chinaski napisał(a):Ja wciąż podkreślam:INLAND EMPIRE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A z propozycji w Cannes chciałbym u nas Wang Kar-Waia
tomek_w napisał(a):Oczywiscie nie zrozumialem nic a nic
MK napisał(a):np i te osiolki/króliki - tutaj bylo czuc mistrza
sywlia napisał(a):"szklane usta"/ "krew poety" Majewskiego
Roman Gutek napisał(a):No to jeszcze raz moja opinia, którą zamieściłem na forum kilka miesięcy temu:
Też myślę, że sympatycy Lyncha są w wyjatkowo dobrej sytuacji i nie ma sensu organizować teraz retrospektywy jego dorobku. Praktycznie wszystkie jego filmy można złapać w kinach na specjalnych pokazach, są dostepne na DVD, często pokazują je telewizje. Kilka z filmów Lyncha wprowadziłem do polskich kin. Jestem jego wielkim admiratorem. Film "Człowiek słoń" widziałem trzy razy......jednego dnia (niektórzy mówili, że jestem nienormalny, a ja zupełnie nie wiedziałem co mam im odpowiedzieć). Było to w roku 1980 lub 1981 w warszawskim kinie "Femina", film był pokazywany w programie Tygodnia Filmów Brytyjskich. Poszedłem na ten film nic o nim nie wiedząc. Nikt w Polsce wówczas nie słyszał nic o reżyserze o nazwisku Lynch. Już wtedy w Feminie wiedziałem, że to niezwykły artysta. Kolejne jego filmy tylko to potwierdziły. Lynch to artysta, który czuje kino. Artysta, który kreuje bliskie mi światy. Artysta, który (jak mało kto) zaskakuje i zadziwia. Jego nowy film "INLAND EMPIRE" jest jego szczytowym osiągnięciem. Jest manifestem absolutnej wolności twórczej. Jest manifestem niezależności. Nieważne, że zupełnie pogubiłem się w tej fantasmagorii. Nieważne, że na wielkim festiwalu filmowym połowa krytyków i ludzi z tzw. branży, opuściła salę po 30 minutch projekcji. Ciekawy jestem Waszych opinii.
Pozdrawiam serdecznie,
Roman Gutek
Roman Gutek napisał(a):chinaski: to nie była odpowiedź na Twoja prośbę o nowy film Lynch`a. Po prostu przekleiłem mojego posta z opinią o Lynchu i "Inlad..." sprzed kilku tygodni. Faktycznie wtedy to była odpowiedx na prośbe o retrospektywę Lynch`a.
Oczywiście, rozmawiam z Kino Światem. Był pokaz "Inland..." w trakcie ubiegłorocznej edycji Camerimage w Łodzi. Nie było żadnego innego pokazu tego filmu.
Będzie tańszy pakiet filmów Bergmana, ale dopiero we wrześniu lub październiku.
Pozdrawiam serdecznie,
Roman Gutek
Roman Gutek napisał(a):Co sądzicie o pokazaniu na otwarcie naszego festiwalu filmu z konkursu tegorocznego Berlinale IRINA PALM, którego reżyserem jest Sam Garbarski (ma polskie korzenie, ale nigdy w Polsce nie był). Film jest europejska koprodujcja a w roli głównej wystepuje (znakomita!!!)
Marianne Faithfull. Po pokazie koncert na Wyspie Słodowej. Jestem ciekawy czy ta artystka Was jeszcze obchodzi? Będę wdzięczny za Wasze opinie.
Pozdrawiam serdecznie.
Roman Gutek
Roman Gutek napisał(a):nadrazil: ile filmów tego nadętego Angelopoulosa widziałeś? Ten Grek jest jednym z ostatnich prawdziwych AUTORÓW współczesnego kina. Jest bardzo wyrazisty, ma rozpoznawalny styl, robi od lat "swoje" kino. Nie idzie na kompromisy, nie chce przypodobywać się publisi. Ma wielu zwolenników, ale też wiele osób odrzuca jego kino. Mnie jest bardzo bliska jego historiozofia i estetyka (dłiugie ujęcia, kompozycje kadru, brak jednostkowego bohatera, sposób użycia muzyki). Na przyszły rok szykujemy do Wrocławia retrospektywę filmów Theo Angelopoulosa.
Roman Gutek napisał(a):W przyszłym (2008) roku (...) retrospektywa brytyjskiego reżysera Terence Davies`a (zrealizował m.in.: "The Long Day Closes", który był pokazywany w Cieszynie w 2005 roku). Davies to efekt skutecznego lobbingu Michała Oleszczyka.
Powrót do 7. - Przed festiwalem