciete do filmowej seksualnosci "najniższych lotów". Film zupelnie bez wyrazu.
Nie muszę oglądać pornografii żeby rozumieć jej problem w kulturze masowej, a przed obejrzeniem wnisokowałem że zobaczę choć trochę wizji arystycznych na temat erotyki.
Zobaczyłem obskurny kiczowaty seks.

mp
 
Posty: 152
Na forum od:
2 sie 05, 10:42

Post 29 lip 07, 0:31

Słabe , bez pomysłu w większości, mały plusik dla Larrego Clarka i Mariny Abramović ponieważ tutaj był jeszcze jakiś zamył po prowadzony od początku do końca, chociaż nie olśniewający. Szkoda ponieważ temat był interesujący, a ograniczono się do porno. Tak jakby nie można było wypowiedzieć się bez pokazywania seksu.
Ostatnio edytowano 29 lip 07, 0:44 przez mp, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
d4b0
 
Posty: 125
Na forum od:
30 lip 06, 23:12

Post 29 lip 07, 0:34

ja przede wszystkim chcialbym zaznaczyc, ze polowa projekcji (czesci Barneya, Prince'a, Clark'a, Brambilla i Taylor-Wood'a) mialy zle kolory! osoby, ktore byly wczesniej na "De Lama Lamina" zauwyazyly to od razu.
dlaczego nie puszczono od nowa tego filmu gdy okazalo sie, ze kolory sa zle ustawione???!

druga sprawa to ciagle nie wiem dlaczego zorganizowano tylko JEDNA projekcje tego filmu? zainteresowanie bylo ogromne. do tego na parterze cztery rzedy byly zarezerwowane dla dziennikarzy! dlaczego posiadacze karnetow sa trakowani jak bydlo, ktore musi sie tloczyc przed seansem, a i tak wiekszosc z nich nie wjedzie na film? tym bardziej w kontekscie tematu tego filmu, byl to smutny widok. po cholere zapowiadac ten pokaz w programie, skoro wiekszosc uczestnikow nie mogla go obejzec?
czyzby orgzniatorzy zrobili ten pokaz tylko dla siebie, a uczestnicy festiwalu mieli go obejzec tylko tak przy okazji? kto pierwszy ten lepszy, a reszta niech sie obejdzie smakiem? cos jest nie tak.

co do samego filmu - kompletnie sie nie zgadzam z che. ale to temat na pozniejsza dyskusje po festiwalu. mysle, ze sprawy organizacyjne sa obecnie wazniejsze - to nie jedyna wpadka podczas tego festiwalu z technicznymi problemami podczas projekcji!

Avatar użytkownika
guermantes
 
Posty: 42
Na forum od:
22 lip 06, 13:45

Post 29 lip 07, 0:54

jak dla mnie - konceptualna impotencja reżyserów. może za wyjątkiem abramović i larry'ego clarka(chodzi mi o te wywiady).

ubunoir
 

Post 29 lip 07, 1:02

też mnie od samego początku zastanawiało to zniebieszczenie obrazu. dopiero na Abramović wróciły normalne kolory (co było poprzedzone kilkusekundowym zacięciem się filmu na styku dwóch nowel).

ale i tak uważam, że warto było zobaczyć całość. na minus w zasadzie tylko męczący noe (..no i może wycięty z kontekstu barney)

mohre
 

Post 29 lip 07, 1:22

Zgadzam się z krytycznymi wypowiedziami. Film ten bardzo mnie zawiódł. W kinie można szokować lub prowokować, ale warto wiedzieć po co się to robi... Po obejrzeniu około 3 krótkich filmów byłem już trochę zmęczony, gdyż już dobrze poznałem charakter "Destricted", a tu do końca jeszcze było daleko. Sceny przestały szokować i skłaniać do myślenia. Po prostu nudziły, nie obyło się bez ziewania. Czy takie podawanie wszystkiego na "tacy" było konieczne? Odnoszę wrażenie, że niektórym twórcom filmów (ale też szeroko rozumianej sztuki) wydaje się, że wystarczy szokować i już będzie dzieło. Dobrze wiem, że pornografia jest wulgarna, brudna, pozbawiona człowieczeństwa, wszechobecna. "Destricted" nic nowego na ten temat nie powiedział. Jedynie powtórzył te "banały" w sposób mało interesujący. Jednym słowem - NUDA.

Avatar użytkownika
_che_
 
Posty: 127
Na forum od:
28 lip 07, 18:14

Post 29 lip 07, 10:56

Uważam że wiekszość problemów organizacyjnych wynikała z chamstwa i braku kultury niektórych widzów. Sam stałem w kolejce 2h!!! i ledwo znalazlem miejsce siedzące na parterze. Zachowanie ludzi jest skandaliczne! Sam byłem świadkiem jak pewna osoba przepchneła sie na sam przód kolejki po czym zawołała reszte przyjaciół, gdy tymczasem ludzie nie potrafili do kina wejść!!!!!!

Jesli chodzi o 4 rzedy rezerwacji to też uważam że jest to lekka przesada, zwłaszcza że jest to ok 80 miejsc i jesli "bydło" rzuci sie na miejsca wolne porezerwuje po 3, 4 miejsca to okazuje sie ze jak ktos byl 30 w kolejce to juz ma PROBLEM!!! (A znalezienie miejsca poza pierwszym rzędem i końcem z brzegu jest juz niemozliwe).

Poza tym myślałem ze naciskajacy tłum kolejkowiczów mnie zadepta.

Ludzie prosze dajcie sobie na wstrzymanie.

Avatar użytkownika
A*
 
Posty: 241
Na forum od:
29 sty 05, 15:55

Post 29 lip 07, 11:08

z wszystkim, co zostało napisane powyżej się zgadzam - w kolejce przepychania się do przodu i istna walka o przetrwanie. gdy już się weszło, a wcale nie byłam ostatnia - cztery rzędy zarezerwowane dla VIP-ów i kilkadziesiąt innych trzymanych dla kolegów/koleżanki/mamy/babci, "która na pewno wejdzie". a na minutę przed rozpoczęciem jeden z VIP-ów spytany o zwolnieniejednego miejsca z trzech zarezerwoanych obok siebie odrzekł (wykrzyczał?), żeby dać mu spokój, bo jest zajęte, a "TA OSOBA na pewno wejdzie". nie wiem jak ważna była TA OSOBA, ale to wszystko dość przykre dla zwykłych karnetowiczów i biletowiczów, którzy czasem stali w kolejce bite 2 godziny.

sam film, moim zdaniem, nudny i nie wart uwagi. jedynie - jak już napisano powyżej - Larry Clark i Marina Abramović mieli jakiś pomysł, jakiś zamysł. ale fajnie, że mogłam ten film zobaczyć, mimo wszystko.
"Sceny filmowe, które przeszły do historii mojej wrażliwości. Codzienność i niecodzienność odbita w kadrach filmowych. I nieustająca świadomość, że oglądanie i pisanie o filmach to szaleństwo,które należy popełnić,żeby zrozumieć do końca"/A.Filipiak

Avatar użytkownika
Seblon
NH-Moderator
 
Posty: 1055
Na forum od:
16 lut 07, 14:33

Post 29 lip 07, 11:13

Bardzo proszę o wypowiedzi na temat filmu "Destricted". Nie wrzucajmy do tego działu wątków organizacyjnych.
21. MFF Nowe Horyzonty 22 lipca - 1 sierpnia 2021

MK
 
Posty: 896
Na forum od:
26 gru 04, 10:41

Post 29 lip 07, 11:36

wlasciwie tylko Barney i Abramovic staneli na wysokosci zadania (warto bylo dla nich odstac 1,5 godz w kolejce i dac sie zgniesc w tlumie, parcie w kolejce bylo ponad moje sily przebicia), a reszta poszla na latwizne i nakrecila pornosa.
MK

liverpoolski
 

Post 29 lip 07, 14:10

wiecie co, mnie tylko zastanawia jedno. na wielu filmach tego festiwalu były dosłownie pustki. i to na bardzo dobrych filmach. ale zapowiedzieć tylko ostre wątki sexualne w filmie i sala pęka w szwach. po czym krzyk widzów, że film jednak do dupy. myślę, że próby pokazania pornografii w innym świetle były już tyle razy podejmowane w wielu filmach, że można z góry przewidzieć, że tylko jedna z tych wielu wielu prób okaże się wartościowa obejrzenia. ja na szczęście nie dałem się zwieść. po waszych wypowiedziach nie żałuję

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 29 lip 07, 18:41

Taki pomysł z nakręceniem nowelek przez kilku rezyserów na jeden temat świetnie się sprawdził w takim projekcie ''10 minut później , Trąbka'' / nie pamiętam jak prawidłowo pownno się zapisać tytuł / ..swoją drogą też ''od Gutka'' :) Kiedyś kupiłam płytkę z jakimś pismem ...tam tematem wspolnym były rozważania na temat czasu .
I tam reżyserom świetnie wyszła ta ''zabawa na temat..'' ..może temat był bardziej neutralny? ;)

na Destricted nie byłam /musiałam wyjechac z Wrocławia /

Avatar użytkownika
d4b0
 
Posty: 125
Na forum od:
30 lip 06, 23:12

Post 29 lip 07, 22:05

porucznik Seblon napisał(a):Bardzo proszę o wypowiedzi na temat filmu "Destricted". Nie wrzucajmy do tego działu wątków organizacyjnych.


a my bardzo prosimy organizatorow o odpowiedzi na postawione tu pytania! mozna do tego stworzyc osobny watek w innym dziale, to chyba zaden problem.

co do samego filmu - dla mnie film jest udany i czekam na kolejne czesci cyklu (ma ich byc 7). to, co przyciagnelo mnie na tem seans to mocne w swiecie filmu nazwiska artystow, a nie zjawiskowosc przedsiewziecia. i w wiekszosci nie zawiedli. choc po cichu mysle, ze to byl taki zamysl organizatorow - uczynic film o pornografii najbardziej porzadana projekcja festiwalu! coz za perwersja, haha.

Sam Taylor-Wood z doskonala i dowcipna muzyka duetu Matmos, wariacja na temat kowboja, moze nawet geja - w tak krotkiej formie wspolpraca z Matmosem pewnie wlasnie to oznacza. mit pustyni, samotnosci, przyrody (mozemy sie domyslac wspanialego pleneru i kolorow jedynie po zdjeciu w katalogu). "brokeback mountain" ciagle obecne w masowej swiadomosci, hehe. Richard Prince uderzyl w estetyce Kennetha Angera (znowu mozemy sie jedynie domyslac, jakie kolory tam mialy byc), do tego swietna muzyka (znowu scena industrialna sie klania) - w sprytny prosty sposob zwykly film pornograficzny przemienila w cos glebszego i mistycznego. jakby chec zwrocenia uwagi na to, czym seks powinien byc. w sumie moglbym to uznac za najmocniejsza czesc tego zbioru, gdyby nie tak oczywiste rozwiazania techniczne, ktore juz sie pojawily w historii sztuki wideo. Brambilla dowcipnie, choc znowu nic nowego - pornografie z szybka, prawie grindowa perkusja juz kiedys zdazyl zestawic John Zorn w Naked City czy projektach Filworks (ktore czesto byly wlasnie nagrywane do niecodziennych filmow pornograficznych - ciekawe, czy artysci, z ktorymi Zorn wpolpracowal, poajwia sie w kolejnych cyklach Destricted). ot ptosta refklesja, ze pornografia to bezmyslna mlocka. Clark jak zawsze zwinnie i charakterystyczna prostota wyciagnal z masowej swiadomosci amerykanskiego nastolatka co bardziej groteskowe zjawiska. w sumie najsmutniejsza czesc. Abramovic - podeszla do tematu z humorem (wawawiwa!), ludowym wdziekiem i kobieca wrazliwoscia. Barney pokazal jeden aspekt "De Lama Lamina" (i w wiekszosci zdjecia, ktore nie trafily do tego filmu), ktory wyrwany z kontekstu dalej sie broni. prosta kontynuacja jego wczesniejszych pomyslow, jakze sugestywna. najgorzej wypadl Noe - technicznie zastosowal te same pomysly co w "nieodwracalne" (ruchy kamery i migajacy obraz). ciekawy temat (pornografia prowdzaca do osamotnienia, pornografia w rekach dzieci), jednak wykonanie takie sobie. i ogolnie pomysl od dawna obecny w produkcjach sceny industrialnej (nota bene ciagle mocno obecnej we Wroclawiu). pierwszy cykl "destricted" pokazywal typowo meski punkt widzenia (wyjatkiem byla Abramovic, ktora podeszla do tematu wyraznie z dwoch stron, moze nawet aseksualnie), ale roznorodnie. rowniez w wielosci punktow spojzenia na temat tkwi sila tego filmu.

absolutnie sie nie zgadzam z powiedzeniem, ze "reszta nakrecila pornosa" - domyslam, sie, ze jak ktos CHCE w tych filamch zobaczyc owe pornosy, to je tylko je zobaczy i tylko to. ale uwazam, ze kazdy z filmow ma wyrazna mysl do przekazania, mysl wychodzaca daleko poza pornografie. wydaje mi sie, ze wlasnie osoby szukajace taniej sensacji, ktore zwiodly do kina owe magiczne slowa "sex" i "porno", czuja sie zawiedzione tym obrazem. zreszta sadzac po salwach smiechu i glupich komentarzach na sali - wiele osob po prostu nie doroslo do tego typu filmow i tematow.
Ostatnio edytowano 29 lip 07, 23:36 przez d4b0, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
_che_
 
Posty: 127
Na forum od:
28 lip 07, 18:14

Post 29 lip 07, 23:35

Wierz mi że słowa seks i porno nic dla mnie nie znaczą (w sensie "nie ruszaja mnie") i nie poszedlem na seans dlatego ze takie słowa krązyły wokół tego filmu. Doskonale rozumiem zamysł artystyczny projektu Destricted jednak dalej uważam że twoja argumentacja nie broni tego filmu.

Prosze wyjasnij mi w jaki sposób przemontowany(dla mnie w tandetny sposob)Barney sie broni??

Clark może i byłby znośny gdyby nie to porno pod koniec-Sama rozmowa była sugestywna.

Prince okazał sie dla mnie zwykłą szmirą- a to że miało to być nawiązanie do starego porno lat 80 to chyba z gazet można sie dowiedziec bo ta kolorystyka w której film widziałem w cale takiemu mysleniu nie sprzyjała- a to co widziałem zupełnie nie różniło się od taniego filmu pornograficznego.

Możemy zrobić wszystko i nazwać to sztuką, rodzi sie pytanie gdzie jest linia dzielaca kicz od arcydzieła ten film pokazuje w jaka pułapkę może popaść i widz i reżyser.

Mnie to wszystko po prostu znudziło ale szanuje twój punkt widzenia d4b0.

Pozdrawiam

Avatar użytkownika
d4b0
 
Posty: 125
Na forum od:
30 lip 06, 23:12

Post 30 lip 07, 0:04

_che_ napisał(a):Prosze wyjasnij mi w jaki sposób przemontowany(dla mnie w tandetny sposob)Barney sie broni??


w "De Lama Lamina" maszyna, ktorej czescia jest pokazany mezczyzna, stanowi naped dla swiata Barneya (drzewo, po ktorym artysta sie wspina) i platformy karnawalowej. w "destricted" mamy pokazane jedynie studium tej maszyny i zasady jej dzialania. metafora meskiej seksualnosci, ktora szczegolnie zadzialala w kontekscie ociekajacego seksem brazylisjkiego karnawalu, samodzielnie jest nadal widoczna i przekonywujaca. w skrocie. oczywiscie mozesz to uznac za szmire i pulapke ;)

_che_ napisał(a):Clark może i byłby znośny gdyby nie to porno pod koniec-Sama rozmowa była sugestywna.


dla mnie bez pokazania przebigu "akcji" komantrz bohatera "po" by nie mial takiej mocy. Clark zrobil doslowny dokument, wiec wyciecie tej sceny byloby nie fair wobec widza.

pozdrawiam rowniez.

Avatar użytkownika
Seblon
NH-Moderator
 
Posty: 1055
Na forum od:
16 lut 07, 14:33

Post 31 lip 07, 6:25

Z innego tematu:

syrenka napisał(a):obejrzałam ten film, niepotrzebnie, wciąż czuję wielki niesmak i odrętwienie.
zrobiłam to wbrew słusznej radzie pana Gutka, który przestrzegał osoby wrażliwe przed oglądaniem tego obrazu, teraz żałuję, że nie posłuchałam.
był obrzydliwy i wiem, że "zainfekował" tę część mojej wrażliwości, która powinna zostać święta.
nie mogę się otrząsnąć i jest mi bardzo przykro.

pozdrawiam wszystkich uczestników festiwalu
21. MFF Nowe Horyzonty 22 lipca - 1 sierpnia 2021

Łoś super ktoś
 

Post 31 lip 07, 6:44

syrenka: Współczuję Ci... Rzeczywiście widok męskiego członka jest porażający a i sam przerysowany akt cielesny powoduje, że chyba też sie nie pozbieram po tym seansie ;)

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 31 lip 07, 10:05

Dużo bardziej wstrząsające było dla mnie Siedem łatwych utworów Mariny Abramović.Jednak cieszę się,że poszedłem na Destricted,bo jej nowela była tam najciekawsza i zachęciła mnie do obejrzenia w ostatnim dniu Festiwalu Siedmiu...
A wracając do Destricted-w większej części nużące,chyba że kogoś emocjonuje seks analny,oralny,masturbacja na ekranie itp..Niby rozumiem zamysł autorów projektu,ale jakoś mnie to nie przekonało;było płytkie krótko mówiąc.A te ryki śmiechu świadczą jak jest wiele osób w Polsce zakompleksionych i nie radzących sobie z szokiem,jakie wywołują u nich takie obrazy(co by się działo,wyobrażcie sobie,gdyby któraś z nowel przedstawiała np.sado-maso)
Pozdrawiam

peter
 
Posty: 244
Na forum od:
23 sty 05, 23:21

Post 31 lip 07, 17:21

część barneya zrobiła na mnie duże wrażenie, niezwykle plastyczna i mimo "przekrzywionych" kolorów byłem zachwycony, na plus zapisuję też casting na porno gwiazdy - szczególnie wyróżniam tu "analną 50- tkę" w cudownych adidasach, no i ambramovic, pozostałe część nudne, skończyło się to ziewaniem przez ostatnie 15 minut, doszukiwanie się w tym artyzmu i głębszego znaczenia jest bezsensu, równie dobrze można było pościć pierwszy lepszy film porno tylko z lepsza obsada i "fabułą"

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 31 lip 07, 17:25

jeśli chodzi o porno to u Noe obsada była gwiazdorska(Katsumi-wielka gwiazda francuskiego kina x):)
Pozdrawiam

Avatar użytkownika
kata_strofa
 
Posty: 133
Na forum od:
1 maja 05, 14:51

Post 1 sie 07, 18:43

peter napisał(a):na plus zapisuję też casting na porno gwiazdy - szczególnie wyróżniam tu "analną 50- tkę" w cudownych adidasach

dla wszystkich wielbicieli białych adidasów, polecam poszukac na youtube sekscesów w wykonaniu bohaterów holenderskiego bigbrothera - pani przez całą długość trwania sceny erotycznej występuje w fantastycznych włochatych paputach - samo życie ;)
Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

peter
 
Posty: 244
Na forum od:
23 sty 05, 23:21

Post 1 sie 07, 19:11

żeby nie było :-) - nie jestem zwolennikiem biłaych adidasów :-)

Avatar użytkownika
kata_strofa
 
Posty: 133
Na forum od:
1 maja 05, 14:51

Post 1 sie 07, 19:51

żeby nie było - wcale nie oglądam takich rzeczy ;)
Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Avatar użytkownika
boy_in_the_hood
 
Posty: 166
Na forum od:
18 sty 06, 21:08

Post 1 sie 07, 21:50

Mimo wszystko nie żałuję, że się wybrałem. Było i ciekawie (Abramović- której bałem się panicznie po "7 łatwych utworach", porno-casting i przede wszystkim świetne "Sync") i żałośnie- na zawsze zapamiętam chyba gorące brawa kiedy pan męczący swe przyrodzenie na pustyni doszedł. Może fakt za młody jestem żeby rozumieć i doceniać takie filmy, ale zwyczajnie nie umieć uznać za artyzm masturbacji na pustyni. Kropka.
cry baby cry
put your finger in your eye

peter
 
Posty: 244
Na forum od:
23 sty 05, 23:21

Post 1 sie 07, 22:01

nie jesteś za młody :-) to było żałosne, a brawa wynikały chyba wyłącznie z tego, że każdy uznał to za pewne miłe rozlużnienie w czasie tak nudnej sceny

o.
 

Post 8 sie 07, 13:32

Ja bym tylko bardzo prosiła, by ktoś mi wytłumaczył, w jaki sposób "broni się" pierwszy film? Staram się jak mogę, ale żadnej głębi z obrazu przedstawiającego mężczyznę z czymś dziwnym (ogromnym burakiem?) w odbycie i innym czymś (pęczkiem włoszczyzny?) w ustach, masturbuje się na wielkim podnośniku, wydobyć nie potrafię.

Avatar użytkownika
chinaski
 
Posty: 823
Na forum od:
24 sie 06, 7:06

Post 8 sie 07, 14:23

Bo nic tam głębszego nie ma,podobnie zresztą jak w Drawing Restraint9.Szkoda mi tylko,że bjork tak rozmienia swoją sztukę na drobne,ale na miłość nic nie poradzisz..A Ona go kocha na pewno.
Pozdrawiam nie tylko zakochanych.

paszczakos
 
Posty: 107
Na forum od:
24 lis 05, 15:59

Post 9 sie 07, 0:28

penis jest wszędzie, to wywnioskowałem po destricted
Nigdy nie czujesz się samotny, gdy masz ze sobą Smith&Wesson .45

Avatar użytkownika
Stuntman Pete
 
Posty: 57
Na forum od:
18 lip 07, 9:42

Post 12 sie 07, 21:49

Oczekiwalem oryginalnego, artystycznego spojrzenia na pornografie. Dostalem spojrzenie wydumane i pretensjonalne. Wygladalo na to,ze kilku tworcow zapragnelo zrealizowac zwyczajne porno i dkonalo tego pod plaszczykiem artystycznych ambicji. Film ma nowelki lepsze i gorsze(do tych lepszych zalicza sie czesc Larry'ego Clarka),ale ogolnie wypada bardzo slabo.Zadnego ciekawego spojrzenia, a zamiast tego gosc,ktory przez pare minut masturbuje sie w pieknych okolicznosciach przyrody. Obcowanie z "Destricted" to strata czasu.
To ja juz wole obejrzec "Siostre wazeline", ktora malowniczo opisywal w swoich wspomnieniach Luis Bunuel.
"Ta kurtka z wezowej skory to symbol mojej indywidualnosci i wiary w wolnosc jednostki"

ladyviolet
 
Posty: 14
Na forum od:
15 lip 07, 21:59

Post 22 sie 07, 15:13

cóż, filmy były i żenujące i wstrząsające, ale ja odważyłabym się powiedzieć, że prawdziwe, bo seks dzisiaj dla większości ludzi zatracił już magię i tabu, stał się instrumentum, mechanizmem, a przy okazji w życiu niektórych realizuje się w samotności i smutku, taka jest smutna prawda, mało jest ludzi którzy celebrują seks, i dlatego doznają poniżenia i wstydu; obraz Abramović dostarcza więcej optymizmu na szczęście- bo wprowadza do seksu wymiar sacrum w pewnym sensie;
"Musi być ktoś, kogo nie znam, ale kto zawładnął mną, moim życiem, śmiercią, tą kartką."


Powrót do 7. - Filmy - wypowiedz się!