31 maja 12, 23:48
Nie zgadzam się, że duńskie kino nie ma nic do zaoferowania. Nie jest może stricte artystyczne, ale jako kino środka sprawdza się doskonale. Chociażby Boe, Refn, Fischer Christensen, Munk, Jensen, Bier, Shonau Fog, Thuesen, Genz, Oplev i wielu innych. Nawet pomimo obciążenia gatunkowego, większość ich filmów zachowuje charakterystyczną skandynawską dramaturgię, rodem z Ibsena i Strinberga, albo w przypadku komedii czarny, mocno wisielczy humor) W większości przypadków to bardzo teatralne kino,z klasyczną dramaturgią. A co do Vinterberga, faktycznie, nie jest to najlepszy duński reżyser, ale Submarino (chociaż przerysowany, zbudowany na schemacie równi pochyłej) aż tak zły nie był. Ponadto w Jagten jest Mads, a to jest gość, do którego mam pełne zaufanie:)
Ostatnio edytowano 1 cze 12, 0:54 przez
vifon00, łącznie edytowano 1 raz