31 lip 11, 20:05
to był jeden z trzech ostatnich filmów jakie widziałam w tym roku i łaska boska. Miałam ochotę napić się wódki po wyjściu, esencja wszystkich złych, bardzo złych filmów jakie widziałam. Bardzo dużo ludzi z tego wyszło i wcale mnie to nie dziwi. Baba z fiutem i prawie seks z własną matką wsadzone nie wiadomo po co, nic nie wnoszące jakby reżyser nie miał pomysłu, więc odciągnął uwagę od treści. Gdyby nie te niesmaczne wstawki według mnie byłby to całkiem niezły film o komunikacji międzyludzkiej.