Septien to najgorsza rzecz jaka spotkała mnie podczas tej edycji. Właśnie, czy ktoś wie jak nazywał się prowadzący spotkanie z reżyserem? Jegomość prowadził również spotkania z Joe Swanbergiem i nawet zrobił mu wykład o typach zombie (nieważne, naprawdę...).
A tata Psubrat mówił: "Nie idź, nie idź, bo ja włączyłem". Nie posłuchałem i teraz mam

. Jedyną interesującą rzeczą były obrazy autorstwa filmowego Amosa. A sceny które miały być z założenia zabawne wcale takie nie były.
Ale dlaczego nie ma tutaj Jarka, któremu ten film się podobał? Jarku, prosimy

.