Zaiste był to miły prezent dla mnie

. Faktycznie było nieco słabiej niż przy debiucie -
Ty i ja, i wszyscy, których znamy, ale i tak uważam, że jeden z najlepszych na festiwalu. Co do głosu kota to mnie akurat się podobał, chociaż przeciwnicy twierdzą, że po przeczytaniu powieści pt.
Kota Mruczysława poglądy na życie pióra E.T.A. Hoffmanna, spojrzenia na te zwierzęta już nigdy nie będzie takie samo, a głos w w/w postaci będzie wręcz nie do przyjęcia!
Ten film (ba, edycja cała) pokazał(a) również, że dotąd gusta Jarka i moja, dość zbierze, nagle się rozjechały

. Ale można to wytłumaczyć na podstawie tzw. twierdzenia Skoczylasa (którego zapewne nie omieszka przedstawić Grześ, gdy tylko znajdzie chwilę między nękaniem swoich studentów). Dlatego czekam właśnie aż szanowny kolega Jarosz zabierze głos odnośnie
Przyszłości,
Miłości i
Septien 
.