27 lip 11, 7:54
Kim Ki-duk jest reżyserem, w filmach najlepiej potrafi się "uzewnętrznić". Ciekawe jest, że na początku nie planował tego filmu pokazywać publicznie, to miał był film dla niego, autoterapia. Zastanawia mnie co wywołało tę zmianę nastawienia, chęć pokazania tego filmu na festiwalach. Kim Ki-duk mówił, że brakowało mu festiwali i interakcji z publicznością, co jest dla mnie bardzo ważnym stwierdzeniem, ponieważ są osoby, które uparcie bronią twierdzenia, że artysta zawsze tworzy przede wszystkim dla siebie. Myślę, że Kim Ki-duk swoją postawą chociaż częściowo obalił tę tezę.