25 lip 11, 11:20
Bez przesady z tymi zachwytami. Film jest bardzo solidnym, niegłupim, dosyć poruszającym, przykładem epickiego kina, które skandynawowie zawsze potrafili robić, i tu to potwierdzają. Jeśli ktoś takie kino lubi, nie powinien się zawieść. Jeśli nie - pewnie taki seans nie będzie dla niego ani zyskiem, ani stratą. W każdym razie zachwycać się nie będzie.