Popielniczki i opóźnienia

Sprawy organizacyjne. Bilety, karnety, noclegi, wolontariat i inne.
Avatar użytkownika
raf
 
Posty: 13
Na forum od:
8 cze 11, 21:33

Post 26 lip 11, 6:59

Mam dwa postulaty:
1. Chyba czas pomyśleć o przestrzeni, którą okupują palacze - popielniczki by się przydały.
2. Dlaczego jak dotąd tylko jeden seans ruszył mniej więcej o swoim czasie? Pozostałe miały minimum 15 minutowe opóźnienia. Wiem, że tu się filmy ogląda, ale przerwa to też ważny czas dla uczestników.
Pozdrawiam.
"to w ogóle nie jest mój zawód, żeby wiedzieć; mój zawód jest taki, żeby nie wiedzieć" K.K.

hekuba
 
Posty: 81
Na forum od:
9 sty 11, 22:21

Post 26 lip 11, 7:45

opoznienia sa okropne! naprawde nieliczne filmy wystartowaly maks 5 minut po czasie. w ubieglym roku jakos dalo sie tego uniknac, wiec skad w tym roku takie opoznienia?? najgorzej ze czesto widac, ze nikt nie wchodzi od paru ladnych minut a dalej nie wiadomo na co czekamy... z drugiej strony czesto wpuszczane sa osoby spoznione - wbrew zasadom to raz a dwa ze raz-dwa sie spoznia, zostana wpuszczone i zawsze tak bedzie.

Melomanka
 
Posty: 418
Na forum od:
26 lip 10, 15:35

Post 26 lip 11, 21:34

Jeszcze ani razu nie byłam na seansie w pierwszym bloku, natomiast wszystkie moje pozostałe (poza Rynkiem) zaczynały się z opóźnieniem. Czy ono wynika ze spotkań z twórcami po filmach i na pierwszym seansie nie trzeba się go obawiać? Mam już kupiony bilet na "Rozstanie" o 9.45, teraz zamówiłam bilet na film o 12.45 i waham się, czy go opłacić, czy anulować.

Avatar użytkownika
Dark Angel
 
Posty: 75
Na forum od:
8 sie 05, 20:42

Post 26 lip 11, 23:14

Niestety wszystkie seanse w Heliosie zaczynają się z opóźnieniem (w Multikinie chyba w ogóle nie ma tego problemu), co staje się coraz bardziej denerwujące, biorąc pod uwagę, że ludzie chodzą na 5 filmów dziennie i chcieliby kiedyś wreszcie zjeść obiad... Nie wiem z jakiego powodu są te opóźnienia, w 5% przypadków być może faktycznie z powodu spotkania z reżyserem, ale w innych przypadkach to zupełnie niewytłumaczalne i niewybaczalne.
Rozstanie trwa ok. 2 godzin, więc myślę, ze możesz spokojnie opłacić zamówienie, aż takiego opóźnienia nie będzie ;)

Avatar użytkownika
Dark Angel
 
Posty: 75
Na forum od:
8 sie 05, 20:42

Post 26 lip 11, 23:22

Hekuba, osoby spóźnione to być może nabywcy biletów last minute.
A opóźnienia są coraz bardziej irytujące.

hekuba
 
Posty: 81
Na forum od:
9 sty 11, 22:21

Post 26 lip 11, 23:53

last minute dziala chyba tylko przy niektorych seansach, najbardziej obleganych - prawda? bo rzesze wchodzacych po czasie to nie tylko na tych obleganych sa..
porownam do roku 2010 bo tylko wtedy bylam oprocz tegorocznej edycji na festiwalu - nie przypominam sobie, by opoznienia byly wieksze niz 5 minut, a jak bylo opoznienie to wlasnie przez sprzedaz last minute - tylko i wylacznie na naprawde mega obleganych seansach

Avatar użytkownika
m4ro
 
Posty: 581
Na forum od:
27 lip 10, 0:33

Post 26 lip 11, 23:55

W Multikinie nie ma opóźnień :)
Wszystko, co się wydarzyło, zostało sfilmowane. A jeśli zostało sfilmowane, znaczy, że to prawda.

Gendo
 
Posty: 115
Na forum od:
26 lip 09, 20:57

Post 27 lip 11, 7:46

W Multikinie są. Właściwie na każdej sali są.

Avatar użytkownika
m4ro
 
Posty: 581
Na forum od:
27 lip 10, 0:33

Post 28 lip 11, 0:14

Dlaczego seanse na 21:45 zaczynają się o 22:00? :| Nie tyle film się zaczyna, co reklamy dopiero. Chyba nie dlatego żeby reklamę piwa nadać po 22?
Wszystko, co się wydarzyło, zostało sfilmowane. A jeśli zostało sfilmowane, znaczy, że to prawda.

Avatar użytkownika
Dark Angel
 
Posty: 75
Na forum od:
8 sie 05, 20:42

Post 28 lip 11, 7:36

Dokładnie, miałam tę samą sytuację wczoraj i spóźniłam się przez to na tramwaj :/ Już nie wspominając co się działo w sali nr 8 i to po raz kolejny (taka sama sytuacja 2 dni wcześniej) - wpuścili nas dopiero 15 po albo nawet później... Kolejka na cały korytarz... Jest coraz gorzej, nie widać żadnej poprawy... Na prawdę nie da się z tym nic zrobić? Te opóźnienia stają się coraz bardziej uciążliwe!

Erkanto
 

Post 28 lip 11, 7:43

Opóźnienia w tym roku to jakaś plaga. Widziałem ponad 20 filmów z tego conajmniej 15 niewystartowało wczesniej niż 10 minut po planowym czasie. Ja rozumiem, że czekamy jeszcze na widzów z biletami last minute, ale to powinny być jakieś odosobnione przypadki a nie obowiązująca reguła. Opóźnienia zdarzją się niestety tylko w Heliosie, w Multikinie jest wszystko o czasie.

Avatar użytkownika
Siena
 
Posty: 54
Na forum od:
18 mar 08, 15:55

Post 28 lip 11, 23:52

5-10 minut spóźnienia to nic, mnie się udało uczestniczyć w seansie, który rozpoczął się jakieś pół godziny po zaplanowanym czasie :(
jest to beznadziejna sytuacja, zwłaszcza w przypadku wieczornych seansów z 21.45; ostatni tramwaj nie uwzględnia opóźnień w projekcjach... no i jak np. zaplanować wyjście na posiłek w ciągu dnia?
naprawdę proszę coś z tym zrobić, we wcześniejszych latach nie było pod tym względem aż tak tragicznie!

Melomanka
 
Posty: 418
Na forum od:
26 lip 10, 15:35

Post 29 lip 11, 0:07

Przechodziłam dziś ulicą św. Antoniego akurat w momencie, kiedy żaden festiwalowicz nie stał na schodach i ich nie zasłaniał - o rany, rzeczywiście przydałyby się tam jakieś popielniczki, te schody są usłane petami jak kościelne ryżem po ślubie ;-)

Avatar użytkownika
Seblon
NH-Moderator
 
Posty: 1055
Na forum od:
16 lut 07, 14:33

Post 29 lip 11, 7:41

Poniżej przedstawiam niektóre przyczyny opóźnień seansów:

- bogaty program, częste spotkania z gośćmi i prelekcje,

- funkcjonowanie kas last minute, czyli umożliwienie maksymalnej liczbie chętnych widzów obejrzenia filmu (niestety, wiążą się z kilkoma minutami niezbędnymi do przeliczenia miejsc na sali, sprzedania biletów i dotarcia tych osób do sal),

- statystyczna liczba spóźnień w momencie planowanego rozpoczęcia seansu (nie chcemy, aby przychodzący tylko nieco spóźnieni widzowie przeszkadzali w projekcji pozostałym i nie chcemy być aż tak bezwzględni - dopuszczamy dosłownie kilka minut tolerancji na losowe sytuacje),

- oczekiwanie na gości, tłumaczy, prelegentów, którzy mają napięty harmonogram dnia,

- konieczne próby techniczne, gdyż zależy nam na wysokiej jakości projekcji od pierwszych jej minut (na festiwalu wyświetlane są filmy z wielu różnych nośników, kopie (często jedyne) bywają zniszczone i stare, dlatego wcześniejsze próby obrazu i dźwięku są niezmiernie ważne),

- próby obrazu przeprowadzane z reżyserami między seansami (konsultacje z reżyserami bywają długie).

Festiwal to żywy organizm i rządzi się swoimi prawami. Czasami działa efekt domina.
21. MFF Nowe Horyzonty 22 lipca - 1 sierpnia 2021

Avatar użytkownika
liverpoolski
 
Posty: 57
Na forum od:
30 lip 07, 19:02

Post 30 lip 11, 22:17

Panie Moderatorze rozumiemy, że festiwal jest żywą a nie martwą tkanką i niezmiernie się z tego faktu cieszymy, jednak trochę dyscypliny organizacyjnej nikomu by nie zaszkodziło. Rozumiem, że raz na jakiś czas mogą zdarzyć się opóźnienia, ale zawsze, na prawie każdym seansie??? Chyba festiwalowiczów też powinno się szanować, tzn. ich czas. Często między jednym a drugim filmem jest niewiele czasu i właśnie ten czas jest cenny, by coś zjeść, napić się lub (nie daj Boże!) dojechać między Multikinem a Heliosem. Jak się przesuwa czas projekcji to na te właśnie opisane rzeczy nie starcza po prostu czasu. Do tego jest denerwujące, że ludzie są wpuszczani w trakcie filmów. Niby się podkreśla, że kto nie przyjdzie na czas nie zostanie wpuszczony na seans, ale w rzeczywistości człowiek chce skupić się na filmie a tu mu 15 osób lata po sali szukając po ciemku miejsc. Tak, trochę więcej dyscypliny organizacyjnej by nikomu nie zaszkodziło.

Avatar użytkownika
Dark Angel
 
Posty: 75
Na forum od:
8 sie 05, 20:42

Post 31 lip 11, 7:36

Wczoraj musiałam wyjść wcześniej z filmu "Pewnego razu w Anatolii", który miał się zacząć o 16.15, żeby zdążyć na seans o 19. Film trwa 150 minut i nie rozumiem dlaczego nie została wyznaczona po prostu wcześniejsza godzina rozpoczęcia filmu, jak to było w przypadku Konia turyńskiego. Tym bardziej, że jak zwykle było 15 minut opóźnienia.

Avatar użytkownika
eliska
 
Posty: 1923
Na forum od:
24 cze 07, 7:52

Post 31 lip 11, 16:52

a opóźnienie na Rezydentach było z powodu KROPKI...tak mówili ci co czekali na nią/ jego? ...w końcu Kropka przyszedł, okazał się wysokim, przystojnym panem, który obsługiwał zdaje się napisy...bo potem doczytałam, ze firm od napisów to firma Kropka.
ps. w zasadzie nie ma się co dziwić, w końcu np. taki trzykropek w zdaniu, to moment na ..refleksję :)))) ;)

Avatar użytkownika
liverpoolski
 
Posty: 57
Na forum od:
30 lip 07, 19:02

Post 1 sie 11, 19:04

eliska napisał(a):ps. w zasadzie nie ma się co dziwić, w końcu np. taki trzykropek w zdaniu, to moment na ..refleksję :)))) ;)


Eliska, masz rację, w końcu Nowe Horyzonty symboliką przepełnione są ;)

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 2 sie 11, 22:53

No tak to jest na festiwalach, Zapraszam na Planete Doc Review, na prawdę trzeba planować seanse tak by mieć rezerwę czasu. Na NH zaczyna się z tym robić większy problem, bo się rozrósł festiwal, liczba sponsorów przekłada się na czas reklam - moze trzeba wprowadzić ograniczenie 30 sekund na reklamę.

Avatar użytkownika
Mrozikos667
 
Posty: 1309
Na forum od:
3 sie 08, 11:11

Post 3 sie 11, 9:20

To któraś trwała dłużej?
Każdy film musi mieć początek, środek i zakończenie. Choć niekoniecznie w tej kolejności. Jean-Luc Godard

hekuba
 
Posty: 81
Na forum od:
9 sty 11, 22:21

Post 3 sie 11, 11:54

uniwerek chyba mial dluzsza reklame ;) reszta na bank nie trwala wiecej niz 30s, a wiekszosc byla krotsza znacznie

tangerine
 
Posty: 1725
Na forum od:
13 lip 07, 5:38

Post 5 sie 11, 14:47

To może 10-15 sekund.


Powrót do Czas, który pozostał